Kolejne
scones z przepisu Deli Smith. Kolejne udane śniadanie. Dzieci
zachwycone, mąż też. Wiem, że są mamy, które rano wstają do sklepu po
świeże bułeczki na śniadanie. Ja jednak wolę wstać rano i upiec takie
bułeczki sama. Tym bardziej, że zrobienie ich zajmuje kilka minut i
wiem co podaję dzieciom. A do tego ten zapach, którego już kupić nie
można.
Składniki:
225 mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki drobnego cukru
50 g suszonych owoców (u mnie żurawina)
75 g masła
1 jajko
3 - 4 łyżki mleka
Wykonanie: Piekarnik nagrzać do 220 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Mąkę,
cukier, proszek i masło przełożyć do miski. Wyrobić palcami. Dodać
suszone owoce i wymieszać. Następnie dodać lekko roztrzepane jajko i 3
łyżki mleka. Wymieszać. Jeśli ciasto jest zbyt suche (moje nie było)
dodawać po 1 łyżeczce mleka. Szybko zagnieść ciasto i rozwałkować na
grubość 2 cm. Wyciąć bułeczki i ułożyć na blasze. Piec 12 - 15 minut w
górnych partiach piekarnika. Lekko ostudzić przed podaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.