Nie sądziłam, że dodatek marynowanego imbiru może tak zmienić smak zwykłej kruszonki. Do tego jeszcze mascarpone i to było to. Taki deser znalazłam w książce Gordona Ramsey'a "Niedzielne Przysmaki" i przygotowałam go wspólnie z Edytką i Malwiną. Dziewczyny dziękuję za cudowną mobilizację do przeglądania książek i za kolejne udane pieczenie.
Kruszonkę robiłam dwa razy. Pierwszy raz zgodnie z przepisem. Tuż przed publikacją przejrzałam zdjęcia i doszłam do wniosku, że mi się zupełnie nie podobają. Dlatego też w nocy zrobiłam kolejną wersję. Tym razem z orzechami włoskimi, bo nie było laskowych oraz z jogurtem.
Składniki:
- 800 g rabarbaru
- 150 g cukru waniliowego (domowego, lub z prawdziwą wanilią)
- 2 - 3 łyżki masła
- 20 g marynowanego imbiru, posiekanego
- 150 g orzechów laskowych (lub włoskich)
- 100 g mąki pszennej
- 50 g masła (dałam 60)
- 50 g cukru trzcinowego
- szczypta świeżo zmielonej gałki muszkatołowej
- 50 g płatków owsianych
- starta skórka z 1/2 cytryny
- 200 g mascarpone (lub jogurtu greckiego)
Wykonanie:
Rabarbar pokroić na kawałki. Wymieszać z cukrem i przełożyć na patelnię. Podlać odrobiną wody, dodać masło i podsmażać przez kilka minut, aż rabarbar zmięknie. Przełożyć do naczynia do zapiekania.
Przygotować kruszonkę. Masło pokrojone w kostkę przełożyć do miski z mąką. Wyrobić palcami kruszonkę. Dodać pozostałe składniki kruszonki i wymieszać. Wysypać na rabarbar. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piec przez około 20 - 25 minut. Odstawić na kilka minut do przestygnięcia.
Mascarpone (lub jogurt) wymieszać ze skórką cytrynową. Podawać z ciepłą kruszonką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.