Dużo o nich słyszałam, widziałam w
kilku miejscach, ale jak dotąd nie robiłam. Kiedy przywiozłam ze wsi
kolejną porcję własnego jarmużu pomyślałam, że to najwyższa pora.
Czipsy można doprawić ulubioną mieszanką przypraw, ja użyłam cajun.
Wyszły dość ostre, ciekawe w smaku. Nie przypadły jednak do gustu
mojej mamie. Czipsy mają jedną wadę - dość szybko tracą swą sprężystość
i chrupkość. Dlatego warto zrobić małą porcję, do zjedzenia w
przeciągu kilku godzin.
Składniki:
2 liście jarmużu
3 - 4 łyżki oleju
dowolne przyprawy
Wykonanie: Jarmuż myjemy i osuszamy. Odrywamy
miękkie części liści i dzielimy na niewielkie porcje. Przekładamy do
miski i zalewamy olejem i posypujemy przyprawami, dokładnie obtaczając
liście. Wykładamy je na blachę z papierem do pieczenia. Wstawiamy do
piekarnika nagrzanego do 150 - 160 stopni. Pieczemy 4 - 7 minut
pilnując, aby jarmuż się nie przypalił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.