Jeden
z lepszych omletów jakie jedliśmy. Nawet chłopaki, nie do końca
przekonani do omletów, zjedli z ochotą. Ba, nawet usłyszałam, że mogę
takie śniadania robić częściej. Wzorowałam się na proporcjach Szelki, ale dodałam orzechy, aby pasowało do Orzechowego Tygodnia.
Składniki (na 1 omlet):
1 jajko
szczypta soli
10 g cukru
łyżeczka ekstraktu wanilii
60 ml mleka
40-50 g mąki pszennej
20 g orzechów włoskich
1 łyżka masła
Wykonanie: Orzechy
siekamy i prażymy na suchej patelni. Żółtka ucieramy z cukrem i
wanilią. Dodajemy mleko i mieszamy. Stopniowo dodajemy mąkę dokładnie
mieszając. Dodajemy połowę orzechów i mieszamy. Białka ubijamy na
sztywno ze szczyptą soli. Delikatnie mieszamy z masą żółtkową. Na
patelni rozgrzewamy masło. Przelewamy masę i smażymy, aż omlet się
zetnie. Przekładamy na drugą stronę (ja robię to przy pomocy talerza) i
smażymy z drugiej strony. Omlet kroimy na kawałki i przez chwileczkę
jeszcze podsmażamy. Omlet przekładamy na talerz, polewamy miodem lub
syropem z agawy, posypujemy resztą orzechów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.