Kupiłam ostatnio książkę Ainsley'a Harriot'a "Meals in minutes" i ślinię się za każdym razem jak ją przeglądam. Zdjęcie tego dania tak mnie zauroczyło, że zrobiłam je jako pierwsze danie z tej książki i nie rozczarowałam się wcale. No może odrobinkę, bo danie jest dość słodkie, ale to można naprawić następnym razem.
No i dodam, że mija właśnie rok od opublikowania pierwszego przepisu na tym blogu. Nie sądziłam, że tyle wytrwam i że uda mi się odkryć tyle cudownym przepisów i blogów. A przede wszystkim rok temu nawet nie marzyłam o pieczeniu własnego chleba :) a teraz do piekarni zaglądamy bardzo rzadko.
Składniki (na 4 porcje):
- 100 g suszonych moreli
- 50 g rodzynek
- 1 cytryna
- 75 g płatków ryżowych (dałam zwykły ryż 100 g)
- 750 ml mleka 2%
- 50 g cukru pudru (dałam 40 i było bardzo słodkie)
- 8 łyżek dżemu morelowego (dałam taki z migdałami)
- listki mięty do dekoracji
Wykonanie:
Zostawić 4 morele a resztę pokroić. Wymieszać z rodzynkami i odstawić. Cytrynę sparzyć i obrać skórkę obieraczką do warzyw. Obraną skórkę włożyć do garnka, dodać mleko, ryż, cukier (jeśli dajemy) i zagotować. Jak się zagotuje zmniejszyć ogień i gotować bez przykrycia przez 12-15 minut (ja gotowałam 18, bo dałam ryż a nie płatki) często mieszając. Wmieszać rodzynki i morele, wyłożyć na 4 talerze i odstawić żeby lekko przestygło.
Na morelową glazurę wycisną 1 łyżkę soku z cytryny do garnuszka, dodać 2 łyżki wody i dżem. Zagotować mieszając aż dżem się rozpuści. Natychmiast zdjąć z ognia. Odstawić na kilka minut aż zgęstnieje. Zgęstniałą glazurą polać ryż. Udekorować 1 całą morelą i listkami mięty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.