Wreszcie
pokażę do czego wykorzystałam pokazane już sosy. Kurczak jest
przepyszny, delikatny, nie za ostry. Ja skorzystałam z patelni
grillowej, ale już nie mogę doczekać się lata, kiedy będzie można
wykorzystać sos do prawdziwego grilla. Przepis znalazłam na stronie z
przepisami zainspirowanymi kuchnią azjatycką i dlatego też dodaję go do akcji Ireny i Andrzeja.
Składniki:
1/3 filiżanki sosu słodko-kwaśnego
1/4 filiżanki wody
3 łyżki sosu hoisin
1 1/2 łyżeczki ziaren sezamu (można uprażyć)
1 ząbek czosnku, zmiażdżony
1 łyżeczka utartego imbiru lub 1/4 łyżeczki imbiru w proszku
1/4 do 1/2 łyżeczki orientalnego sosu chili
3 małe piersi z kurczaka (ja użyłam 2 większe podwójne i przekroiłam grubsze części na pół)
Wykonanie: Najpierw zrobić sos. W małym garnuszku wymieszać wszystkie składniki poza kurczakiem. Zagotować na średnim ogniu często mieszając, zmniejszyć ogień. Gotować pod przykryciem przez 3 minuty. Odstawić. Kurczaka umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym. Posmarować kawałki kurczaka z każdej strony sosem. Grillować z każdej strony przez kilka minut, tak aby mięso było delikatne, ale nie było już różowe w środku (trzeba uważać, bo sos sprawia, że wydaje nam się, że mięso jest już gotowe, chociaż jeszcze nie jest ). W garnuszku podgrzać pozostały sos. Podawać z kurczakiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.