Tarta truskawkowa z kremem waniliowym

Od dawna marzyła mi się taka tarta.  Z kremem patissiere, dużą ilością truskawek i mocno wyczuwalną wanilią.  Dlatego postanowiłam, że zrobię ją zamiast tortu urodzinowego dla mojego syna.  Okazało się, że to był trafny wybór.  Tarta zniknęła niemal natychmiast. A solenizantowi smakowała chyba najbardziej.  Najlepszego synku.
Krem na podstawie przepisu z Delicious Magazine.

Składniki (na formę 23 - 24 cm):

• Kruche ciasto (u mnie z przepisu M. Roux)*
• ok. 500 g truskawek
• 350 ml mleka (3,2%)
• 1 laska wanilii
• 4 duże żółtka
• 100 g drobnego cukru (u mnie trzcinowy)
• 25 g mąki
• skórka starta z 1 cytryny (ja dałam z 1 limonki)

Wykonanie:

Schłodzone przez około 20 - 30 minut ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim posmarowaną masłem formę do tarty (dno i boki).  Dół nakłuwamy widelcem.  Na ciasto kładziemy folię i wysypujemy na nią groch.  Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez 15 minut.  Zdejmujemy folię z grochem i ciasto ponownie wkładamy do piekarnika.  Pieczemy przez 10 - 15 minut, aż będzie ładnie upieczone.  Wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do całkowitego przestudzenia.

Przygotowujemy krem.  Laskę wanilii przekrawamy na pół i wkładamy do garnka z mlekiem.  Zagotowujemy i odstawiamy do lekkiego przestudzenia.  Żółtka ubijamy z cukrem przez około 10 minut.  Mają zdecydowanie zwiększyć objętość i stać się puszyste.  Dosypujemy mąkę i skórkę limonki i przez chwilę nadal ubijamy.  Zmniejszamy prędkość miksera. Stopniowo dolewamy ciepłe mleko nie przerywając ubijania (wcześniej wyjmujemy laskę wanilii, ale jej nie wyrzucamy).  Gotową masę przelewamy do czystego garnka i podgrzewamy cały czas mieszając.  Gotujemy aż krem zgęstnieje.  Wrzucamy ponownie laskę wanilii i zdejmujemy garnek z kremem z ognia.  Przykrywamy po powierzchni kremu folią spożywczą i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.  Krem i ciasto możemy przygotować dzień wcześniej.

Z wystudzonego kremu wyjmujemy laskę wanilii.  Krem przekładamy na upieczone ciasto i wyrównujemy.  Truskawki kroimy w plastry i układamy na kremie.  Możemy udekorować miętą i posypać delikatnie cukrem pudrem.

* ciasta z tego przepisu jest trochę za dużo na tartę o tej średnicy.  Ja jednak robię z całości, a resztę zamrażam.  Z 2 lub 3 resztek wychodzi mi potem kolejna, cała tarta.