Ostatnia
chwila na spróbowanie liści mniszka lekarskiego. Już coraz mniej
młodych liści, a to takie nadają się do jedzenia. Polecam, rozejrzyjcie
się dookoła i nazbierajcie kilka garści (zbieramy na terenach z dala od
samochodów). Jeśli boicie się smaku mniszka możecie wymieszać go nawet
z najzwyklejszą sałatą. Ostatecznie do tej sałatki pasuje też rukola,
ale tę polecam poza sezonem mniszkowym. Sałatka odnaleziona w majowej
"Kuchni" zachwyciła mnie swoim smakiem. Dodam tylko, że nie przepadam
za boczkiem, ale tutaj wszystko grało wyśmienicie.
Składniki:
* 60 g chudego wędzonego boczku
* 2 ząbki czosnku
* ocet z czerwonego wina
* 4 jajka
* 1 łyżka białego octu winnego
* 3-4 solidne garście listków mniszka (lub mieszanka mniszka i sałat)
* sól, pieprz
* 2 kromki grillowanego chleba natartego czosnkiem (lub grzanki czosnkowe)
Wykonanie:
Boczek kroimy w zapałkę i rumienimy na patelni z roztartym czosnkiem. Podlewamy odrobiną octu winnego, by rozpuścić to co przywarło do patelni. Odstawiamy w ciepłę miejsce. Umyte listki mniszka rwiemy na kawałki i rozkładamy na 4 talerzach, solimy i pieprzymy. Przygotowujemy jaja w koszulkach - wbijamy je ostrożnie na talerzyk i delikatnie zsuwamy do lekko wrzącej wody zakwaszonej łyżką białego octu. Gotujemy 3-4 minuty. Wyjmujemy łyżką cedzakową i kładziemy po 1 jajku na każdym talerzu na listkach mniszka. Dookoła układamy zrumieniony boczek i posypujemy grzankami.
sałatka z mniszkiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.