W
tym tygodniu zebrałam 3 litry jagód. Częśc zamroziłam, ale większość
wykorzystaliśmy na bieżąco. Na pierwszy rzut poszły bułeczki Jamiego
Olivera, które pokazywało już kilka osób np Liska, a ostatnio Spencer.
Muszę przyznać, że Spencer miał rację pisząc o brudnej robocie, ale o
satysfakcji również. Są cudowne, mocno kardamonowe. Mój synek pokochał
je od pierwszego kęsa. Jeszcze tylko dwie uwagi:
- Zapomniałam do ciasta dodać masła, ale o dziwo się udały
-
Jamie podaje, że to przepis na 8 sztuk. Ja, za radą Spencera, zrobiłam
10, a i tak wyszły spore. (p.s. zajrzyjcie za sam koniec wpisu)Składniki:
* 7 g drożdży instant
* 375 ml ciepłego mleka
* 1 łyżeczka mielonego kardamonu
* 2 duże jajka
* szczypta soli
* 200 g cukru pudru
* 50 g topionego masła (zapomniałam)
* 800 g mąki pszennej
* 15 g masła
* 75 g brązowego cukru
Nadzienie:
* 400 g jagód
* 75 g cukru pudru
Wykonanie:
Drożdże rozpuścić w mleku. Odstawić.
Jajka ubić z solą w misce, dodać kardamon, cukier, masło, 500 g mąki i drożdże. Ubijać aż wszystko zacznie przypominać gęstą, klejącą masę. Dodać resztę mąki. Przełożyć ciasto na stolnicę i zagnieść ciasto. Będzie gładkie i lśniące. Przykryć je miską i odstawić na 1 h do wyrastania.
Jagody połączyć z cukrem w misce i lekko je rozgnieść tłuczkiem do ziemniaków.
Dużą blachę do pieczenia wyłożyć papierem, położyć na nim kilka kawałków masła i posypać połową brązowego cukru.
Ciasto rozciągnąć dłońmi na prostokąt nieco większy niż kartka A4. Na nim ułożyć połowę jagód (bez soku) i złożyć ciasto na trzy (najpierw jeden, potem drugi brzeg do środka). Potem delikatnie ugniatać ciasto, by równomiernie rozprowadzić w nim jagody.
Ciasto podzielić na 8 (10) części. Każdą część rozciągnąć na długi prostokąt następnie zwinąć krótszym brzegiem do środka.
Bułki ułożyć na blasze, zostawiając między nimi odstępy, by swobodnie rosły. Resztę jagód (bez soku) wsypać na bułki i delikatnie wcisnąć owoce w ciasto. Polać odrobiną jagodowego sosu, posypać resztą brązowego cukru.
Odstawić do wyrastania na 20 minut.
Piekarnik nagrzać do 180 st C.
Wstawić bułki i piec ok. 25-35 minut - powinny być rumiane i chrupiące.
Podawać gorące :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.