Bardzo
mi się podoba podejście Pani Maryli Musidłowskiej, żeby przez 3
miesiące robić po 4 słoiki przetworów dziennie. Podobno wtedy mamy po 1
słoiczku na cały rok. Brzmi pięknie, prawda? Tylko ja jakoś nie mam
codziennie zapału na te 4 słoiczki, ale staram się jak mogę. W każdym
razie zrobiłam dżemik morelkowy według przepisu tej Pani i jest
cudowny. Pierwszy raz robiłam dżemy z jakimiś dodatkami i muszę
przyznać, że to cudowny pomysł.
Składniki
1,5 kg bardzo dojrzałych wypestkowanych morel
1 kg trzcinowego cukru żelującego
2 cytryny
250 gram słupków migdałowych (dałam 100 g)
Przygotowanie Pokroić morele na ćwiartki. Połowę owoców rozgnieść w rondlu praską do ziemniaków.(ja zmiksowałam, bo jestem leniem strasznym). Dosypać cukier, dodać sok z cytryny. Dokładnie wymieszać i odstawić na 2 godziny. Na suchej patelni podprażyć posiekane migdały. Wymieszać owoce zasypane cukrem i gotować je 5 minut ciągle mieszając. Dodać migdały. Wymieszane gorące konfitury przełożyć do wypieczonych w piekarniku słoików, zakręcić wygotowanymi pokrywkami i postawić do góry dnem, aby zassały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.