Dawno
tu nie było Ainsley'a. Postanowiłam jednak zajrzeć znowu do jego
książek i nie żałuję. Sałatkę robi się błyskawicznie, a smakuje
wyśmienicie. Ainsley proponuje upieczenie kurczaka, ja jednak
grillowałam go na patelni grillowej i dzięki temu zaoszczędziłam jeszcze
więcej czasu.
Składniki (na 4 porcje):
pierś z kurczaka (najlepiej użyć polędwiczek, po 2 na porcję)
sok z 1 limonki
4 łyżki mąki
1 łyżka przyprawy cajun
1/2 łyżeczki soli
2 pomarańcze
młody szpinaku
rukola
2 łyżki oliwy
1 mała czerwona cebula
Wykonanie: Polędwiczki skrapiamy sokiem z limonki. Na talerz wsypujemy mąkę, sól i przyprawę. Mieszamy i obtaczamy w niej polędwiczki. Rozgrzewamy patelnię grillową. Wlewamy 1 łyżkę oliwy i smażymy polędwiczki z obu stron, na złoto. W międzyczasie przygotowujemy sałatkę. Obieramy pomarańcze, pozbywając się białej błonki. Kroimy je nad miską, tak aby złapać sok. Cebulę kroimy w piórka. Szpinak i rukolę oblewamy sokiem z pomarańczy wymieszanym z oliwą, mieszamy z cząstkami owoców i cebulą. Wykładamy na talerze. Na wierzch kładziemy polędwiczki. Podajemy natychmiast.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.