Przepis wyszperany u Ainsley'a (no w końcu jestem Panią od Ainsley'a ;) ) Robiłam go już kilka razy i pewnie będę robić jeszcze nie raz. A ponieważ to kuchnia meksykańska dodaję do akcji Andrzeja i Ireny.
Składniki
2 jajka
łyżka cukru
2 łyżeczki kakao
kawałek masła do smażenia
1-2 łyżki creme fraiche lub gęstej kremówki (dałam jogurt naturalny)
cukier puder do posypania
od siebie dodałam garść jagód
Wykonanie: Żółtka oddzielić od białek, wymieszać je z cukrem i kakao. Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wymieszać z żółtkami. Na patelni stopić kawałek masła i wlać masę jajeczną. Smażyć na średnio rozgrzanym grillu lub na małym ogniu przez około dwie minuty z jednej strony, a kiedy omlet zetnie się od spodu, przewrócić i smażyć jeszcze minutę. Zsunąć na talerz, złożyć na pół i posypać cukrem pudrem. Można, przykładając rozgrzany szpikulec lub drucik do powierzchni posypanej cukrem pudrem, wypalić na omlecie wzorek, np. ukośną kratkę. Podawać z kremówką, jogurtem i w mojej wersji z owocami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.