Na dzisiejsze ciasteczka, już nieco w klimatach świątecznych, namówiła mnie Edytka.
Wiadomo, że skoro Edytka coś znalazła, to to musi być pyszne. Tym
razem też tak było. Ciasteczka spodobały się szczególnie mojemu
synkowi. Edytko dziękuję za super przepis i miłe pogawędki przy okazji.
Przepis pochodzi w gazetki Dobre Rady (wyd. spec. 3/2008)
Składniki:
150 g masła
80 g cukru pudru
szczypta soli
220 g mąki
Masa:
100 g gorzkiej czekolady
150 g mlecznej czekolady
75 g masła
50 g orzechów (u mnie nerkowce)
100 g skórki kandyzowanej z pomarańczy (dałam mieszankę)
Wykonanie: Piekarnik
rozgrzać do 200 stopni. Masło utrzeć z cukrem pudrem i solą. Dodać
mąkę, wyrobić ciasto i rozwałkować na prostokąt o grubości ok. 5mm.
Przełożyć na blachę ( u mnie forma do brownie 20x25 cm) i piec około
12-15 minut. Czekolady
z masłem roztopić w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce. Dodać
posiekane orzechy i skórkę. Kiedy masa zacznie zastygać, rozsmarować
na ostudzonym cieście. Poczekać aż całkowicie zastygnie i pokroić na
kawałki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.