Kategorie

10.02.2019

Pączki Pani Marii

Pączki robione w ubiegłym roku.  Wprawdzie Ewelinka powiedziała, że jak bez skórki, to już nie Pani Marii, ale niech tak zostanie.



Składniki:

rozczyn:

  • 50 g drożdży
  • 50 g cukru
  • 30 g mąki
  • trochę letniego mleka tak, aby składniki się połączyły



pozostałe składniki:
  • 4 żółtka
  • 3 jajka
  • 80 g cukru
  • skórka z cytryny
  • 750 g mąki
  • 1/3 -1/2 szklanki mleka
  • szczypta soli
  • kieliszek alkoholu
  • 140 g masła (roztopionego i ostudzonego)

  • konfitura do nadziania
  • tłuszcz do smażenia




Wykonanie:

Składniki rozczynu wymieszać i dostawić aż zacznie bomblować.
Utrzeć jaja, żółtka i cukier.  Dodać skórkę z cytryny. Dodać przesianą mąkę, wyrośnięty zaczyn, mleko, sól i alkohol.  Wyrabiać aż ciasto się połączy (Ewelina poleca ręką, ja robiłam to robotem).   Stopniowo dolewać masło nie przerywając wyrabiania.    Wyrabiać aż ciasto będzie gładkie, z pęcherzykami powietrza.  Oprószyć delikatnie mąką, przykryć miskę ściereczką i odstawić na 1,5 - 2 godziny.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 4 części.  Wyciągać po jednej i delikatnie rozciągać, nie wałkować (mi się to nie udało i normalnie wałkowałam) na grubość około 1,5 cm.  Wykrawać krążki i nadziewać konfiturą.  Ja formowałam pączki jak małe bułeczki i nadziewałam je już po smażeniu.  Uformowane pączki odstawić na oprószonej mąką stolnicy pod przykryciem do wyrośnięcia na około godzinę.
Pączki smażyć z obu stron na złoty kolor na rozgrzanym tłuszczu.  Jeżeli ich nie nadziewaliście, to należy nadziewać jeszcze gorące, przy użyciu specjalnej szprycy. Usmażone pączki odkładać na ręcznik papierowy.  Następnie ostudzone lukrować i posypywać smażona skórką pomarańczową.