Kruszonka czekoladowa ze śliwkami

Najpierw zrobiła ją Ewelina, potem Ola, a na końcu ja, chociaż ja robiłam zupełnie inaczej.  Nie sądziłam, że dodatek kakao tak może zmienić dobrze mi znaną kruszonkę.  Musiałam się do niej przekonać, ale było warto.  Chłopcy jednak powiedzieli, że wolą tradycyjną.  No cóż, była cała dla mnie ;)

Składniki:

• 75 g mąki pszennej
• 2 łyżki kakao
• 75 g płatków owsianych
• 80 g cukru trzcinowego
• 100 g masła
• 500 g śliwek
• 1 łyżka mąki ziemniaczanej lub maizeny
• 2 łyżki cukru trzcinowego
• 1 łyżka amaretto

Wykonanie:

Śliwki myjemy, kroimy na pół, wyjmujemy pestki.  Mieszamy z mąką ziemniaczaną i 2 łyżkami cukru.  Przekładamy do naczynia do zapiekania.  Skrapiamy amaretto.  Przygotowujemy kruszonkę.  Masło, mąkę i kakao wyrabiamy palcami.  Kiedy powstanie kruszonka dodajemy cukier i płatki owsiane.  Mieszamy i posypujemy kruszonką owoce.  Wkładamy do piekarnia nagrzanego do 180 stopni na około 20 minut.

Pulpeciki z makaronem według Nigelli

Odkąd zrobiłam je pierwszy raz, pojawiają się w naszej kuchni non stop.  Dzieciaki uwielbiają, my zresztą też.  Nie zgodzę się z Nigellą, że zrobienie tego dania wymaga czasu.  Jak dla mnie nie więcej niż inne dania.  Czy robiąc to danie czuję się jak Sophia Loren?  Raczej nie.  Jednak danie wspaniałe.

Składniki:
Na pulpeciki:

• 500 g mielonego mięsa (np mieszanka wieprzowiny i wołowiny)
• 1 jajko
• 2 - 3 łyżki startego parmezanu
• 1 ząbek czosnku, drobno posiekany
• 1 łyżeczka suszonego oregano (daję więcej)
• 3 łyżki kaszy manny lub bułki tartej
• pieprz, sól

Na sos:

• 1 cebula
• 2 ząbki czosnku
• 1 łyżka masła
• 1 łyżka oliwy
• 700 - 1000 g przecieru pomidorowego
• 1 łyżeczka cukru
• sól. pieprz
• 100 ml mleka

Wykonanie:
Wszystkie składniki na pulpeciki dokładnie wymieszać. Uformować pulpeciki wielkości orzecha włoskiego.
Cebulę, oregano i czosnek zmiksować.  W szerokim garnku rozgrzać masło i oliwę.  Podsmażyć zmiksowaną cebulę cały czas mieszając.  Dodać przecier pomidorowy i 1 szklankę wody.  Doprawić solą, pieprzem i cukrem.  Dolać mleko i włożyć pulpeciki.   Mieszać od czasu do czasu.  Gotować przez 20 - 30 minut.  Ewentualnie doprawić sos do smaku.  Podawać z makaronem.

Pierogi z kaszą jaglaną

Nie są to typowe pierogi, bo robione są z ciasta francuskiego.  Kiedy zobaczyłam je w "Palce lizać" pomyślałam, że to może być sposób na odczarowanie kaszy jaglanej u nas w domu.  Prawie mi się udało.  Wynik był 3 do 1.  Tylko córcia nie była nimi zachwycona.  A mężowi od razu przypomniały się pierogi z kaszą jaglaną na słodko, które robiły jego ciotki.  Ktoś zna przepis na takie? Może takie też się u nas spodobają?

Składniki:

• ciasto francuskie (nie może być mrożone) *
• 1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
• 250 g tłustego twarogu
• 2 cebule pokrojone w kostkę
• 1 łyżka świeżej posiekanej mięty
• 1 łyżka posiekanego koperku
• masło
• żółtko do posmarowania
• sezam

*użyłam troszkę więcej niż 1 płat

Wykonanie:

Kaszę (około 3/4 szklanki) wsypujemy do garnka o grubym dnie.  Podgrzewamy na średnim ogniu, aż zacznie wydawać miły, orzechowy zapach.  Pamiętamy, aby cały czas ją mieszać.  Zalewamy wrzątkiem (ma go być 2 razy więcej niż kaszy) i gotujemy pod przykryciem około 20 minut.

Na patelni podsmażamy na maśle cebulę.  Mieszamy ją z miętą, koperkiem, ugotowaną kaszą i twarogiem.  Doprawiamy farsz do smaku.

Ciasto rozwijamy i wykrawamy koła.  Nadziewamy farszem i sklejamy.  Odkładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.  Smarujemy żółtkiem i posypujemy sezamem.  Pieczemy w 200 stopniach przez około 20 minut.  Podajemy z pomidorami.

Ciasto drożdżowe ze śliwkami i kruszonką

Na dworze deszcz i zimno.  To idealna pogoda na drożdżowe podane ze szklanką mleka.  A skoro mamy jesień, to do drożdżowego obowiązkowo śliwki.  Przepis na ciasto na podstawie przepisu z książki "Nowoczesna Kuchnia Polska" Zofii Miętkiewicz.

Składniki:

• 500 g mąki pszennej
• 40 g drożdży
• 250 ml mleka
• 80 g masła
• 150 g cukru (dałam trzcinowy)
• 1 łyżka cukru waniliowego
• 4 żółtka
• szczypta soli
• 800 g śliwek

Na kruszonkę:

• 50 g masła
• 100 g mąki pszennej
• 50 g cukru trzcinowego

Wykonanie:

Drożdże rozetrzeć z letnim mlekiem i 1 łyżką cukru.  Dodać 150 g mąki i wymieszać.  Odstawić, aż zaczyn prawie podwoi objętość. W międzyczasie utrzeć żółtka z pozostałym cukrem i cukrem waniliowym.  Dodać wyrośnięty zaczyn, sól i resztę mąki.  Wyrobić ciasto.  Dodać roztopione i przestudzone masło i ponownie wyrobić ciasto.  Ciasto przełożyć do miski, nakryć i odstawić w ciepłe miejsce. 

Śliwki umyć, każdą przekroić na pół i wyjąć pestkę.  Wyrośnięte ciasto odgazować (uderzyć pięścią) i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.  Na wierzchu położyć śliwki (rozcięciem do góry). 

Przygotować kruszonkę.  Masło i mąkę wyrobić palcami tak, aby powstały grudki.  Dodać cukier i wymieszać.  Posypać kruszonką śliwki.  Wstawić ciasto do piekarnika nagrzanego do 200 stopni  i piec przez około 40 - 50 minut.

Quinoa z figami

Zamówiłam sobie wreszcie quinoę i oczywiście nie widziałam do czego jej użyć.  Na szczęście dostałam od mojej teściowej kilka wydań Palce Lizać. Tam też znalazłam tę oto sałatkę.  Zrobiłam sobie na kolację.  Mam jednak kilka uwag do niej.  Figi, quinoa i mięta to jest to.  Rewelacja.  Natomiast pomidory jakoś mi psuły całość. Zresztą jeżeli przyjrzymy się uważnie zdjęciu w gazecie, to ich tam nie widać. Może ich nie było?  Powtórkę zrobię już bez nich, ale zrobię.

Składniki (na wielką michę):

• 150 g quinoi
• 6 świeżych fig
• 3 pomidory (moim zdaniem można pominąć)
• 1 pęczek pietruszki
• 15 listków świeżej mięty
• 2 szalotki
• sok z 2 cytryn
• 6 łyżek oliwy

Wykonanie:

Quinoę dobrze opłukać pod bieżącą wodą.  Przełożyć do garnka o grubym dnie.  Chwilę podsmażyć i zalać wodą.  Wody ma być 2 razy tyle co komosy.  Gotujemy pod przykryciem 15 minut.  Wyłączamy gaz i trzymamy jeszcze przez 5 minut w garnku.  Zruszamy widelcem. 

Figi i ewentualnie pomidory kroimy na kawałki. Zioła i szalotki siekamy.  Wszystko mieszamy razem z komosą.  Skrapiamy sokiem z cytryn i oliwą.  Odstawiamy do lodówki tak, aby składniki się przegryzły.

Curry z batatów i szpinaku

Ostatnio zobaczyłam w moim osiedlowym sklepie bataty.  Polowałam na nie od kilku lat i jedyne jakie do tego pory znalazłam, były mocno zwiędnięte.  A tu niespodzianka.  Nie dość, że piękne, to jeszcze w moim pobliskim sklepie.  Kupiłam bez wahania i pierwsze danie jakie przyszło mi na myśl to było curry.  Skorzystałam z przepisu z Jamie Magazine (issue 31).  Wyszło obłędne.  To kolejne danie, którym odczarowałam szpinak.

Ponieważ robiłam curry dzień przed planowanym podaniem, nie odparowałam zbyt dobrze płynów, co widać na zdjęciu.  Następnego dnia curry było już o prawidłowej konsystencji.  Jeżeli robicie je dzień wcześniej, to polecam zrobienie podobnie.

Składniki:

• 2 łyżki oliwy
• 2 cebule (dałam zwykłe, w oryginale czerwone)
• 3 łyżki pasty curry (lub mniej)
• 1 czerwone chilli, posiekane
• 3 cm kawałek imbiru, starty
• pęczek kolendry
• 2 - 3 bataty, pokrojone w 2 cm kostkę
• puszka ciecierzycy, odsączona
• puszka krojonych pomidorów
• puszka mleczka kokosowego
• 250 g szpinaku
• ryż do podania

Wykonanie:

Cebulę i pastę curry podsmażamy w garnku na oliwie.  Mieszamy i czekamy aż cebula zmięknie.  Dodajemy chilli, imbir, gałązki kolendry, bataty i ciecierzycę.  Gotujemy przez kilka minut mieszając.  Wlewamy ok. 200 ml wody, pomidory z puszki i doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem przez około 10 minut.  Zdejmujemy pokrywkę i gotujemy przez kolejne 15 - 20 minut.  Mieszamy od czasu do czasu.  Dolewamy mleczko kokosowe i nadal gotujemy.  Dodajemy umyty szpinak i gotujemy do czasu, aż zmięknie.  Posypujemy kolendrą i podajemy z ryżem, chociaż ja lubię też samo.

Lasagne

Moje dzieci nie lubią szpinaku.  Nie lubią na tyle, że jak zobaczą coś zielonego, to upewniają się kilka razy, czy to przypadkiem nie szpinak.  Kiedy w lutym odwiedzaliśmy znajomych w Londynie, dzieci zostały poczęstowane lasagnią ze szpinakiem. Oczywiście nie miały pojęcia co się w niej znajduje i o dziwo zjadły ze smakiem.  Podpytałam M. jak to zrobiła, że szpinak jest jadalny i przygotowałam taką samą w domu.  Oczywiście szpinak dodawałam w wielkiej tajemnicy.  Udało się.  W wersji domowej też był zjadliwy :)

Składniki:

• 1 cebula
• 1/2 kg mięsa mielonego (indyk, wołowe lub mieszane)
• 2 puszki krojonych pomidorów
• kilka ząbków czosnku
• 2 łyżeczki cukru
• sól
• zioła (dałam świeże: bazylię i oregano)
• 2 - 4 garście świeżego szpinaku
• olej do smażenia

• 50 g masła
• 5 - 7 łyżek mąki
• mleko (ok. 3/4 l)
• gałka muszkatołowa
• sól, pieprz

• płaty lasagne

Wykonanie:

Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na głębokiej patelni.  Dodajemy mięso i dobrze smażymy, mieszając od czasu do czasu.  Kiedy będzie już brązowe dodajemy pomidory, wyciśnięty czosnek, cukier, przyprawy i zioła.  Sos ma się gotować na niewielkim ogniu, aż zgęstnieje. Kilka minut przed końcem dodajemy szpinak. 

Przygotowujemy beszamel.  Masło i mąkę przesmażamy.  Powoli dodajemy mleko cały czas mieszając.  Doprawiamy do smaku. Gotujemy kilkanaście minut, aż sos ładnie zgęstnieje.  Cały czas mieszamy.

Naczynie do zapiekania wykładamy płatami makaronu (nie gotujemy).  Na makaron kładziemy część mięsa, potem beszamel.  Kolejno układamy w tej samej kolejności pamiętając, że na wierzchu ma być beszamel.  Naczynie przykrywamy folią i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni.  Pieczemy około pół godziny.  Zdejmujemy folię i dopiekamy, aż sos ładnie się zezłoci.

Zielony koktajl

Zatęskniłam za zielonymi koktajlami, które pojawiały się częściej na wiosnę.  Tym razem powstała wersja ze szpinakiem.  Muszę przyznać, że połączenie szpinaku i bananów przypadło nam do gustu.

Składniki:

• 1 banan
• garść świeżego szpinaku
• 1 łyżeczka soku z cytryny
• 150 ml jogurtu naturalnego

Wykonanie:
Banana kroimy na kawałki.  Wszystkie składniki miksujemy dokładnie blenderem i przelewamy do szklanki.  Podajemy od razu.

Zupa jarzynowa z kaszą jęczmienną i pesto

Kolejne wspólne gotowanie z Malwiną i Edytką.  Tym razem książkę (Dieta Italiana" Gino D'Acampo) otworzyła Malwina i znalazła taką oto zupę.  Jeśli nie przepadacie za pesto, można podać ją też bez.  Na ostatnim zdjęciu widać właśnie wersję bez pesto.

Składniki:

• 80 g kaszy jęczmiennej perłowej
• 1 cebula pokrojona w kostkę
• 1 marchew pokrojona w kostkę
• 2 łodygi selera naciowego pokrojone w kostkę
• 100 g białej kapusty grubo poszatkowanej
• 1 ziemniak, obrany, pokrojony w kostkę
• 1 udo
• 1,5 l wody
• 1 cukinia pokrojona w kostkę
• 15 listków bazylii
• 2 ząbki czosnku
• odrobina oliwy extra virgin

Wykonanie:

Umyte i oczyszczone udo zalewamy wodą.  Doprowadzamy do wrzenia, zdejmujemy szumowiny.  Dodajemy kaszę.  Następnie dodajemy przygotowane, pokrojone cebulę, marchew, seler, ziemniaki i kapustę.  Gotujemy.  Kiedy zupa ponownie zacznie wrzeć dodajemy cukinię.  Zmniejszamy ognień i gotujemy, aż warzywa będą miękkie.  Doprawiamy do smaku.

W międzyczasie przygotowujemy pesto.  Bazylię, czosnek i kilka łyżek wywaru z zupy miksujemy na gładką masę.  Pesto dodajemy do zupy.  Zupę podajemy skropioną oliwą.

Chleb pszenny na zakwasie

Ten chleb piekłam jeszcze w sierpniu.  Pojechał ze mną na Piknik Smakoszy.  Na pikniku została zjedzona połowa, resztą zajęliśmy się już w domu.  Przepis jest modyfikacją przepisu Hamelman'a, której dokonała Ewelina.

Składniki na zaczyn zakwasowy:

• 70g mąki pszennej razowej
• 70g ciepłej wody
• 1 pełna łyżka zakwasu żytniego

Wykonanie:

Zakwas mieszamy dokładnie z wodą i dodajemy mąkę. 

Ponownie mieszamy, przykrywamy folią i zostawiamy na 12h w chłodnym miejscu (20C).

 

Składniki na ciasto właściwe:

• 350g mąki pszennej chlebowej (typ 650)
• 150g mąki pszennej razowej (typ 2000)
• 200g ciepłej wody
• cały zaczyn (140g)
• 1/2 łyżki soli
• 1 łyżka gryczanego miodu

Wykonanie:

W misce robota mieszamy zaczyn, wodę, sól i miód. Dodajemy mąki i wyrabiamy ciasto przez kilka minut, aż będzie gładkie i sprężyste.  Formujemy kulę i zostawiamy pod przykryciem w naoliwionej misce na około 4 godziny.  Ciasto ma podwoić swoją objętość.  W trakcie wyrastanie ciasto składamy dwa razy.

Wyrośnięte ciasto uderzamy pięścią, aby odgazować.  Formujemy bochenek i przekładamy do kosza do wyrastania wyłożonego bawełnianą, omączoną ściereczką.  Przykrywamy ściereczką i folią i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia. 

Piekarnik (najlepiej z kamieniem) nagrzewamy do 230 stopni. Wkładamy chleb, spryskujemy go wodą i pieczemy około 35 - 40 minut.  Kiedy chleb zacznie się rumienić, uchylamy na chwilę drzwi piekarnika, aby wypuścić parę.

Pasta z kurczaka z suszonymi pomidorami

Po ugotowaniu rosołu została mi pierś, z którą nie bardzo wiedziałam co zrobić.  Na szczęście znalazłam ten przepis.  Pasta wyszła w smaku troszkę jak pasztet, idealna na kanapki.

Składniki:

• 1 ugotowana pierś z kurczaka
• 100 g suszonych pomidorów w oleju
• 1 - 2 łyżki oleju z pomidorów
• sól, pieprz
• 2 - 3 łyżki jogurtu naturalnego

Wykonanie:

Wszystkie składniki miksujemy na jednolitą masę.  Doprawiamy do smaku.  Ilość jogurtu i oleju modyfikujemy w zależności od wielkości piersi.  Pastę przechowujemy w słoiku w lodówce.

Babeczki ze śliwkami

Ricotta, która prosi o wykorzystanie i śliwki.  Poszperałam i znalazłam kilka inspiracji.  Zupełnie inne niż tradycyjne muffiny, ale jakie dobre.

Składniki (na ok 15 sztuk):

• 300 g mąki pszennej
• 1/2 łyżeczki sody
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1/2 łyżeczki soli morskiej
• 150 g cukru drobnego
• skórką z jednej cytryny
• 100 g masła w temperaturze pokojowej
• 250 g ricotty
• 1 jajko
• 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
• 7 - 9 śliwek

Wykonanie:

Śliwki myjemy i kroimy na pół.  Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.

Masło ucieramy z cukrem i skórką z cytryny.  Kiedy będzie puszyste dodajemy ricottę i nadal ucieramy.  Dodajemy jajko i ekstrakt waniliowy.  Przez moment ucieramy.  Mąkę, proszek, sodę i sól przesiewamy.  Mieszamy z utartą masą.  Przekładamy ciasto do foremek wyłożonych papilotkami.  Do każdej babeczki wkładamy połówkę śliwki.  Pieczemy 20 - 25 minut, aż babeczki nabiorą złotego koloru i będą suche w środku.

Polędwiczki z suszonymi pomidorami

W sklepie zobaczyłam piękne polędwiczki, więc się skusiłam.  Potem małżonek szukał na necie ciekawych przepisów.  Padło na ten oto.  To był dobry wybór.  Ciekawe połączenie, łatwe w przygotowaniu.  Dorosłym smakowały.

Składniki:

• 1 polędwiczka
• kilka suszonych pomidorów w oleju
• 2 ząbki czosnku
• liście bazylii
• sól, pieprz
• oliwa do smażenia

Wykonanie:

Piekarnik rozgrzać do 200 stopni.

Polędwiczki umyć, osuszyć i oczyścić z błonek.  Pokroić na 2 cm paski.  Każdy delikatnie rozbić.  Doprawić solą i pieprzem. 

Czosnek pokroić w plasterki, pomidory na mniejsze kawałki.  Na każdym kawałki polędwicy kładziemy listki bazylii, kawałki pomidora i plasterki czosnku.  Zwijamy i spinamy wykałaczką. Na patelni rozgrzewamy oliwę (można też użyć tej z pomidorów).  Polędwiczki obsmażamy z każdej strony.  Obsmażone kładziemy na blachę i wkładamy do piekarnika.  Pieczemy około 15 minut.

Tarta tatin z zielonymi pomidorami

Na targu wreszcie pokazały się zielone pomidory.  Kupiłam bez zastanawiania się co z nich zrobię.  W domu zajrzałam do książek i u Gary'ego Rhodes'a znalazłam tę oto tartę.  Wyszła wspaniała.  Skropiona octem balsamicznym to było to.

Składniki:

• płat ciasta francuskiego
• 5 - 8 zielonych pomidorów
• oliwa z oliwek
• sól, pieprz
• kawałek masła
• 2 - 4 łyżeczki cukru demerara
• ocet balsamiczny
• parmesan

Wykonanie:

Rozgrzać piekarnik do 200 stopni.

Patelnię z metalową rączką lub specjalną formę do tarty tatin postawić na ogniu. Wlać odrobinę oliwy.  Umyte i przekrojone na pół pomidory ułożyć w patelni przekrojoną stroną w dół.  Zwiększyć ogień. Po minucie dodać masło i wsypać cukier.  Potrząsnąć patelnią tak, aby pomidory pokryły się  cukrem.  Zdjąć patelnię z ognia. 

Rozwałkować ciasto na wielkość odrobinę większą niż patelnia.  Ułożyć ciasto na pomidorach i wcisnąć boki pomiędzy pomidory a brzeg patelni.  Wstawić patelnię do nagrzanego piekarnika i piec około 25 minut, aż ciasto będzie złote i chrupiące.  Wyjąć patelnię z piekarnika i pozwolić przez chwilę ostygnąć.  Ostrożnie wyjąć tartę na talerz.  Skropić octem balsamicznym i posypać parmesanem.

Bułeczki które rosną kiedy śpisz

Staram się nie dublować wpisów na blogu.  Tym razem jednak to zrobię.  Kilka lat temu te bułeczki był bardzo popularne w kulinarnej blogosferze.  Ja też je wtedy robiłam i pokazałam na blogu.  Jednak podmieniłam wtedy część mąki na pełnoziarnistą. Nie dodałam większej ilości płynów, bo jeszcze nie wiedziałam, że tak trzeba.  Teraz zrobiłam wersję zgodną z oryginałem i okazało się, że bułeczki są naprawdę dobre.  A do tego można je podać rano ciepłe rodzinie na śniadanie.

Składniki:

• 25 g masła
• 1 szklanka mleka
• 7 g drożdży instant
• 1 łyżeczka soli
• 1 jajko
• 500 g mąki (u mnie typ 650)
  
• mleko do posmarowania

Wykonanie:
Wieczorem przygotować ciasto - wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową. Masło rozpuścić i ostudzić. Wszystkie składniki ciasta przełożyć do misy. Wyrobić gładkie ciasto.  Podzielić na 12 części i z każdej uformować bułeczkę. Ułożyć je na blasze piekarnikowej, wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić na noc na dolną półkę lodówki.
Rano bułeczki posmarować mlekiem. Można też posypać makiem, słonecznikiem, siemieniem lub sezamem. Piec w temperaturze 250°C, około 10  minut.



Mojito

To chyba mój ulubiony drink.  Doskonały w lecie, ale nie tylko.  Dość łatwy w przygotowaniu (może poza kruszonym lodem, ale ten można ostatecznie zastąpić zwykłymi kostkami).  Jedyne o czym trzeba pamiętać, to dobry rum.  Raz pożałowałam i kupiłam najtańszy.  To nie było to.

Składniki:

• 1 limonka
• 1 łyżeczka cukru trzcinowego
• liście mięty
• rum
• woda gazowana (czasami używam też niegazowanej)
• lód (najlepiej kruszony)

Wykonanie:

Limonkę (dokładnie umytą, a najlepiej niewoskowaną) kroimy na ósemki.  Kilka cząstek wrzucić do szklanki.  Dodać cukier i dokładnie ugnieść muddlerem (lub końcówką od tłuczka do mięsa, czy drewnianej łyżki).  Liście mięty rozetrzeć w dłoniach.  Włożyć do szklanki.  Dodać rum (dodaję mniej więcej na wysokość 2 - 3 palców).  Dodać lód.  Dopełnić wodą.

Ciasto ucierane ze śliwkami

Jakiś czas temu moja mama przyniosła nam blaszkę ciasta.  Kilka dni później przyniosła następną. Ciasto znikało za każdym razem w tempie zastraszającym, ale chyba nie ma się co dziwić.

Składniki:

• 125 g masła
• 3 żółtka
• 3 białka
• płaska łyżeczka proszku do pieczenia
• 1,5 szklanki mąki
• 1,5 szklanki cukru
• śliwki

Wykonanie:

Utrzeć masło z cukrem.  Dodawać po jednym żółtku cały czas ucierając.  Przesiać mąkę z proszkiem i delikatnie wymieszać.   Białka ubić na sztywno, wmieszać do ciasta i delikatnie wymieszać.  Ciasto wyłożyć na blachę. Śliwki umyć, przeciąć na pół i wypestkować. Ułożyć na wierzchu, rozcięciem do góry.  Piec w 180 stopniach przez 30 – 40 minut do suchego patyczka.

Domowe nuggetsy i frytki

Moje dzieci uwielbiają frytki.  O nuggetsach też oczywiście marzą.  Ponieważ nie mam ochoty karmić ich wiadomo gdzie, od czasu do czasu mają ucztę w domu.  Tak naprawdę taki obiad nie jest taki zły.  Kurczak, frytki pieczone w odrobinie oleju i do tego tylko jakieś warzywa.  I wszyscy zadowoleni.

Składniki:

• 1 podwójna pierś z kurczaka
• 200 ml jogurtu naturalnego
• sól, pieprz
• bułka tarta
• olej do smażenia

• 500 g ziemniaków
• 1 łyżka oleju
• 1 łyżeczka suszonego tymianku

Wykonanie:

Pierś myjemy, osuszamy.  Kroimy na drobne części.  Jogurt dobrze doprawiamy solą i pieprzem.  Wkładamy do niego przygotowanego kurczaka, dobrze mieszamy tak, aby jogurt pokrył całe mięso.  Wstawiamy do lodówki na minimum 15 minut.  Kurczaka wyjmujemy z jogurtu, obtaczamy w bułce tartej i smażymy z obu stron.

Ziemniaki obieramy, kroimy na frytki.  Wkładamy do miski.  Wlewamy olej i wsypujemy tymianek.  Ziemniaki dobrze obtaczamy.  Wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.  Pieczemy w 190 - 200 stopniach przez około 25 - 30 minut.  Na ostatnich kilka minut możemy przełączyć piekarnik na termoobieg, aby frytki się zezłociły.