Od dłuższego czasu zamiast kupować granole sklepowe robię je sama. Jak na razie wypróbowałam 2 rodzaje: orzechową i czekoladową ( a tak naprawdę kakaową). Ten konkretny przepis jest oparty na przepisie na Granolę Nigelli znaleziony tutaj oraz na przepisie Truskawkowej Ani,
które modyfikuję w zależności od posiadanych składników. Muszę
przyznać, że granola stoi sobie u nas na blacie kuchennym w specjalnym
słoju i nic jej się nie dzieje. A słój jest duży i nie znika w
przeciągu tygodnia. Uwielbiam sypnąć sobie garść granoli do porannego
lub wieczornego jogurtu.
Składniki:
450 g płatków owsianych
120 g ziaren słonecznika
120 g sezamu
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka suszonego imbiru
6 łyżek płynnego miodu
ok. 50 g brązowego cukru (raz dałam, a raz nie i też była super)
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju arachidowego
70 g orzechów laskowych
2 łyżeczki kakao
175 g musu jabłkowego
Wykonanie: Wszystkie składniki mieszam, rozkładam na blasze. Piekę ok. 40 minut w 170 st. C. W czasie pieczenia kilkakrotnie mieszam. Po upieczeniu zostawiam do ostygnięcia w piekarniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.