Jest
cieniutki, bo miałam tylko pół kilograma sera i stanowczo za duże
foremki. Za długo go też piekłam, dlatego wierzch mocno brązowy. Mimo
wszystko jednak smakował. Część dałam rodzicom, i wiem, że mama nie
miała już czego próbować, bo tacie posmakował. Drugą część zawiozłam do
przyjaciół. Mam nadzieję, że tam też znikł.
Składniki:
50 dag twarogu (dałam chudy)
0,5 szklanki drobnego cukru
2 łyżki zmielonych migdałów
2 jajka
200 ml śmietanki 30 %
Wykonanie: Wszystkie składniki (o temperaturze pokojowej) zmiksować. Następnie wylać do jak najmniejszej blachy, wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w 180 stopniach około 35-45 minut (w zależności od wielkości foremki). Możemy ciasto przykryć z wierzchu, aby sernik nie brązowiał. Składniki na sos:
150 g mrożonych malin
50 g cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Wykonanie: Maliny i cukier miksujemy. Podgrzewamy chwilę w garnku. Możemy przetrzeć przez sito. Mąkę ziemniaczaną zalewamy 1 łyżeczką wody i mieszamy. Dodajemy do ciepłego sosu, mieszamy i zagotowujemy. Sos studzimy przed polaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.