Dotychczas tylko raz skusiłam się na udział w "Wypiekaniu na śniadanie". Niestety w tamtym przepisie był błąd i zniechęciłam się dość skutecznie do wspólnego weekendowego pieczenia. Kiedy jednak zobaczyłam te drożdżówki, pomyślałam, że muszę dać im szansę. Nie myliłam się. Ciasto idealne, miękkie, cudownie współpracujące. A nadzienie? Nie da się ukryć, że do żurawiny i do marcepanu mam słabość. Zapraszam więc na bardzo zimowe, trochę świąteczne drożdżówki. Przepis z bloga Everyday Flavours, która korzystała z przepisu Lo.
Kategorie
▼
24.11.2016
Sałatka z tuńczyka z fasolą
Bardzo lubimy od czasu do czasu zjeść sałatki z tuńczyka. Jesienno - zimową porą najczęściej gości u nas wersja z kukurydzą, w lecie zdecydowanie bardziej wolę bardziej warzywne wersje. Dzisiaj zapraszam na wersję z czerwonym ryżem i fasolą. Taka sałatka doskonale spisze się na Andrzejkowym stole.
23.11.2016
Druga Dycha do Maratonu - 2016
W ubiegłą niedzielę odbyły się w Lublinie kolejne zawody z serii Dycha do Maratonu. Trasa była identyczna jak ubiegłorocznej dyszce. Start w pobliżu, a meta na Arenie Lublin.
Pogoda dopisała tego dnia. Z samego rana było nawet słońce, które tuż przed biegami z serii "Mam nawyki, mam wyniki" schowało się za chmury. Na szczęście nie było bardzo zimno. Jako pierwsza startowała moja córka w biegu na 300 m. Muszę przyznać, że była waleczna do samego końca. Finisz rewelacja i ostatecznie przybiegła z czasem 1:11. Potem czas na zabawy dla dzieci na płycie boiska, jedzenie pysznych babeczek, jabłek, gruszek i bananów. Organizacja biegów młodzieżowych i cała otoczka temu towarzysząca naprawdę na wysokim poziomie. Super. Szczególnie że jeszcze rok temu niewiele się działo w tym temacie.
Pogoda dopisała tego dnia. Z samego rana było nawet słońce, które tuż przed biegami z serii "Mam nawyki, mam wyniki" schowało się za chmury. Na szczęście nie było bardzo zimno. Jako pierwsza startowała moja córka w biegu na 300 m. Muszę przyznać, że była waleczna do samego końca. Finisz rewelacja i ostatecznie przybiegła z czasem 1:11. Potem czas na zabawy dla dzieci na płycie boiska, jedzenie pysznych babeczek, jabłek, gruszek i bananów. Organizacja biegów młodzieżowych i cała otoczka temu towarzysząca naprawdę na wysokim poziomie. Super. Szczególnie że jeszcze rok temu niewiele się działo w tym temacie.
14.11.2016
Bułki marchewkowe na zaczynie drożdżowym
Listopadowa piekarnia u Amber a w niej bułeczki marchewkowe zaproponowane przez Anię. Bułeczki są niezwykle miękkie i puszyste chociaż zupełnie na takie nie wyglądają. Niestety użyłam zbyt małych marchewek i w rezultacie musiałam ratować się dolaniem łyżki wody.
12.11.2016
Szarlotka z kruszonką
Dla nas nie ma lepszego ciasta od szarlotki. Szczególnie od takiej z dużą ilością jabłek. Dlatego kiedy Ania pokazała swoją, prawie natychmiast zrobiłam ją sama. Potem odkryłam, że robiłam już bardzo podobną. Polecam, bo jest wspaniała.
7.11.2016
Brownie orzechowe - w 2 minuty
Wypatrzyłam u erVegan i wiedziałam, że to taki deser, który będzie ratował w dni kiedy ma się ogromną ochotę na coś słodkiego. Ponieważ akurat Atinka organizuje Orzechowy Tydzień postanowiłam przygotować brownie orzechowe. Wyszło idealnie, zbyt idealnie jak na 2 minuty przygotowywania i czekania.
5.11.2016
Kanelbullar - bułeczki cynamonowe
Czytelniczo ten rok to dla mnie rok szwedzkich kryminałów. Skoro szwedzkie kryminały, to wszechobecna kawa i oczywiście bułeczki cynamonowe. Od czasu do czasu jadł je Wallander z powieści Mankella, ale dopiero w domu Eriki Falck pojawiają się często, bardzo często. Ponieważ kończę już czytać serię Camilli Läckberg, bułeczki musiałam zrobić. Tym bardziej, że pogoda idealna do drożdżowych wypieków i filiżanki kawy. No i książki oczywiście.
3.11.2016
Chili sin carne z dynią
Bez mięsa, za to z dynią. Muszę przyznać, że pokochałam to danie. Co chwila robię wielki gar, w różnych wersjach. Była już oryginalna od Scotta Jurka, z dodatkiem cukinii i teraz kolejna. Dawno temu była też wersją z mięsem. Takie danie jest idealne na jesień czy zimę. Zaraz po powrocie do domu można odgrzać porcję i zajadać w kilka minut. Spokojnie można też zabrać do pracy, podgrzać podczas przerwy i zjeść zamiast kanapki. Rozgrzeje i nasyci. Zapewniam. Można też zamrozić kilka porcji na potem. .