Ten
przepis chodził za mną kilka lat. Początkowo jednak nie miałam foremek
do tartaletek, a potem zupełnie zapominałam o nim w sezonie
pomidorowym. Dostałam jednak od mamy skrzyneczkę pomidorów, a w lodówce
leżały 4 żółtka po bezach. Na szczęście przypomniałam sobie o tym
przepisie i pomimo późnej pory zabrałam się do pracy. Przepis podaję z
moimi lekkimi zmianami, a w oryginale pochodzi z książki "Kuchnia
Polska" Z. Miętkiewicz.
Składniki:
* 600 g mąki pszennej
* 300 g masła
* 4 żółtka
* 2 łyżki śmietany
* 1200 g pomidorów
* 200 g żółtego sera
* 4 jajka
* 2 łyżeczki oleju
* garść liści bazylii
* 3 cebule
* sól, pieprz
Wykonanie:
Mąkę posiekać z zimnym masłem. Następnie dodać żółtka i śmietanę i szybko zagnieść ciasto. Zawinąć w folię i schować do lodówki.
W międzyczasie z pomidorów wyjąć pestki, pokroić. Cebulę obrać i pokroić. Udusić na oleju, dodać pomidory i razem przez kilka minut dusić. Następnie przestudzić. Pomidory zmiksować. Dodać starty ser, posiekaną bazylię. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Na końcu dodać jajka i wymieszać.
Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki. Rozwałkować na omączonej powierzchni. Natłuścić foremki na tarteletki (ja użyłam 9 małych i jednej dużej na tartę). Z ciasta wykroić koła nieco większe niż foremki. Wyłożyć foremki, odciąć wystające brzegi. Na ciasto wyłożyć pergamin i wysypać groch do pieczenia. Ciasto pieczemy w 200 stopniach przez około 10 minut. Upieczone miseczki napełniamy farszem pomidorowym i pieczemy przez kolejne 15 minut (ja piekłam z termoobiegiem).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.