Kategorie

26.04.2014

Tort czekoladowe tiramisu

Moja szwagierka zamówiła na swoje urodziny tort czekoladowy.  Od siebie postanowiłam dodać jeszcze smak tiramisu bo wiem, że kawę tez uwielbia. Nie chciałam go jakoś specjalnie dekorować, wymarzyłam sobie taką nierówną powierzchnię.  Niestety wykonałam ją niezbyt udolnie.  Do tego tort podczas jazdy "jeździł" po pudełku i tak całe brzegi uległy uszkodzeniu.  Naprawiłam, ale to już nie to samo.  W smaku jednak niczego mu nie brakowało. Smakował nawet mojemu synowi.



Składniki:
Biszkopt:
  • 6 jaj
  • szczypta soli
  • 200 g drobnego cukru
  • 170 g mąki pszennej (typ 450 lub 500)
  • 50 g mąki ziemniaczanej

Masa:
  • 750 g mascarpone
  • 400 ml śmietany 30 %
  • 200 g gorzkiej czekolady
  • 5 łyżek cukru
  • 75 ml świeżo zaparzonej kawy
  • 75 ml Likieru Baileys (lub Amaretto)


Wykonanie:

Tortownicę 23 cm wyłożyć na dnie papierem do pieczenia.  Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.  Białka ubić z solą na sztywno.  Stopniowo dodawać do nich cukier nie przerywając ubijania.  Do ubitych białek dodawać po jednym żółtku.  Mąki przesiać na ubite jajka i delikatnie wymieszać szpatułką.  Masę przelać do przygotowanej tortownicy.  Wstawić do piekarnika na około 40 - 45 minut.  Upieczony tort wyjąć z piekarnika i ostudzić.  Przestudzony wyjąć z formy i wystudzić dokładnie na kratce (zdjąć papier do pieczenia).  Biszkopt przekroić na 3 blaty.
Przygotować masę.  Czekoladę rozpuścić w mikrofali lub kąpieli wodnej i przestudzić.  Kremówkę ubić na sztywno z dodatkiem cukru.  Mascarpone wymieszać z przestudzoną czekoladą.  Dodać do kremówki i razem przez chwilę ubić tak, aby masa była jednolita. Kawę połączyć z likierem. Pierwszy blat dobrze nasączyć naparem kawowo-likierowym.  Posmarować częścią kremu.  Położyć drugi blat, nasączyć go i rozsmarować krem.  Na wierzch położyć trzeci blat.  Nasączyć.  Ozdobić pozostałą masą na górze i bokach.  Odstawić do lodówki, aby smaki się połączyły.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.