Opóźnienie w Piekarni po Godzinach mam i to straszne (ale piekę chleby i z pobliskiej piekarni dalej nie korzystamy). Powolutku może nadrobię chociaż część wypieków, tym bardziej, że piekarnia w wakacje nieczynna. Paluchy zrobiłam bo miałam mało czasu na pieczywo zakwasowe, a chlebek się kończył. Są bardzo smaczne, chociaż jak stwierdził mój mąż, trochę zbyt słodkie do wędliny.
Składniki:
275 g wody
4 łyżki płynnego miodu
500g białej pszennej mąki chlebowej
1 1/2 łyżeczki drożdży instant
2 łyżki mleka w proszku
2 łyżki miękkiego masła
2-3 łyżki niebieskiego maku
1 łyżeczka soli
1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka Wykonanie: W dużej misce wymieszać wodę z miodem, dosypać mąkę i drożdże, wymieszać całość Dodac resztę składników i gdy sie połączą, zagnieść gładkie ciasto. Zostawic je na godzinę do wyrośnięcia. Następnie podzielić na 5 części, uformować kulki i zostawić je na 15 min pod przykryciem. Z każdej kulki uformowac wałek (nieco krotszy od dlugosci blachy do pieczenia) i układać je na naoliwionej blasze złączeniem w dól. Zostawic do ponownego wyrośnięcia na ok. 45 minut Każdy "paluch" posmarować roztrzepanym jajem, wstawić do pieca i piec ok. 20 minut w temperaturze 200C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.