Czy
jest coś milszego niż odpoczynek na łonie natury? No i jak do tego nie
pada i można pozachwycać się owocami lasu samodzielnie zbieranymi,
śpiwem ptaków i spacerkiem z dzieciakami? A po tym wszystkim pochłonąć
super kolację a następnie powtórkę na śniadanie z tychże owoców
właśnie? Placuszki robiłam już setki razy i nawet już publikowałam je
na blogu, ale teraz wakacyjna wersja.
Składniki (robię zawsze z podwójnej porcji):
7,5 dag mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 1/2 łyżeczki cukru
17,5 dag maślanki
1 łyżka oleju
1 jajko
1/2 łyżeczka esencji waniliowej
szczypta soli
owoce - jagody, kilka poziomek, truskawki
Wykonanie: Wymieszać mąkę, proszek, sól i cukier. W drugim naczyniu rozbełtać olej, maślankę, jajko i esencję. Odstawić na chwilkę. W mące zrobić wgłębienie, wlać płynne składniki i wyrobić ciasto. (Ja robiłam wszystko w garnku, więc bez wgłębienia a ciasto po prostu wymieszałam łyżką). Na patelnię z rozgrzanym olejem wlewać po 1 łyżce ciasta i smażyć około 2 minuty z jednej i z drugiej strony. Gotowe placuszki wyłożyć na ręcznik papierowy, żeby odsączyć tłuszcz. Podawać z owocami (dałam zmiksowane truskawki + reszta owoców w całości)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.