Kategorie

20.02.2018

Pasta z soczewicy

Od jakiegoś czasu nie jadam wędlin.  Robię za to różnego rodzaju pasty w ilościach niemal hurtowych.  Taką pastą poczęstowała nas moja teściowa i po przyjeździe do domu sama robiłam ją już kilka razy i robić będę jeszcze.  Proporcje składników są dowolne.  Oczywiście najwięcej ma być soczewicy bo to ona jest tu bazą.






Składniki:

  • zielona soczewica
  • suszone pomidory (z oleju)
  • pestki dyni
  • tymianek
  • sól, pieprz



Wykonanie:
Soczewicę ugotować i przestudzić (jeżeli chcecie, można też użyć soczewicy z puszki).  Przełożyć soczewicę do misy blendera, dodać pomidory (warto je wcześniej pokroić na kilka kawałków) i tymianek.  Zmiksować na gładką masę.  Pestki dyni uprażyć na patelni.  Dodać do pasty i przez chwilę całość zmiksować.  Pestki nie muszą być całkiem zmiksowane.  Dzięki temu będą fajnie chrupać. Doprawić do smaku.


3 komentarze:

  1. Zainspirowałaś mnie, bo już od kilku dni myślałam o paście ze strączkowych, bo dawno nie robiłam - i poszłam nastawić groch (miałam więcej niż soczewicy). Tylko nie wychodzi Ci za sucha bez wody/oleju (wiem, że w pomi trochę jest, ale stosunkowo mało)? Zawsze mam poczucie, że w lodówce wysycha i jak ostatnio dodałam tylko odrobinę oliwy do miksowania, miałam blok soczewicowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptasiu ja nie odsączam zbyt idealnie. Zresztą ta robiona z zapuszkowanej, bo zostałam obdarowana kilkoma puszkami soczewicy i nie wiedziałam co z nią zrobić. A jak nabieram z puszki, to zawsze trochę płynu się dostanie

      Usuń
  2. lubię takie rózne smarowidła do kanapek, fajnie ta pasta wygląda

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.