Z
naszych wakacji przywiozłam nektarynki i brzoskwinie. Dlaczego? Bo te
tam są soczyste, cieknące i słodziutkie. Większość zjedliśmy na
surowo, ale postanowiłam 2 sztuki przeznaczyć na wariację na temat Melby Brzoskwiniowej.
Przepis podejrzałam u Gary'ego Rhodes'a. W jego wersji wystąpiły
brzoskwinie i podał naleśniki z lodami waniliowymi. Ponieważ my
jedliśmy naleśniki na obiad zrezygnowałam z lodów, a brzoskwinie
zastąpiłam nektarynkami (nie dlatego, że jedliśmy je na obiad, a
dlatego, że nektarynek mieliśmy więcej).
Składniki na ciasto (8 naleśników):
115 g mąki pszennej
szczypta soli
1 jajko
300 ml mleka
25 g niesolonego masła, roztopionego
olej roślinny
Wykonanie: Mąkę i sól przesiać do miski. Jajko ubić z mlekiem i wymieszać z mąką. Odstawić ciasto na 30 minut, jeśli mamy czas. Dodać roztopione masło i ponownie wymieszać. Na rozgrzaną patelnię wlać odrobinę oleju i smażyć cienkie naleśniki.
Składniki na karmelizowane nektarynki:
2 nektarynki
ok. 20 g masła
ok 3-4 łyżek brązowego cukru
Wykonanie: Nektarynki umyć i pokroić na ósemki lub szesnastki. Na patelni roztopić masło i dodać cukier. Podsmażać chwilę tak, aby cukier się skarmelizował. W razie potrzeby dodać więcej cukru. Na skarmelizowany cukier wyłożyć nektarynki i podsmażać chwilę. Gotowe nektarynki wykładać na naleśniki. Podawać z sosem malinowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.