Bez mięsa, za to z dynią. Muszę przyznać, że pokochałam to danie. Co chwila robię wielki gar, w różnych wersjach. Była już oryginalna od Scotta Jurka, z dodatkiem cukinii i teraz kolejna. Dawno temu była też wersją z mięsem. Takie danie jest idealne na jesień czy zimę. Zaraz po powrocie do domu można odgrzać porcję i zajadać w kilka minut. Spokojnie można też zabrać do pracy, podgrzać podczas przerwy i zjeść zamiast kanapki. Rozgrzeje i nasyci. Zapewniam. Można też zamrozić kilka porcji na potem. .
Składniki:
2 łyżki oleju kokosowego
2 posiekane czerwone cebule
500 g drobno pokrojonych pieczarek
1 - 2 drobno pokrojone papryki
1 papryczka chili
1 łyżeczka mielonego kuminu
1 łyżeczka oregano
1/2 - 1 łyżeczki chili w proszku
2 łyżeczki soli morskiej
1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
400 g pomidorów krojonych (z kartonu)
400 g przecieru pomidorowego
400 g białej fasoli z puszki
450 g czerwonej fasoli z puszki
300 g dyni pokrojonej w drobną kostkę
2 - 2 1/2 szklanki wody
1/2 szklanki bulguru
posiekana natka do przybrania
Wykonanie: W dużym garnku rozgrzać olej. Dodać cebulę, chili w proszku, kumin i oregano i chwilę podsmażyć. Dodać pieczarki, dynię, papryczkę chili, paprykę. Dolać przecier, pomidory krojone i gotować pod przykryciem przez około 15 minut. Następnie dodać fasolę, wsypać surową kaszę i wlać wodę. Dosolić i doprawić pieprzem. Gotować pod przykryciem aż dynia będzie miękka. Pod koniec gotowania zdjąć przykrywkę. Przed podaniem posypać natką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.