Chleb tostowy

Nie da się ukryć, że lubimy tosty, sandwiche czy zapiekanki.  Nie da się też ukryć, że sklepowe pieczywo tostowe to chyba najgorszy rodzaj pieczywa.  Nadmuchane, puste, z ogromną ilością  okropnych dodatków.  Dlatego też trzeba robić domowe.  Z tego przepisu do Liski korzystałam już kilka razy.  Chleb wychodzi cudowny, ale trzeba dać mu czas na ładne wyrośnięcie.  Czasami zajmuje to niecałą godzinę, ale zdarza się, że trzeba mu poświęcić więcej czasu.  Jednak warto.

Składniki:

• 540 g mąki pszennej
• 310-320 g letniej wody
• 7g suszonych drożdży
• czubata łyżka masła
• czubata łyżka mleka w proszku
• 1,5 łyżeczki soli
• 1,5 łyżeczki cukru
  

• olej do smarowania
• mąka do wysypania
• lód do pieczenia

Wykonanie:

Wszystkie składniki (poza wodą) przełożyć do misy robota.  Stopniowo dolewać letnią (koniecznie) wodę i wyrabiać ciasto.  Ciasto powinno być elastyczne.  Wyrobione uformować w kulę i przełożyć do miski wysmarowanej olejem.  Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na około godzinę.  Ciasto ma podwoić swoją objętość. Wyrośnięte ciasto uderzyć pięścią.  Uformować podłużny bochenek.  Formę o długości ok 30 cm wysmarować olejem i obsypać delikatnie mąką.  Przełożyć uformowany bochenek i przykryć.  Odstawić na ponownego wyrośnięcia nawet na godzinę.  Ciasto powinno być bardzo dobrze wyrośnięte. 

Piekarnik rozgrzać do 190 stopni.  Na dno wsypać pół szklanki lodu.  Wstawić formę i piec przez około 30 minut.  Wyjąć chleb z formy i ponownie wstawić do piekarnika.  Piec przez kolejnych 10 - 15 minut.  Chleb popukany od spodu powinien wydawać głuchy odgłos.