Kategorie

2.06.2009

Konfitura truskawkowa z badianem

Nawet nie wiem jak to się stało, że kupiłam badian.  Przecież od dziecka nienawidzę anyżu.  Jakoś nie przypadł mi ten smak i zapach do gustu.  Najpierw wypróbowałam przepis na puree ziemniaczane z anyżem (nie powaliło mnie, zrobiłam raz i więcej nie zrobię).  Potem przyszła kolej na konfiturę.  A tu niespodzianka. Okazało się, że połączenie słodziutkich truskawek (w tym przepisie jednak troszkę za dużo cukru, więc do weryfikacji przy 2 podejściu) i anyżu jest doskonałe.  Nawet mój synio, zazwyczaj bardzo oporny na nowe smaki, zachwycił się konfiturą.
Przepis pochodzi z książki "Kuchnia z bukietem przypraw"


Składniki:

  • 1 kg truskawek
  • sok z 1 cytryny
  • 5 gwiazdek anyżu
  • 1 szczypta szarego pieprzu (dałam czarny)
  • 700 g cukru (można dać mniej)


Wykonanie:

Truskawki odszypułkować, umyć i przekroić na pół. Pokropić sokiem z cytryny i posypać 50 g cukru. Wymieszać i odstawić na 30 minut. Następnie owoce osączyć.

Do dużego rondla o grubym dnie przełożyć truskawki i pozostały cukier, dodać anyż i pieprz. Gotować 45 minut na małym ogniu, uważając by owoce się nie przypaliły.

Gorącą konfiturę przełożyć do słoików (ja nakładam do gorących). Zamkną i odwrócić do góry dnem. Kiedy konfitura wystygnie, słoiki znowu odwrócić. Przechowywać w lodówce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.