Będę zamęczać dalej Ainsley'em, a co tam. Nie wiem jak Wam, ale mi się to coraz bardziej podoba. Nie mam pomysłu na obiad, otwieram książkę a tam wszystko gotowe. Góra pół godziny i przepiękny, smaczny obiadek gotowy.
Tę rybę robiłam już dwa razy. Za pierwszym razem jednak obyło się bez kaszy kuskus i nie grillowałam w piekarniku, a na patelni grillowej. Było smacznie, ale polecam jednak wersję piekarnikową. Ten sposób pieczenia ryby sprawił, że sok z cytryny wsiąkł w rybkę i byłą przesmaczna. Dressing, którym polewa się tę rybę polecam nawet bez reszty przepisu - jest cudowny.
Tytuł oryginału "Chilli-lemon-splashed fish"
Składniki (na 4 porcje):
- 1 cytryna
- 4 x 120 g filetu z dorsza
- 2 łyżki oliwy z oliwek, plus więcej do posmarowania
- 2 ząbki czosnku
- 1 czerwona papryka
- 175 g kaszy kuskus
- 300 ml gorącego bulionu warzywnego
- 2 pomidory (nie dałam)
- 4 cebule dymki (dałam zwykłą małą cebulkę)
- 2 łyżeczki posiekanej natki pietruszki lub kolendry
- 1/4 łyżeczki proszku chilli
- sól, pieprz
Wykonanie:
Nagrzać grill na bardzo gorący (ja nastawiłam 210 stopni).
Odkroić 4 plasterki cytryny, z reszty wycisnąć sok do miseczki. Filety położyć na brytfance grillowej (skórką do góry), na nich położyć po plasterku cytryny. Posmarować odrobiną oliwy, doprawić solą i pieprzem. Grillować przez 6-8 minut (u mnie trwało to trochę dłużej), bez przewracania, aż ryba cała się upiecze i lekko zezłoci.
W międzyczasie podgrzać łyżkę oliwy w garnku, podsmażyć posiekany czosnek i pokrojoną paprykę przez 4-5 minut, aż zmięknie. Dodać kuskus, bulion, posiekane pomidory, cebulkę (ja moją smażyłam z czosnkiem) i natkę. Doprawić do smaku, przykryć, zdjąć z ognia i odstawić na kilka minut.
Wymieszać sok z cytryny z pozostałą oliwą i chilli. Gotowy kuskus zruszyć widelcem i nałożyć na talerze. Na wierzch położyć ugrillowną rybę. Polać przygotowanym dressingiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.