Mój
mąż nie lubi serników. Jednak podczas naszego ostatniego pobytu na
wyspach rozsmakował się w New York Cheescake z Waitrose. Pomyślałam
sobie, że jak mam zacząć pieczenie serników to właśnie od tego. Nie
odważyłam się jednak na wypróbowanie przepisu ze strony sklepu, za to
wykorzystałam 2 przepisy podane przez dwie Dorotki. Coś czuję, że zaczynam sernikową fazę.
Składniki na spód i boki
* 250 g ciasteczek digestive
* 125 g rozpuszczonego masła
Składniki na masę serową:
* 750 g kremowego sera (najlepiej śmietankowy, trzykrotnie mielony bądź Philadelphia)
* 3 duże jaja
* 220 g cukru pudru
* 180 g gęstej kwaśnej śmietany
* miąższ z 1 laski wanilii
* 3 łyżki mąki kukurydzianej
* sok z połowy cytryny
Wykonanie:
Formę tortownicę o średnicy 22 cm wyłożyć folią aluminiową (koniecznie). Ciasteczka pokruszyć lub rozdrobnić mikserem, wymieszać z roztopionym masłem, wyłożyć spód i boki tortownicy. Schłodzić w lodówce przez około pół godziny.
Nastawić piekarnik na 170°C. Wszystkie składniki masy dokładnie zmiksować, miksturę wylać na schłodzony spód (masa jest bardzo, bardzo rzadka). Od góry przykryć folią aluminiową, by był jasny i się nie spalił. Piec dopóki sernik się nie zetnie, sprawdzić patyczkiem. Należy być cierpliwym, bo trwa to bardzo długo (piekłam prawie 2 godziny). Sernik studzimy w otwartym piekarniku a następnie wstawiamy do lodówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.