Słoik
do granoli od dawna świecił pustkami. No może nie całkiem, bo na
pewien czas zadomowiła się w nim bułka tarta. Co jakiś czas kupowałam
płatki z myślą o granoli, ale jakoś nie wychodziło. Na szczęście się
zmobilizowałam. Powody do mobilizacji były przynajmniej 3. Dostałam od
teścia worek obranych orzechów włoskich, od pewnej przemiłej rodzinki
dostaliśmy pudło jabłek, no i Jola pokazała swoją pierwszą granolę.
Składniki:
500 g płatków owsianych
160 g sezamu
120 g słonecznika
50 g posiekanych migdałów
50 g wiórków kokosowych
100 g posiekanych orzechów włoskich
1 łyżeczka soli
4 łyżki miodu
200 ml soku z jabłek (świeżo wyciśniętego lub niesłodzonego z butelki)
2 łyżki oleju
Wykonanie: Rozgrzać piekarnik do 170 stopni. Wszystkie suche składniki wymieszać w dużej misce. Dodać olej, miód i sok z jabłek. Wymieszać. Wyłożyć na blachę i piec około 60 minut (jeśli robimy z połowy porcji piec 40 minut). Granolę mieszać kilka razy podczas pieczenia, co około 15-20 minut. Po upieczeniu zostawić granolę w otwartym piekarniku, czekać aż wystygnie. Przełożyć do słoja lub innego pojemnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.