Składniki (na około 30 sztuk):
- 250 g mąki pszennej
- 85 g zmielonych migdałów (na mąkę)
- 3 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika (użyłam luksusowej)
- 1 łyżeczka zmielonego cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 200 ml płynnego miodu
- 85 g masła
- pół szklanki drobno posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej i cytrynowej*
Wykonanie:
Suche składniki: mąkę, migdały, proszek, sodę, przyprawy wymieszać w misce.
W garnuszku z grubym dnem umieścić masło i miód, podgrzewać, mieszając, do roztopienia masła. Zdjąć z palnika i lekko przestudzić (mieszanka ma jednak być ciepła).
Do suchych składników wlać ciepłą masę maślano - miodową, dodać kandyzowane owoce i wymieszać (można mikserem, ale ja robiłam to łyżką), by nie było grudek. Ciasto powinno wyjść lepiące (nie dosypywać mąki). Przykryć ściereczką i odstawić do ostudzenia (zgęstnieje, moje stało kilka godzin na balkonie, w temperaturze około 2 - 3 stopni).
Po tym czasie z ciasta robić kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego (powinno Wam wyjść około 30 sztuk). Układać na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia w dużych odległościach od siebie (bardzo rosną). Każdą kulkę spłaszczyć trochę łyżką (ponieważ ciasto bardzo się klei najlepiej maczać ręce w wodzie - ja nie musiałam - i wtedy formować kulki, również łyżka, którą je spłaszczamy powinna być wilgotna - łyżkę maczałam w wodzie).
Piec w temperaturze 180ºC przez 15 minut (nie dłużej, bo będą zbyt kruche). Lebkuchen wyciągnięte prosto z piekarnika będą bardzo miękkie, należy poczekać 2 minuty, potem przenieść je na kratkę do wystudzenia. Później ich wierzch kruszeje, by zmięknąć znów na drugi dzień, po pokryciu lukrem.
* jeśli nie posiadacie kandyzowanej skórki cytrynowej warto dodać skórkę otartą z dwóch cytryn
Składniki na lukier:
- 2 szklanki cukru pudru
- kilka łyżek gorącej wody
Wykonanie:
Cukier puder wsypać do miseczki. Dolewać gorącą wodę, łyżeczka po łyżeczce, mieszając i rozcierając grzbietem łyżki. Gdy lukier będzie lejący, ale nie za gęsty, maczać w nim pierniczki i odkładać na kratkę do całkowitego zastygnięcia lukru.(mi lepiej było oblewać pierniczki lukrem, używając łyżki)
Kolejnego dnia lebkuchen można układać do świątecznych pudełek, są mięciutkie i gotowe do degustacji :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.