Sałatka z pieczonej dyni

Na zakończenie Festiwalu Dyniowego sałatka z pieczoną dynią w dwóch wersjach.  Dlaczego w dwóch?  Zrobiłam sałatkę, zrobiłam jej zdjęcia i wtedy sobie przypomniałam, że specjalnie do tej sałatki kupiłam granaty. Powstała więc wersja druga.

Co do dressingu.  Miałam straszną ochotę na dressing żurawinowy.   Poszperałam i znalazłam tutaj.  Niestety nie chciało mi się przeczytać komentarzy - wielki błąd.   Dressing wyszedł mocno cebulowy i baaaardzo gęsty, chociaż nie dałam tyle cebuli ile było w oryginalnym przepisie.  Podam więc wersję poprawioną, chociaż na zdjęciach jest wersja gęsta, niemniej jednak dobra.

Składniki:

• 1 dynia butternut (moja była mała)
• 100 g rukoli (lub mieszanki sałat)
• 100 g sera brie
• 1 garść orzechów pekan
• 1 garść pestek dyni
• 1 - 2 łyżki oliwy

Sos:

• 1/2 filiżanki żurawin
• 1/4 filiżanki octu balsamicznego
• pół czerwonej cebuli, posiekanej
• 1 łyżka cukru
• 1 łyżka musztardy Dijon
• 1 filiżanka oleju
• sól, pieprz do smaku

Wykonanie:
Dynię dokładnie myjemy i kroimy w kostkę (oddzielając gniazdo nasienne). Pieczemy w 180 stopniach przez 20 - 30 minut, aż dynia zmięknie.
W międzyczasie na suchej patelni prażymy orzechy i ziarna dyni.
Przygotowujemy dressing.  Wszystkie składniki (poza olejem) dokładnie miksujemy.  Następnie powoli dolewamy olej nadal miksując.  Doprawiamy do smaku
Na talerze wykładamy umytą i osuszoną rukolę, dodajemy upieczoną dynię, orzechy i pestki, oraz pokrojony ser. Polewamy dressingiem i podajemy.

Nie macie ochoty przyrządzać dressingu?  W takim razie wersja numer dwa jest dla Was.  Zamiast dressingu potrzebny będzie 1 owoc granatu. 
Składniki:
j.w.
plus 1 owoc granatu

Wykonanie:
j.w.  Nad gotową sałatką wyciskamy owoc granatu, tak aby ziarenka i sok pokryły sałatkę.

Zupa krem z pieczonej dyni

Widziałam ostatnio kilka zup z pieczonej dyni.   Postanowiłam sama spróbować, a że akurat miałam puszkę mleka kokosowego, zrobiłam wersję kokosową.  Zupa szybka (nie licząc pieczenia, ale to możecie zawsze zrobić wieczorem), pyszna i dość sycąca.

Składniki:

• 1 mała dynia hokkaido
• 1 puszka mleczka kokosowego
• 1 cm kawałek imbiru
• 1 łyżeczka przyprawy curry
• uprażone pestki dyni 

Wykonanie:

Dynię myjemy dokładnie i kroimy w kostkę.  Pieczemy w piekarniku przez około 20 minut, aż dynia zmięknie. Kiedy lekko przestygnie zdejmujemy skórkę.  Mleko kokosowe podgrzewamy w garnku o grubym dnie.  Dodajemy upieczoną dynię, starty imbir i przyprawę.  Całość miksujemy i ponownie podgrzewamy.  Przelewamy na talerze i posypujemy uprażonymi pestkami.

Chałka dyniowa

Najpierw pokazała ją Gosia, potem Kasia, a za mną od jakiegoś czasu chodziła chałka.  Nie było więc wyjścia.   Przyznam, że jest genialna. 

Podam jednak kilka uwag. 

- Ciasta (z całej porcji) jest sporo.  Musiałam podzielić ciasto podczas wyrabiania na pół ponieważ robot nie radził sobie z taką ilością ciasta.

- Zmniejszyłam ilość jajek, bo dzięki Pinkcake wiem, że dynia jest ich doskonałym zamiennikiem w takich ciastach.

- nie dodałam rodzynek, bo zapomniałam

Składniki :

• 6 szklanek mąki pszennej chlebowej
• 4 łyżeczki suszonych drożdży
• 1/2 szklanki cukru
• 1 szklanka ciepłej wody
• 1 szklanka puree z dyni
• 2 jajka
• 1/2 szklanki oleju
• 1 i 1/3 łyżeczki soli
• 3 łyżeczki ekstraktu waniliowego
• Glazura: mleko

Wykonanie:
W misie mieszamy drożdże, wodę i cukier.  Dodajemy jajka, puree, olej, wanilię, sól i większość mąki.  Wyrabiamy ciasto dodając stopniowo pozostałą mąkę.   Ciasto wyrabiamy kilka minut, tak aby było elastyczne i miękkie.  Odstawiamy pod przykryciem w naoliwionej misce na około 1 - 1,5 h.  Ciasto ma podwoić swoją objętość.  Po tym czasie  ciasto dzielimy na 2 lub 3 części (ja piekłam 2 bardzo duże chałki).  Każdą z części dzielimy na 3 wałki i pleciemy chałki.  Zaplecione chałki odkładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.  Przykrywamy i odstawiamy na 40-50 minut do ponownego wyrośnięcia.  Wyrośnięte chałki smarujemy mlekiem i pieczemy w 180 stopniach przez około 30 - 40 minut.

Placuszki z dyni

To moje sobotnie śniadanie.  Gdybym tylko mogła jeść takie częściej.

Składniki (na ok. 15 placków):

• 150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
• 200 g puree z dyni
• 1/2 łyżeczki przyprawy do placka dyniowego
• 4 łyżki oleju
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• ok. 250 - 280 g jogurtu naturalnego (lub mleka w mniejszych ilościach)

• do podania: miód, syrop klonowy lub syrop z agawy

Wykonanie:

Puree, olej i jogurt mieszamy.  Dodajemy mąkę, przyprawy i proszek i ponownie mieszamy.  Smażymy na patelni bez tłuszczu z każdej strony.  Podajemy na ciepło z syropem lonowym, syropem z agawy lub miodem.

Sernik dyniowy

Początkowo bardzo bałam się serników, a to za sprawą jednego totalnie zepsutego.  Potem jednak odważyłam się i już wiem, że potrafię.  Teraz wyszukuję różne przepisy i próbuję. W tym przypadku wzorowałam się na tym oto przepisie.

Składniki:

• 60 g rozpuszczonego masła
• 250 g owsianych ciasteczek czekoladowych
• 225 g twarogu chudego
• 200 g cukru
• 3 jajka
• 425 g przecieru z dyni 
• 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
• ½ łyżeczki przyprawy do placka dyniowego 
• ¼ łyżeczki soli
• 100 g posiekanej gorzkiej czekolady
• 100 g śmietany kremówki
• 55 g posiekanej mlecznej czekolady (opcjonalnie)
• 30 g śmietany kremówki (opcjonalnie) 

Wykonanie:

Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.  Natłuścić formę o średnicy 23 cm.  W misce wymieszać stopione masło i pokruszone ciasteczka.   Masą wyłożyć dno i boki tortownicy.  Piec przez 5 minut.  Wystudzić na kratce.
Mikserem wymieszać twaróg z cukrem, a następnie dodawać po jednym jajku, na niskiej prędkości.  Dodać przecier z dyni, wanilię, przyprawę i sól.  Przelać masę na podpieczony spód.  

Piec około 40 minut, aż masa zetnie się w środku.  Ostudzić na kratce przez godzinę.
Do miski wlać kremówkę i gorzką czekoladę.  Rozpuścić w kąpieli wodnej cały czas mieszając (miska nie może dotykać wody).  Pozwolić masie delikatnie przestygnąć, a następnie polać czekoladą upieczony sernik.  Schładzać przez godzinę.  Przykryć i wstawić do lodówki na 2 godziny (lub na całą noc).  Można zrobić szlaczki z mlecznej czekolady.

Dyniowa zapiekanka makaronowa

Dzisiaj Światowy Dzień Makaronu.  Przegapiłabym to święto, gdyby nie przesyłka od pewnej firmy makaronowej z mojego miasta.  A tak powstał szybki, pyszny obiad, oczywiście z dynią.  W końcu szał dyniowy trwa.

Składniki:

• 200 g makaronu (u mnie świderki pełnoziarniste)
• 1 nieduża dynia butternut
• 200 ml passaty pomidorowej
• 3 - 4 łyżki śmietany 30 %
• pieprz kolorowy
• sól morska
• ok. 30 g parmezanu
• kilka gałązek tymianku
• kawałek sera Halloumi
• oliwa

Wykonanie:

Makaron gotujemy al dente.  Dynię dokładnie myjemy, kroimy w kostkę, skrapiamy oliwą i pieczemy ok. 20 minut w 180 stopniach.  Gdy dynia lekko przestygnie zdejmujemy skórkę.  Passatę mieszamy ze śmietanką i posiekanym tymiankiem. Ugotowany makaron  mieszamy z sosem pomidorowym.  Przekładamy do naczynia żaroodpornego, dodajemy kawałki dyni i starty parmezan.  Doprawiamy solą i pieprzem i mieszamy.  Pieczemy w 180 stopniach przez około 15 - 20 minut.  W międzyczasie kroimy ser Halloumi na 2 cm plastry.  Skrapiamy oliwą i grillujemy z każdej strony. Gotowy ser dodajemy do upieczonej zapiekanki.  Podajemy natychmiast.

Dyniowe ciasteczka dla pupila

Przepis na te ciasteczka zobaczyłam już dawno temu u Olgi.  Wtedy jednak nie mieliśmy jeszcze psa, więc nawet nie myślałam o zrobieniu ich.  Teraz to co innego.   Muszę przyznać, że ciasteczka posmakowały nie tylko naszej pupilce, ale i nam. Zmieniłam nieco oryginalny przepis zastępując marchewkę dynią i eliminując jajka (zabrakło ich w lodówce), a przez nieuwagę nie dodałam otrąb.

Składniki:

• 500 g mąki pszennej pełnoziarnistej
• 100 g dyniowego puree
• 100 g rozpuszczonego masła
• 3 łyżki miodu
• 120 ml jogurtu naturalnego
• 1 łyżeczka soli

Wykonanie:

Wszystkie składniki ciasteczek wyrabiamy (używałam miksera z mieszadłem). Rozwałkowujemy i kroimy na dowolne kształty (troszkę rosną podczas pieczenia)  i nakłuwamy widelcem (można też wycinać kształty foremkami) Ciasteczka układamy na blaszce wyłożonej pergaminem i pieczemy około 15 minut w 180 stopniach C. Ciasteczka studzimy.

Chipsy dyniowe

Lubicie chipsy?  U nas w domu jada się je bardzo rzadko, ze względu na ich wartości odżywcze ;)  Jednak ta wersja jest smaczna i zdrowa.   Przepis znalazłam tutaj i tak jak autorka namawiam do tego, abyście nie pomijali gotowania.  Ja zrobiłam chipsy 2 razy i raz nie gotowałam - to był błąd.

Składniki:

• 1 dynia butternut
• sól morska (dałam ziołową)
• pieprz
• oliwa

Wykonanie:

Nagrzać piekarnik do 190 stopni.  Wyłożyć 2 blachy do pieczenia papierem.  Zagotować wodę w dużym garnku.

Dynię obrać i przekroić wzdłuż na pół.  Wyjąć nasiona.  Używając bardzo ostrego noża (a najlepiej specjalnej tarki) pokroić dynię na bardzo cienkie plasterki (moje były odrobinę za grube, więc nie chrupały tak jak powinny). 

Gotowe talarki gotujemy przez 1 - 2 minuty.  Wyjąc z wody i wyłożyć na papierowym ręczników, tak aby dobrze odsączyć z wody.  Zupełnie suche kawałeczki dyni wykładamy na przygotowane blachy. Plasterki nie mogę na siebie zachodzić.  Smarujemy je oliwą i solimy i pieprzymy.  Pieczemy przez około 20 minut (warto sprawdzić po około 10 minutach, czy chipsy się nie przypalają).  Im cieńsze plasterki, tym dłużej będą się piekły. Wyjmujemy z piekarnika jak tylko zaczną brązowieć.  Możemy znowu posypać solą i podajemy natychmiast.

Puree z dyni razy dwa

Dzisiaj dwa przepisy na to samo.  Dla niektórych to rzecz bardzo oczywista, ale wiem, że zaglądają tutaj też osoby, które nie wiedzą jak przygotować dyniowe puree.  Tak przygotowane puree możecie użyć od razu, przełożyć do słoika i schować do lodówki (na kilka dni), lub pasteryzować.*

Poniżej znajdziecie dwa sposoby na puree. Ja zazwyczaj przygotowuję wersję gotowaną (na zdjęciach w słoiczku), bo jest szybsza.  Wersja pieczona (na zdjęciach na blasze) jest natomiast bezpieczniejsza - nic nam się nie powinno przypalić (chyba, że zapomnimy o dyni w piekarniku).

Składniki:

dynia (ilość dowolna)

Wykonanie:

Dynię myjemy, kroimy na kawałki i obieramy ze skórki.

Wersja gotowana:

Kawałki dyni wkładamy do garnka, dolewamy wodę (tylko na samo dno) i gotujemy pod przykryciem około 20 minut.  Pilnujemy aby dynia się nie przypaliła, mieszamy od czasu do czasu.  Jeśli jest taka potrzeba to dolewamy po odrobinie wody.  Puree jest gotowe, kiedy dynia jest na tyle miękka, że z łatwością rozgnieciemy ją widelcem.  Dynię możemy też zmiksować blenderem (szczególnie, jeśli gotowaliśmy większe ilości).  

Wersja pieczona:

Kawałki dyni (mogę być nieobrane) wykładamy na blasze w piekarniku.  Pieczemy w 180 stopniach przez około 30 minut.  Puree jest gotowe, kiedy dynia jest na tyle miękka, że z łatwością rozgnieciemy ją widelcem (jeśli nie obieraliśmy dyni wcześniej, należy przed zmiksowaniem oddzielić miąższ od skórki, po upieczeniu będzie to dość łatwe).  Dynię możemy też zmiksować blenderem (szczególnie, jeśli piekliśmy większe ilości).  

* Jak pasteryzujemy puree?  Gotowe gorące puree przekładamy do wyparzonych słoików i zakręcamy.  Do garnka wkładamy na dno ściereczkę.  Wkładamy słoiki i zalewamy wodą do 3/4 wysokości.  Gotujemy przez około 20 minut.

Trzeszczący chlebek dyniowy

Zauroczył mnie na zdjęciach w Smitten Kitchen.  Tam występował w wersji bananowej, ale zamiana banana na dynię to żaden problem.  Powiem Wam, że jest genialny, chociaż dodatek orzechów może go jeszcze polepszyć.

Składniki:

• 275 puree dyniowego
• 1 duże jajko
• 80 ml oliwy
• 80 ml syropu z agawy (lub syropu klonowego lub miodu)
• 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
• 1 łyżeczka sody
• 1/4 łyżeczki soli
• 1 łyżeczka mielonego cynamonu
• 1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
• szczypta mielonych goździków
• 180 g mąki pszennej pełnoziarnistej
• 50 g surowej kaszy jaglanej

Wykonanie:

Nagrzać piekarnik do 175 stopni. Formę keksówkę o długości 23 cm natłuścić masłem lub wyłożyć papierem do pieczenia (ja preferuję papier). Włożyć puree dyniowe do miski, dodać jajko, oliwę, syrop z agawy i wanilię.  Wymieszać widelcem.  Dodać sodę, przyprawy i ponownie wymieszać.  Następnie dodać mąkę, wymieszać tylko do połączenia składników.  Na sam koniec dodać kaszę i ponownie wymieszać.

Wyłożyć masę do keksówki i piec w nagrzanym piekarniku około 40 - 50 minut, aż do suchego patyczka.  Wystudzić (lub tez nie ;)

Scones dyniowe z żurawiną

Robiłam już kilka rodzajów tych nieskomplikowanych bułeczek, ale dyniowe po raz pierwszy.  Na pewno też nie po raz ostatni.  Ta wersja jest dość słodka, ale przepyszna.  Zobaczyłam je na tej stronie, ale pominęłam dodatek masła i pestek w karmelu.  Może następnym razem?

Składniki:

• 320 g mąki pszennej pełnoziarnistej
• 50 g brązowego cukru (można dać mniej)
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 1/2 łyżeczki przyprawy do placka dyniowego
• 1/4 łyżeczki sody
• 1/4 łyżeczki soli
• 90 g masła
• 60 g suszonej żurawiny
• 2 jajka
• 110 g śmietany kremówki
• 110 g puree z dyni

• 1 jajko (lub mleko) - do posmarowania

Wykonanie:

Nagrzej piekarnik do 200 stopni.  Wyłóż blachę papierem do pieczenia. 

W dużej misce wymieszaj mąkę, cukier, proszek do pieczenia, przyprawę, sodę i sól.  Dodaj masło i posiekaj nożem, aż powstaną grudki.  Dodaj żurawinę i wymieszaj.

 W drugiej misce wymieszaj jajka, śmietankę i dynię.  Dodaj do mąki i wymieszaj przy użyciu noża.  Składniki mają się tylko połączyć, nie można wyrabiać za długo.

Wyłóż ciasto na stolnicę posypaną mąką.  Ugnieć 10 do 12 razy, aż ciasto będzie prawie gładkie.  Rozwałkuj w okrąg o wysokości 2 cm i przetnij na 8 trójkątów.  Sconsy wyłóż na przygotowanej blasze.

W małej miseczce wymieszaj 1 jajko z wodą (lub użyj samego mleka).  Posmaruj wierzch i boki bułeczek.  Piecz 15 - 20 minut, aż się zezłocą.  Pozwól upieczonym bułeczkom ostygnąć przez kilka minut.  Jedz ciepłe.

Tort orzechowy

Oto tort upieczony na 40 rocznicę ślubu moich teściów.  Przepis na biszkopty podejrzałam u Joli(Jolu dziękuję za wszystkie cenne uwagi i te mailowe i telefoniczne).  Nie użyłam całych biszkoptów*, a tylko 1 blat z biszkoptu 6-jajkowego oraz 2 blaty z 10-jajkowego.  Została mi też odrobina kremu, ale nic się nie zmarnowało, zobaczycie.  

*Dlaczego nie użyłam całego biszkoptu?  6-jajkowy przekładałam tak niezdarnie, że zrobiłam w nim dziurę.  10-jajkowy lekko opadł mi w środku i nie chciałam zrobić tortu z dołkiem.

Składniki na biszkopt I:

• 15 dag orzechów włoskich zmielonych
• 6 jaj
• 20 dag cukru
• 2 łyżki tartej bułki
• odrobina proszku do pieczenia

Wykonanie:

Oddzielić białka od żółtek. Żółtka utrzeć z cukrem do białości, dodać orzechy zmieszane z tartą bułką i proszkiem do pieczenia. Wymieszać. Na końcu delikatnie wmieszać pianę ubitą z białek. Przełożyć do tortownicy (o średnicy 28 cm) wyłożonej papierem. Piec w temperaturze 175 - 180 stopni przez ok. 20-30 minut (w zależności od piekarnika). Po ostudzeniu przekroić na 2 krążki (użyłam tylko 1). 

 Składniki na biszkopt II:

• 10 jaj
• 30 dag mielonych orzechów włoskich
• ½ szklanki tartej bułki
• sok z ½ cytryny (dałam z 1 limonki)
• 25 dag pudru
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia

Wykonanie:

Utrzeć żółtka z cukrem w misce wstawionej do naczynia z gorącą wodą (ja ubijam mikserem, aż do podwojenia objętości). Przestudzić, od czasu do czasu miksując. Dodać sok z cytryny (limonki), orzechy, bułkę tartą i proszek do pieczenia. Wymieszać. Delikatnie wmieszać pianę z białek. Ciasto piec ok. 50 min w 170-180°C. Kiedy środek ciasta zesztywnieje wyjąć je z tortownicy (średnica 28 cm) i przykryć ściereczką. Po ostygnięciu przekroić na 2 krążki (przekroiłam na 3, ale użyłam 2).

Składniki na masę:

• 1 kg sera mascarpone, schłodzonego
• 5 łyżek cukru pudru
• 400 g śmietanki kremowej 30%, bardzo zimnej
• 100 g gorzkiej czekolady

Wykonanie:

Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej.  Studzimy.  Ser mascarpone ubijamy z cukrem.  W osobnej misce ubijamy na sztywno kremówkę i mieszamy z serem.  Odkładamy około 1/4 masy mascarpone.  Mieszamy ją z ostudzoną czekoladą. 

Łączenie tortu:

Pierwszy blat smarujemy masą mascarpone, kładziemy drugi blat.  Smarujemy go masą czekoladową i przykrywamy ostatnim blatem.  Tort dekorujemy pozostałą masą mascarpone z wierzchu i po bokach.  Ozdabiamy.

Chleb pszenny z orzechami

Kolejne święto chleba.   Tym razem z braku czasu musiałam upiec chleb drożdżowy, z książki kucharskiej dołączonej do Kitchen Aida.  Troszkę pozmieniałam zasady wyrabiania i rodzaje mąki, bo nie miałam akurat całego kilograma pełnoziarnistej.



Składniki:

• 630 g mąki pszennej pełnoziarnistej
• 370 g mąki pszennej chlebowej
• 1 łyżeczka soli (proponuję dać 1 łyżkę)
• 7 g suszonych drożdży
• 2 łyżki oleju
• 5 łyżek miodu
• 150 g orzechów (włoskich i laskowych)
• ok 550 ml letniej wody

Wykonanie:

Orzechy siekamy i prażymy na suchej patelni.  Odstawiamy do ostudzenia.  Mąki, sól i drożdże mieszamy. Dodajemy olej i miód oraz stopniowo wodę.  Wyrabiamy 2 -3 minuty na pierwszej prędkości.  Ostudzone orzechy dodajemy do ciasta i zagniatamy tylko aby je równomiernie rozprowadzić.  Przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia na około godzinę.  Wyrośnięte ciasto odgazowujemy (uderzamy pięścią) i dzielimy na 2 części.  Z każdej formujemy bochenek i wkładamy do przygotowanego kosza.  Przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia na koleją godzinę (lub mniej).   Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni.  Chleby pieczemy przez 10 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 200 stopni.  Pieczemy kolejnych 30 minut (ja swoje piekłam 20, czyli łącznie 30 minut)

Ingredients:

• 630 g whole-wheat flour
• 370 g bread flour
• 1 tbs salt
• 7 g dried yeast
• 2 tbs oil
• 5 tbs honey
• 150 g walnuts
• 550 ml warm water

Directions:

Chop the walnuts and roast them.  Leave to cool down.  Sift the flours, salt and yeast to the bowl.    Add oli, honey  and mix adding water gradually.   Mix for 2 -3  minutes on the first speed in your mixer.  Add the walnuts and mix just to combine.   Cover and leave for about an hour, until  the dough doubles the amount.   Divide into 2 pieces and shape oblong.   Leave for final fermentation  for an hour .  Bake at 220  C for 10 minutes, then lower the temperature to 200 C.  Bake for about 20-30 minutes.

Owsianka cynamonowa

Jesienią przychodzi ochota na zupełnie inne śniadania.  Jeśli granola, to z ciepłym mlekiem, a nie zimnym jogurtem, albo taka owsianka.  Humor od razu się poprawia.  A do tego można przygotować w chwilę przed wyjściem do pracy.  Wieczorem wystarczy podprażyć orzechy i pokroić daktyle.  Rano pierwsze kroki kierujemy do kuchni, gdzie przez 2 minuty mieszamy płatki z gorącym mlekiem.  Potem tylko prysznic, a w tym czasie owsianka sama "dochodzi", kawa zresztą też się w tym czasie zdąży zaparzyć.

Składniki:

• 4 - 5 łyżek płatków owsianych (dałam górskie)
• garść posiekanych orzechów laskowych
• garść żurawiny suszonej
• 3 - 4 daktyle
• 1 szklanka mleka (lub mleka wymieszanego z wodą)
• 1/2 łyżeczki miodu
• 1/2 łyżeczki cynamonu
• szczypta imbiru

Wykonanie:

Orzechy laskowe podprażyć na suchej patelni.  Mleko (wymieszane z wodą) podgrzać w garnku o grubym dnie.  Do ciepłego dodać płatki owsiane i gotować 2 - 3 minuty, mieszając od czasu do czasu.  Dodać miód, cynamon, imbir i przykryć garnek pokrywką.  Odstawić na 10 minut.  Po tym czasie dodać orzechy, żurawinę i posiekane daktyle, wymieszać.  Jeść ciepłe.