Kanelbullar - bułeczki cynamonowe

Czytelniczo ten rok to dla mnie rok szwedzkich kryminałów. Skoro szwedzkie kryminały, to wszechobecna kawa i oczywiście bułeczki cynamonowe.  Od czasu do czasu jadł je Wallander z powieści Mankella, ale dopiero w domu Eriki Falck pojawiają się często, bardzo często.  Ponieważ kończę już czytać serię Camilli Läckberg, bułeczki musiałam zrobić.  Tym bardziej, że pogoda idealna do drożdżowych wypieków i filiżanki kawy.  No i książki oczywiście.

Składniki (na ok 20 bułeczek):

• 10 g drożdży instant 
• 750 g mąki pszennej lub jasnej orkiszowej
• 80 g cukru
• 300 - 350 ml mleka
• 1 jajko
• 120 g masła
• 1 łyżeczka soli
• 5 - 8 kapsułek kardamonu (lub 1 łyżka kardamonu w proszku)

Nadzienie:

• ok 50 g miękkiego masła
• 4 - 5 łyżek cukru
• 2 łyżki cynamonu

• 1 jajko
• cukier perłowy

Wykonanie:
Do misy robota przesiać mąkę i sól.  Dodać drożdże i cukier.  Masło roztopić i wlać do niego mleko (tylko 300 ml).  Całość wlać do mąki, dodać pozostałe składniki (jeżeli używamy kardamonu w kapsułkach należy wyjąć nasiona i rozetrzeć je w moździerzu).  Wyrabiać ciasto przez około 5 - 8 minut, aż będzie miękkie i gładkie.  W razie potrzeby dolewać po odrobinie mleka.   Wyrobione ciasto przykryć i odstawić na około 45 minut do wyrośnięcia.  Następnie ciasto rozwałkować na prostokąt o wymiarach 35 x 25 cm.  Posmarować go miękkim masłem i posypać cukrem i cynamonem.  Ciasto zwinąć w rulon wzdłuż krótszego boku.  Tak zwinięte ciasto pokroić na ok 20 kawałków.  Bułeczki układać na 2 blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia, zwinięciem do góry.  Przykryć i odstawić na ok. 30 - 45 minut do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzać do 220 stopni.  Wyrośnięte bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem perłowym.  Piec przez ok 10 minut w opcji góra - dół każdą blaszkę oddzielnie.  Na ostatnią minutę, dwie można włączyć termoobieg aby bułeczki ładnie się zrumieniły.  Upieczone bułeczki wyłożyć na kratkę.