Kategorie

29.09.2016

Sos pomidorowo - śliwkowy

Sos bardzo, ale to bardzo podobny do ketchupu.  Dzięki dodatkowi śliwek ma w sobie cudowną, ale mocno ukrytą słodycz.  Nie wiem czy i jak przetrzymuje wekowanie, tym bardziej, że w książce "Kuchnia dla biegaczy" nie było mowy o wekowaniu, a o przechowywaniu porcji w lodówce przez kilka dni.

EDIT; doskonale spisuje się też jako sos do pizzy.






Składniki (robiłam z podwójnej porcji)
  • ok 500 g pomidorów
  • 250 g śliwek węgierek
  • 1/2 łyżeczki soli (3g)
  • 1/2 łyżeczki pieprzu (0,5 g)
  • 1/2 łyżeczki startej gałki muszkatołowej (0,5 g)
  • 1/2 łyżeczki oregano (0,5g)

Wykonanie:
Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w kostkę (nie nie obierałam pomidorów, a tylko je dobrze umyłam).  Smażyć na patelni na średnim ogniu mieszając od czasu do czasu, aż woda odparuje.  Śliwki umyć, wypestkować i pokroić na kawałki.  Wyłożyć na drugiej patelni i smażyć mieszając, aż sok wyparuje.  (Można odłożyć 4 łyżki śliwek i dodać je potem w kawałkach do gotowego sosu, ale moim zdaniem i tak giną później w sosie).  Wymieszać śliwki z pomidorami, dodać przyprawy i dokładnie zmiksować.  Jeżeli odkładaliśmy kawałki śliwek, to dodać je i wymieszać łyżką.  Przechowywać w lodówce w słoiku przez kilka dni.



1 komentarz:

  1. Super taki domowej roboty sos! Musiał smakować pysznie :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.