Kolejny wspaniały przepis z "Kuchni z bukietem przypraw". Najpierw rozkochałam się w oleju waniliowym,
a teraz kontynuacja tej miłości. Do tego przepisu nie potrzeba
gotowego oleju, ale skoro już taki mam to go użyłam. Jadłam wczoraj na
kolację i muszę się przyznać, że pochłonęłam dużo więcej niż
zamierzałam.
Składniki:
1 surowa pierś indyka / kurczaka pokrojona na bardzo cieknie plastry (ok 60 g na osobę)
200 g roszponki (ja dałam zwykła sałatę masłową i kilka listków świeżego szpinaku)
sok z 1/2 cytryny
1 laska wanilii
100 ml oleju arachidowego (zamiast 3 ostatnich składników dałam gotowy olej waniliowy)
Wykonanie: Nożem przeciąć wanilię i wyskrobać ziarnka, wrzucić je do oleju. Odstawić. Liście sałaty umyć i osuszyć. Ułożyć w salaterce. Na teflonowej patelni ostrożnie podgrzać olej z wanilią. Mięso pokroić w jak najcieńsze plastry (najlepiej, żeby były cienkie jak papier - nie potrafię tak, niestety). Podsmażyć na małym ogniu bez przyrumieniania. Odstawić. Przeprawić sałatę 3 łyżkami oleju waniliowego, sokiem z cytryny i odrobiną soli. Rozłożyć sałatę na talerzu i ułożyć na niej ciepłe plastry indyka (ja jadłam zimne i też było obłędne).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.