Składniki:
- 350 g śliwek suszonych
- 250 g rodzynek (dużych, żółtych)
- 175 g koryntek (mogą być też inne lub żurawina)
- 175 g masła
- 175 g cukru trzcinowego
- 225 g (175 ml) miodu
- 125 g likieru kawowego
- 2 niewoskowane pomarańcze (skórka i sok)
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 2 łyżki kakao
- 3 jajka, ubite
- 150 g mąki
- 75 g mielonych migdałów
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
Wykonanie:
Formę o średnicy 20 - 24 cm (u mnie 24 cm) wyłożyć podwójną warstwą papieru do pieczenia tak, aby trochę wystawała ponad kanty formy.
Do garnka włożyć masło, miód, likier, cukier, pokrojone bakalie, przyprawę, sok, skórkę z pomarańczy i kakao. Podgrzewać przez około 10 minut na średnim ogniu. Następnie odstawić na minimum 30 minut do przestudzenia.
Piekarnik rozgrzać do 150 stopni. Do przestudzonej masy dodać mąkę, mielone migdały, proszek i sodę i wymieszać całość łyżką. Ciasto przelać do tortownicy i wstawić do piekarnika na 1 3/4 do 2 godzin. Sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest upieczone. Wierzch będzie lśniący, ale delikatnie lepki. Wyjąć delikatnie ciasto z formy i wystudzić. Przechowywać w puszce. Można upiec nawet tydzień przed świętami.
Bardzo smakowicie się zapowiada. Na pewno wypróbuje. Dziękuje za przepis i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOj tak pyszny jest ��,śliczne zdjęcia ��
OdpowiedzUsuńale super wygląda
OdpowiedzUsuń... Wow!! O my gosh!!............
OdpowiedzUsuń... czystej wagi dwa tysiące grama !!!........
... najchętniej "wcięłabym" go sama..........
... prosto z tego komputerowego ekrana...
... zdjęcie "z trójkątem" na talerzyku.........
... podbija serce me..........hehehe..............
... bo jakże w cudowną wierzchnią skórkę..
... to keksowe słodkie "ciastko" ubrało się....
... radość z Nigellowego wypieku ..............
... będzie całkowita....................................
... o my gosh!! gdy spłynie nań... żółciutki
... brandy butter sos!!................................
pozdr, uściski, buziaki dla Kaby i rodziny z pieskiem włącznie też........wszystkiego najlepszego i co tylko chcesz........ Ursa, Kpd.
p.s. a z tym sosem to całkiem serio ......spróbuj.........pycha !!!
Karolciu czekoladowej wersji nie jadłam, ale od dwóch lat piekę tą jasną ... uwielbiamy ją:)
OdpowiedzUsuńCiasto jest super pyszne, robilam w tamtym roku, wszystkim bardzo dobrze smakowalo, oczywiscie w tym roku bedzie powturka.
OdpowiedzUsuńMusze tylko powiedziec ze ciasto jest bardzo slodkie i pominelam cukier, miod wystarczy w zupelnosci. Przeciez owoce suszone i rodzynki dodaja rowniez slodyczy.
Bardzo polecam, dodam ze ciasto smakuje po kilku dniach jeszcze lepiej, �� dziekuje za swietny przepis, pozdrawiam �� Anita