Kategorie

21.10.2010

Pan de Horiadaki

No cóż nie udało mi się przygotować go wtedy, kiedy akurat był w ramach Weekendowej Piekarni.  Na całe szczęście go zrobiłam.  Mój małżonek powiedział, że konkuruje z jego ulubionym chlebem i że to chyba najlepszy chleb jaki kiedykolwiek jadł.

 

Zaczyn:
  • 20 g + 2 łyżki zakwasu (żytniego lub pszennego)
  • 70 g maki pszennej o dużej zawartości białka
  • ok. 40 g wody

Ciasto właściwe:
  • 130 g zaczynu
  • 440 g mąki pszennej
  • 300 g wody
  • 10 g soli
  • 15 g cukru
  • 1 łyżka oliwy
  • 1/4 szklanki pokrojonych na ćwiartki oliwek (opcjonalnie) [ja oliwki pomijam]-nie dałam
  • garść czarnuszki (opcjonalnie) [polecam jednak dodać]-dałam siemię lniane

Wszystkie składniki zaczynu wymieszaj dokładnie łyżką. Miskę przykryj folią spożywczą i odstaw do wyrośnięcia na ok. 12 godzin (najlepiej na noc).

W dniu wypieku mąkę na ciasto właściwe wymieszaj z wodą i odstaw na 20 minut. Dodaj zaczyn i wyrabiaj ciasto około 10 minut, dodając stopniowo cukier, sól i oliwę. Kiedy będzie lśniące i gładkie, uformuj kulę i włóż ją do nasmarowanej oliwą miski. Przykryj i odstaw do wyrośnięcia na 3 godziny, w tym czasie mniej więcej co godzinę odgazowując ciasto (przebijając kulę i lekko wygniatając ciasto za każdym razem).

Kiedy ciasto przyrośnie mniej więcej dwukrotnie, jeszcze raz je zagnieć, dodając oliwki i czarnuszkę; uformuj okrągły bochenek (co nie jest łatwe, bo ciasto jest dość luźne). Ułóż go w wysmarowanej olejem lub wyłożonej pergaminem formie keksowej albo tortownicy. Formę szczelnie owiń folią spożywczą i odstaw, aż co najmniej trzykrotnie powiększy swoją objętość (musi podchodzić do krawędzi formy).

Piekarnik rozgrzej do 200 stopni. Wierzch wyrośniętego ciasta posmaruj oliwą i posyp dodatkowo czarnuszką.

Piecz około 40 minut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.