W
lodówce leżały śliwki i pomyślałam, że tym razem można zrobić coś
innego niż kruszonkę. Przejrzałam książki kucharskie i stanęło na
przepisie Nigelli z Jak być domową boginią. Przyznam, że ciasto
rewelacyjne. Zniknęło szybko, za szybko (pomimo tego, że przypaliłam
spód).
Składniki:
- 3,5 g drożdży instant
- 350 g mąki pszennej chlebowej
- 1/2 łyżeczki soli
- 50 g cukru trzcinowego
- 200 ml letniego mleka
- 1 średnie jajko
- 20 g miękkiego masła
wypełnienie:
- 500 g śliwek bez pestek (dałam prawie 600 g)
- 3 łyżki cukru demerara
kruszonka:
- 140 g mąki pszennej
- 100 g cukru muscovado
- 110 g masła
- 200 g orzechów włoskich lub pekanów (ja użyłam nerkowców)
Wykonanie:
Blachę o wymiarach 32x24 cm wykładamy papierem do pieczenia i odstawiamy.
Mąkę, drożdże, sól i cukier mieszamy w misce. Dodajemy letnie mleko, jajko i miękkie masło. Wyrabiamy aż ciasto będzie miękkie i klejące. Przekładamy na blat i wyrabiamy 10 minut (lub 5 minut w robocie). W razie potrzeby dodajemy mąki (ja dodałam 2 - 3 łyżki). Przykrywamy ciasto i odstawiamy na godzinę wyrośnięcia.
Śliwki przekrojone i pozbawione pestek mieszamy z cukrem. Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni.
Szykujemy kruszonkę. W misce mieszamy mąkę z cukrem, dodajemy masło i wyrabiamy palcami, aż powstaną grudki. Dodajemy posiekane orzechy i mieszamy.
Ciasto odgazowujemy (uderzamy pięścią) i rozciągamy na wymiar blachy. Na ciasto wykładamy przygotowane wcześniej śliwki. Kładziemy je skórką do dołu. Owoce posypujemy kruszonką i pieczemy 30 - 35 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.