Kategorie

6.10.2009

Jabłka na szarlotkę

Ten przepis to moje pierwsze samodzielne doświadczenia dotyczące przetworów jako młodej mężatki.  I odkąd zaczęłam dekadę temu, tak do dzisiaj co roku jabłuszka towarzyszą nam co roku.  Zazwyczaj robię w małych słoiczkach jako zwykły dżemik na kanapki, ale od czasu do czasu (czytaj jak tego czasu mam więcej) szykuje też duże słoiki z jabłkami, które jeszcze nie do końca się rozpadły a potem są w sam raz na szarlotkę.  Proszę wybaczyć , że ilość składników jest na oko, ale ja zawsze tak robię.
Przepis dodaję w ramach spiżarni 2009




Składniki:

  • jabłka (ja zazwyczaj mieszam gatunki)
  • cukier


Wykonanie:

Jabłka umyć, obrać ze skórki i pokroić na cząstki (do jabłek na szarlotkę mogą być ósemki). Do dużego garnka wlać odrobinę wody na dno, tak żeby tylko przykryć dno, wrzucić jabłka i gotować mieszając od czasu do czasu. W międzyczasie włożyć czyste słoiki do piekarnika i wypiekać (ja wkładam do zimnego i czekam aż się nagrzeje do 180 stopni i potem wyłączam), a przykrywki wygotować.

Gdy większość jabłek już się rozpadnie (około 30 minut w zależności od gatunku czy ilości owoców) dodać cukier (ja dodaję zawsze na oko od mniejszych ilości i sprawdzam czy jest wystarczająco słodkie. Do jabłek na szarlotkę należy dodać mniej cukru niż do dżemików). Wymieszać i pogotować jeszcze chwilkę. Gorące jabłka wkładać do gorących słoików. Jeśli robimy jabłka na dżemy, czyli są dość dobrze rozpadnięte i mają więcej cukru nie trzeba ich wekować. Natomiast jabłka w większych kawałkach (te na szarlotkę z mniejszą ilością cukru) wekuję w garnku z gotującą się wodą przez około 15-20 minut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.