To kolejny przepis z ukochanej książki kucharskiej mojej
córci. Tym razem jednak niepotrzebnie trzymałam się przepisu. W
oryginale polecają wyciąć 24 krążki o średnicy 5 cm - zrobiłam kilka i
są naprawdę maleńkie bułeczki. W końcu to książka z przepisami dla
malucha. Zrobiłam też kilka większych bułeczek, w tradycyjnym kształcie
(co widać na zdjęciu). Muszę powiedzieć, że tak smakowały nam dużo
lepiej. Ogółem smak bułeczek na 4. No i tym przepisem zakończyłam już
chyba wystawianie wszystkich "zaległych" wpisów, uff.
Składniki:
20 dag mąki pszennej
150 ml mleka
1 jajko
1/2 torebki drożdży w proszku
2 łyżki oliwy
1 łyżeczka soli
szczypta cukru
2 łyżki masła do posmarowania formy
Wykonanie: Mleko podgrzej i lekko ubij z jajkiem oraz oliwą. Mąkę wymieszaj z drożdżami, cukrem i solą, wlej mleko z dodatkami, wyrób gładkie, elastyczne ciasto i odstaw na 30 minut w ciepłe miejsce. Wyrośnięte ciasto rozwałkuj i wykrój z niego 24 krążki o średnicy 5 cm. Pośrodku każdego zrób dziurkę. Wszystkie krążki ułóż na blasze wysmarowanej masłem i odstaw na 20 minut do wyrośnięcia. Piecz 20 minut w temp. 175°C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.