30.09.2010

Burgery z chili

Pisałam już kiedyś, że Dukan zatacza coraz większe kręgi, a te kręgi coraz bliżej mnie.  Ostatnio moja mama przeszła na dietę.  Kibicuję jej strasznie.  Mam nadzieję, że jej się uda tak jak innym osobom, które znam, a które "dukają".  Dlatego kiedy dostałam propozycję współpracy ze strony Dieta Doktora Dukana, nie wahałam się długo.  W moich rękach jest też nowa książka, z której będziemy korzystać.
Dodam, że kotleciki nie tylko dla będących na diecie.



Składniki (na 10 kotlecików):


  • 60 dag wołowiny lub chudej wieprzowiny
  • 1 jajko
  • 1 papryczka chili
  • cebula
  • kurkuma
  • pieprz, sól



Składniki na sos:


  • jogurt naturalny
  • garść świeżej mięty



Wykonanie:

Mięso myjemy, osuszamy, wycinamy ewentualny tłuszcz, kroimy na kawałki. Mielimy w maszynce do mięsa. Cebulę obieramy, kroimy na ósemki i mielimy z mięsem. Papryczkę chili pozbawiamy pestek, kroimy w drobną kostkę i dodajemy do mięsa i cebuli. Mięso doprawiamy kurkumą, pieprzem i odrobiną soli. Dodajemy jajko i dokładnie mieszamy. Formujemy płaskie kotleciki. Przygotowujemy patelnię grillową, taką na której można smażyć bez tłuszczu. Smażymy kotleciki po kilka minut z każdej strony. W międzyczasie przygotowujemy sos. Miętę myjemy, osuszamy i drobno siekamy. Posiekaną miętę dodajemy do jogurtu. Usmażone kotleciki polewamy odrobiną sosu.

29.09.2010

Kruszonka ze śliwkami

Od dawna poszukuję przepisu Ainsley'a na kruszonkę ze śliwkami.  Widziałam jak ją przygotowywał w jednym ze swoich programów.  Szykował ją w camperze.  Do tej pory mam przed oczami ten sok, ślinka mi cieknie na samą myśl o tym.  Niestety przepisu nigdzie nie ma, albo ja nie umiem go znaleźć.  No cóż została mi tylko moja wyobraźnia.  Przepis, który dzisiaj pokażę jest cudny.  Nie wiem, czy równie jak ten od Ainsley'a, ale jest.  Być może zapiekane śliwki mają w sobie to coś.
Zdjęcie robił mój synio, bardzo przejęty swoją rolą.




Składniki:


  • 80 dag śliwek
  • 50 g cukru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej


na kruszonkę:


  • 50 g zimnego masła
  • 80 g mąki pszennej razowej
  • 50 g cukru
  • 50 g płatków migdałowych


Wykonanie:

Śliwki umyć, przekroić na pół (lub ćwiartki, jeśli są duże), usunąć pestki. Następnie wymieszać je z cukrem i mąką ziemniaczaną. Wyłożyć do naczynia do zapiekania (lub kilku małych). Następnie przygotować kruszonkę. Palcami wymieszać masło i mąkę, aż utworzą się grudki. Potem dodać cukier i płatki migdałowe i ponownie wymieszać. Posypać owoce kruszonką. Piec w 200 stopniach przez około 45 minut (jeśli pieczemy w małych formach, to nieco krócej).

 



28.09.2010

Wódka miętowo-jabłkowa

Dzisiaj dzień jabłka, więc piję jabłka zdrowie.

 

Składniki na 4 porcje:

  • pęczek świeżej mięty
  • 2 jabłka, obrane, posiekane
  • 1 łyżka cukru
  • 120 ml wódki
  • około 175 g kostek lodu
  • 1 litr toniku lub wody


Wykonanie:

Odłożyć 4 listki mięty do dekoracji. Resztę zerwać z łodyżek i włożyć do shakera. Dodać kawałki jabłka i cukier a następnie zgnieść wszystko razem na przykład przy pomocy końcówki wałka. Nalać wódkę, dorzucić część lodu. Wstrząsnąć dokładnie, aż dobrze się wymiesza i schłodzi. Wysokie szklanki napełnić do połowy lodem i wlać na to jabłkowo--miętową wódkę. Następnie dopełnić wodą lub tonikiem. Udekorować miętą.

27.09.2010

Chleb kielecki

Po wakacjach moje pieczenie chleba okazało się prawie niemożliwe. Mogę zapomnieć o chlebie czwartkowym :( .  Nawet pani z piekarni znowu się do mnie uśmiecha na ulicy.  Lubię ją, lubię jej pieczywo, ale zdecydowanie bardziej lubię swoje, nawet te nie do końca udane chleby.  Jedynym czasem kiedy mogę teraz piec chleby zakwasowe jest weekend i to tylko taki, kiedy jesteśmy w domu.  W tym tygodniu, pomimo innych, wyjazdowych planów, udało się.  Nadrobiłam kolejną lekcję z piekarni po godzinach.  Nie wyszło może tak jak na zdjęciu Tatter, ale i tak jestem z niego dumna.



Składniki:
  • 200g ugotowanych ziemniaków, przeciśniętych przez praskę (zmielonych)
  • 200g mąki żytniej białej (lub średniej)
  • 300g białej pszennej mąki chlebowej wysokobiałkowej (np. Manitoby)
  • 6 łyżek żytniego zakwasu razowego aktywnego, 130% hydracji
  • 1 łyżka soli
  • 200g maślanki (zsiadłego mleka)

Wykonanie:
Ziemniaki wymieszać z maślanką i zakwasem.
Zostawić na 12 godzin, szczelnie przykryte w temperaturze pokojowej.
Następnie dodać obie mąki i sól i wyrobić gładkie, odrobinę lepkie ciasto (13 minut).
Fermentacja trwa ok. 3 1/2 godziny, w czasie której ciasto złożyć należy dwukrotnie.
Potem zawinąć owalny bochenek i złączeniem do góry, umieścić go w koszu.
Chleb wyrasta nieco ponad godzinę.
Przed wsunięciem bochenka do pieca, wierzch naciąć.
Piec z parą, 15 minut w 250C, później kolejne 30 minut (bez pary), zmniejszając temperaturę do 200C.

26.09.2010

Drożdżowe precle z makiem

86 wydanie Weekendowej Piekarni a w nim gospodarzy Oliwka.  Propozycje są dwie, ala ja niestety z braku czasu pokażę tylko jedną.  Do tego jeszcze moje precelki nie wyglądają zupełnie jak precelki a raczej jak buły.  No nic następnym razem będę wiedziała (przynajmniej mam taką nadzieję), że wałeczki muszą być dużo cieńsze.  W każdym razie synio zjadł na kolację i bardzo mu smakowały.  Część precelków zwijałam według przepisu, a część według tego schematu.

 

Składniki:
  • ok. 200 g mąki
  • 24 g drożdży
  • 50 -55 g cukru
  • 100 ml śmietany 12%
  • 1 jajko i 1 żółtko
  • 7 g miękkiego masła

dodatkowo: 1 żółtko + łyżka mleka i mak do posypania (dałam sezam)


Wykonanie:

Mąkę przesiej, dodaj masło, śmietanę, jajko i żółtko. Drożdże utrzyj z łyżką cukru na płynną masę, dodaj do całości wraz z resztą cukru. Wyrób elastyczne ciasto (odrobinę podsypując całość mąką), zroluj; uformuj ósemki, ułóż je na blaszce i przykryj do lekkiego wyrośnięcia.

Posmaruj wierzch żółtkiem roztrzepanym z łyżką mleka, posyp makiem i piecz do zrumienienia w 180 stopniach.

25.09.2010

Tarta z jabłkami

Taka tarta to ciasto awaryjne.  Zapowiadają się goście, więc szybciutko wyjęłam ciasto francuskie, jabłka i tarta w kilka chwil gotowa.  A jaka pyszna.  Zniknęła ekspresowo.

Składniki:

  • 5 jabłek
  • 80 g masła
  • 80 g cukru cynamonowego
  • ciasto francuskie


Wykonanie:


Jabłka myjemy, obieramy i kroimy w ósemki. Ciasto francuskie wyjmujemy i rozmrażamy. Na patelni roztapiamy masło, dodajemy cukier i karmelizujemy. Kiedy cukier już się lekko skarmelizuje wrzucamy jabłka i podsmażamy, aż całe obtoczą się w karmelu. Przekładamy jabłka z karmelem do formy (chyba, że macie patelnię, którą można włożyć do piekarnika) i przykrywamy płatami ciasta francuskiego. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez około 15-20 minut aż ciasto się zrumieni. Lekko przestudzamy i przykrywamy talerzem i sprawnie przekładamy ciasto na talerz.

23.09.2010

Deser malinowy

Tak naprawdę to nie deser, a drugie śniadanie.  Zrobiłam go, żeby przypomnieć sobie smak i zapach lata.  Udało się.  Jesień mi nie straszna.





Składniki:

  • garść mrożonych malin
  • jogurt grecki
  • granola
  • cukier waniliowy
  • ekstrakt waniliowy


Wykonanie:

Maliny miksujemy w blenderze z łyżeczką ekstraktu i odrobiną cukru. W misce mieszamy jogurt z cukrem waniliowym. Do szklaneczki wkładamy warstwami jogurt, zmiksowane maliny i granolę.



22.09.2010

Risotto z dyni z pesto z rukoli

Kolejne risotto od Ainsley'a.  Trochę mi przypomina to grzybowe, ale tylko z wyglądu, a raczej tej zieleniny na wierzchu.  Powiem wam tylko, że połączenie dyni i rukoli to jest to.  Zajadał się nim nawet mój synio.




Składniki:


  • 1 małą dynia, obrana, pozbawiona pestek, pokrojona w kostkę
  • ok. 120 ml oliwy
  • 50 g orzeszków piniowych (dałam migdały)
  • 4 łyżki Parmezanu
  • 50 g rukoli
  • 1 litr bulionu warzywnego
  • 75 g niesolonego masła
  • 1 mała cebula, dobrze posiekana
  • 2 ząbki czosnku, rozgniecione
  • 350 g ryżu Arborio
  • 150 ml wytrawnego białego wina
  • sól, pieprz



Wykonanie:

Nagrzej piekarnik do 200 stopni. Rozłóż dynię na blasze i pokrop 2 łyżkami oliwy. Piecz ok. 30- 40 minut, od czasu do czasu przewracać kawałki. W międzyczasie rozgrzej patelnię i upraż orzechy (migdały).

Aby zrobić pesto z rukoli odłóż 3 łyżeczki Parmezanu. Pozostały parmezan wsyp do blendera z 3-4 łyżkami oliwy i rukolą. Krótko zmiksować, tak aby składniki się połączyły, ale nie zmiksowały się na papkę. Doprawić do smaku, przełożyć do miseczki, przykryć folią spożywczą i odstawić do lodówki.

Zagotować bulion. W drugim garnku rozgrzać 2 łyżki oliwy i 50 g masła. Dodać cebulę, czosnek i gotować na średnim ogniu przez 4-5 minut, aż zmiękną, ale nie zbrązowieją. Zwiększyć ogień i dodać ryż. Podsmażać go przez około minutę, aż zrobi się przezroczysty. Wlać wino i pozwolić aby alkohol odparował, cały czas mieszając. Następnie dodawać po chochli bulionu, pamiętając o tym, żeby dolewać kolejną dopiero kiedy cały płyn się wchłonie. Cały czas mieszamy ryż, aby nie przywarł do dna. Powinno to zająć 15-20 minut.

Przed samym podaniem dodać pozostałe masło (ja nie dodawałam), orzeszki i dynię. Wymieszać. Rozłożyć do miseczek i na wierzch każdej wyłożyć odrobinę pesto z rukoli (ja następnie całe pesto wmieszałam do risotto). Posypać resztą Parmezanu i podawać.



21.09.2010

Bawarski placek z węgierkami

Dzisiaj są imieniny mojego synia, dlatego też musi być coś słodkiego.  Wrześniowa propozycja do Weekendowej Cukierni to właśnie to.  Śliwki, migdały i ciasto drożdżowe, czyli to co syniowi na pewno posmakuje.  Przy wyrabianiu doskonale sprawdziła się metoda Bartineta i w ten oto sposób nauka z piekarni po godzinach zaowocowała w cukierni :)

Ponieważ są też tacy co mają też dzisiaj urodzinki, placuszek jest też i dla nich.





Składniki:


  • 20 g świeżych drożdży
  • 200 ml letniego mleka
  • 400 g mąki
  • szczypta soli
  • 1 jajko
  • 100 g cukru + 1 łyżka
  • 75 g roztopionego masła
  • 1,25 kg węgierek
  • 50 g posiekanych migdałów
  • 1/2 łyżeczki cynamonu (użyłam cukru cynamonowego)


Wykonanie:

Drożdże rozrobić z mlekiem i 1 łyżką cukru i odstawić na 15 min, by zaczyn zaczął pracować.

Połowę mąki, sól, jajo i 75 g cukru wymieszać z rozczynem drożdżowym i roztopionym masłem. Wyrobić ciasto, dodając stopniowo pozostałą mąkę. (Ciasto powinno odchodzić od brzegów miski; jeżeli się klei, należy dosypać trochę więcej mąki).

Pozostawić ciasto pod przykryciem przez 30 min do wyrośnięcia.
Węgierki umyć, osuszyć, wypestkować i przekroić na ćwiartki.
Ciasto energicznie zagnieść, by je odpowietrzyć, a następnie rozwałkować.
Standardową blachę posmarować masłem i rozłożyć na niej równomiernie rozwałkowane ciasto.
Na cieście ułożyć śliwki, posypać migdałami.
Piekarnik nagrzać do temperatury 220 st. C. Piec ciasto na dolnym poziomie piekarnika przez 30 min.Pozostały cukier wymieszać z cynamonem i posypać nim jeszcze ciepłe, upieczone ciasto.






20.09.2010

Ryba w sosie pomidorowo - kokosowym

Jak tylko zobaczyłam ją u Grumków poczułam, że musi być wspaniała.  Kokos, pomidory a do tego ryba.  Pyszności.  Troszkę się bałam reakcji rodziny, ze względu na papryczkę chili.  Na szczęście sos powstawał jak byłam sama w domu i mogłam zatrzeć ślady ;).  Synio pomimo tego, że chyba rozpoznał bo stwierdził, że ostre tak jakby tam było chili (zaprzeczyłam, a jakże) powiedział, że mu smakowało i to bardzo.

 

SKŁADNIKI:

  • 90 dag filetów z ryby (dałam dorsza)
  • 2 łyżki roztartego czosnku
  • 4 łyżki soku z limonki
  • 6 dag pasty pomidorowej
  • 3 dag mąki
  • 100 ml oliwy
  • 450 ml mleczka kokosowego.


Sofrito: 
  • 1 cebula
  • 1 kubańska papryczka (dałam chili)
  • 1/4 pęczka kolendry
  • 2 łodygi selera naciowego

sól i pieprz.

SPOSÓB WYKONANIA: Filety nasmarować solą, pieprzem, czosnkiem oraz sokiem z limonki. Przygotować sofrito. Posiekać cebulę, papryczki, seler. Podsmażyć na połowie oleju. Dodać posiekaną kolendrę i pastę pomidorową. Posypać mąką i gotować przez 4 minuty. Wlać mleczko kokosowe i gotować do zgęstnienia przez 15 minut. Sos przecedzić i przetrzeć przez sito. Rybę usmażyć na reszcie oleju. Podawać polaną sosem.

18.09.2010

Dżem dyniowo-jabłkowy

Skończyły mi się słoiczki i miejsce na półkach.  Trudno jakoś będę sobie radzić.  A miało prawie nie być przetworów w tym roku.  Ten dżemik to takie natchnienie.  Stała dynia, obok niej skrzynka antonówek.  Pomyślałam : Da się z tego zrobić dżem?  Będzie pasować?   Zapytałam internet i okazało się, że się da.  Nie trzymałam się dokładnie przepisów znalezionych w sieci, zrobiłam z tego co miałam i co lubię.  Efekt?  Jeden z lepszych dżemów jakie jadłam.



Składniki:


  • 1 kg obranej i pokrojonej w kawałki dyni
  • 1 kg obranych, pozbawionych gniazd nasiennych i pokrojonych w kawałki jabłek
  • ok. 1 szklanka cukru (w zależności od słodkości jabłek)
  • 1 łyżka mixed spice
  • ok. 15 goździków


Wykonanie:

Pokrojoną dynię wrzucamy do garnka i podlewamy szklanką, dwiema wody. Gotujemy mieszając od czasu do czasu. Kiedy dynia trochę się rozpadnie dorzucamy pokrojone jabłka i goździki i dalej gotujemy. Należy sprawdzać czy nie trzeba dolać odrobiny wody (ja raz dolewałam). Mieszamy od czasu do czasu. Kiedy owoce już się prawie całkowicie rozpadną wyławiamy goździki i dosypujemy cukier i mixed spice, mieszamy i ewentualnie dosładzamy. Gotujemy jeszcze przez chwilę. Gorący dżem wkładamy do gorących słoików (ja moje piekę kiedy owoce się gotują, w temperaturze 100 stopni) i zakręcamy wygotowanymi zakrętkami.

17.09.2010

Makaroniki z ganache

Odważyłam się, w końcu do odważnych świat należy.  Nad wszystkim dzielnie czuwała Viridianka, którą zadręczałam idiotycznymi pytaniami, a Ona cierpliwie odpowiadała.  Viri bardzo, bardzo dziękuję.  Efekt?  No cóż, nie do końca tak jakbym chciała.  Nie wiem co zrobiłam źle, ale podejrzewam, że mój piekarnik za słabo piecze.  W każdym razie połowa makaroników, ta która była bliżej drzwiczek, opadła i odklejona od papieru w większości na nim została.  Jednak te makaroniki, które były w głębi piekarnika udały się wspaniale.  Nie wiem, może następnym razem powinnam potrzymać je nieco dłużej w piekarniku.  Powiem jednak, że makaroniki zniknęły (wszystkie, te nieudane też) w kilka godzin.


 

Składniki:

  • 70 g białek, wysuszonych przez 3-5 dni na blacie (białka przelewamy do miseczki i odstawiamy w temp. pokojowej na 3-5 dni)
  • 170 g cukru pudru, w proporcji 35:135
  • 100 g mąki migdałowej (użyłam zmielonych płatków migdałowych)

Wykonanie:

Białka ubić na średnio sztywno, dodać 35g cukru pudru i ubić maksymalnie. 135g cukru pudru przesiać z mąką migdałową . Wmieszać sypkie składniki do białek.

Przełożyć do rękawa cukierniczego, wycisnąć równe krążki na blachę wyłożoną pergaminem (lepiej matą teflonową, gdyż z niej wygodniej się odklejają makaroniki po upieczeniu). Blachą należy delikatnie, ale stanowczo uderzyć o miękką powierzchnię, najlepsze jest do tego łóżko lub tapczan, by masa równomiernie się rozłożyła, a ewentualne czubeczki pochowały. Ciasteczka można posypać czymś (np. sproszkowanymi owocami, drobno zmielonymi, lub drobno zmieloną kawą). Potem odkładamy blachy na ok. 30 minut, by makaroniki podeschły i utworzyła się na nich cienka skorupka (będzie można bez przyklejenia dotknąć je delikatnie palcem). Piec w 140 stopniach przez ok. 12-15 minut. Czas pieczenia w każdym piekarniku może być różny (ja piekłam w niższej temperaturze). Makaroniki nie powinny się zbrązowieć!

Ostudzone makaroniki przekładać kremem ganache i podawać.


Ganache (wg Nigelli)

Składniki:

  • 100 g posiekanej gorzkiej czekolady
  • 100 ml śmietany kremówki


Wykonanie:

Czekoladę i śmietanę podgrzewamy, aż do rozpuszczenia czekolady. Ubijamy do uzyskania lśniącej i jednolitej masy.

16.09.2010

Klasyczny sodowy chleb irlandzki

Nigdy tak szybko nie wykonałam zadania z Weekendowej Piekarni. Kiedy przyszłam z pracy w środę odkryłam przepis, który zaproponował Kuba i pomyślałam, że to jest to.  Chleb pieczony w weekend już się skończył, a ja nie miałam czasu, żeby czekać na wyrastanie.  Plan był taki, że wybrać się do piekarni, ale jak się okazało piekarnia przyszła do mnie.

 

Składniki na 1 duży bochenek:

- 250 mąki pszennej typ 500
- 250g mąki pszennej razowej (lub 500g mąki typ 500)
- 100g płatków owsianych
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka soli
- 25 g miękkiego masła
- 500 ml maślanki lub kefiru

Przygotowanie:

Suche składniki wymieszać w dużym naczyniu, dodać posiekane masło, wlać maślankę, wszystko szybko wymieszać. Nie wyrabiać długo, tylko do połączenia się składników. Uformować na blaszce w bochenek o średnicy około 20 cm. Na wierzchu zrobić mocne nacięcia na kształt krzyża.
Piec w temperaturze 190ºC przez 30 - 35 minut, aż bochenek uderzony od spodu wyda głuchy dźwięk. Jeśli jeszcze nie jest gotowy, można odwrócić do góry dnem i piec dodatkowe kilka minut. Studzić na kratce. Trzymać przykryty ręczniczkiem kuchennym. Podawać dzieląc na ćwiartki, a każdą ćwiartkę na pół, lub po prostu w kromkach.

15.09.2010

Dynia marynowana

Czy mówiłam już, że dyni mam za dużo?  A to dopiero początek.  Jak tak dalej pójdzie to po tym roku nie będę mogła na nią patrzeć (aż do przyszłej jesieni).  Małżonek się śmieje, że powinnam stanąć na targu i sprzedawać :).   Ale nie, ja zamierzam wypróbować jak najwięcej przepisów. Ten przepis znalazłam u Irenki i Andrzeja.  Dynia gotowa, teraz tylko czekam kiedy będę mogła z nią zrobić omlet



Składniki:


  • Dojrzała twarda dynia, obrana i pokrajana w kostkę (ok. 1 kg)


Zalewa:

  • 2 szklanki wody
  • niepełna szklanka 6 procentowego octu (dałam 10 procentowy)
  • 1 dag soli
  • 5 dag cukru
  • kilka goździków
  • kawałek laski cynamonowej
  • listki estragonu lub rozmarynu.


Wykonanie:
Dynię wrzucić na 5 minut do wrzącej wody, osączyć i oziębić na sicie. Układać do słoi. Przygotować zalewę: wymieszać wszystkie składniki za wyjątkiem listków estragonu lub rozmarynu. Zagotować, wrzącą ostrożnie zalewać dynie w słoikach, do każdego dodać parę listków estragonu lub rozmarynu. Zamknąć zakrętkami i pasteryzować w temperaturze 85 stopni przez 15 minut.

13.09.2010

Pieguski

Przepis na te ciasteczka wyszperałam prawie 10 lat temu w jakiejś gazecie dla młodych mam.  Robię te ciasteczka od tamtej pory, w różnych wariacjach, chociaż ostatnio o nich zapomniałam.  Smakują nam zawsze.  To chyba ulubione ciasteczka mojego męża.
No i były to drugie, poza tymi z miętą,  wędrujące ciasteczka.



Składniki:


  • 1 szklanka mąki
  • pół kostki masła
  • pół szklanki cukru (ja daję mniej)
  • 1 jajko
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • szczypta soli



Wykonanie:

Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Blachę wyłożyć pergaminem.

Masło roztopić i ostudzić. Pozostałe składniki (bez czekolady) wymieszać, dodać masło i ponownie wymieszać. Na końcu dodać czekoladę. Z ciasta formować kule o wadze ok. 40 g. Lekko je spłaszczyć. Układać na blasze, zostawić odstępy. Piec około 15 minut, aż ciasteczka będą lekko brązowe. Ostudzić na blasze.

Można do nich dodawać posiekane orzechy, wiórki kokosowe (w tej wersji właśnie są na zdjęciach), rodzynki, żurawinę i pewnie jeszcze inne dodatki.

11.09.2010

Czekoladowe ciastka ze świeżą miętą

Najpierw zobaczyłam je u Kasi. Niestety wtedy moja mięta podupadała.  Potem zupełnie o nich zapomniałam. Na szczęście Edytka pokazała je u siebie.  Tym razem mięty miałam pod dostatkiem.  Ciasteczka są mocno czekoladowe, mięciutkie, wilgotne w środku.



Składniki (na 18-21 ciastek, u mnie było 16):


  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1/2 szklanki gorzkiego kakao
  • 1/2 szklanki drobno posiekanej świeżej mięty
  • szczypta soli
  • 2 jajka
  • 1/4 szklanki topionego masła (ok. 80-100 g) - dałam 80 g


Wykonanie:

W misce połączyć wszystkie suche składniki włącznie z miętą. Stopione i przestudzone masło połączyć z jajkami i wlać je do składników suchych. Zagnieść ciasto. Ciasto owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na godzinę.

Ze schłodzonego ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego (o wadze 35 g). Układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w dużych odległościach (na jednej blasze 9 sztuk - trzy rzędy po trzy kuleczki).

Piec w 180 st.C przez 10 minut (nie dłużej, bo będą za suche). Studzić na blasze, bo gorące, tuż po upieczeniu ciasteczka są bardzo miękkie.

10.09.2010

Bezy waniliowe

Po rożkach Babci Rózi zostały mi białka.  Ponieważ do makaroników się jeszcze nie odważę zabrać, postanowiłam zrobić bezy zachwalane przez Tatter.  Oczywiście zamiast wydrukować przepis zajrzałam tylko na stronę i robiłam na pamięć.  Efekt?  Nie zmniejszyłam temperatury piekarnika po włożeniu bez.  W związku z tym, a może też dlatego, że użyłam cukru z wanilią, moje bezy są brązowe.  Jednak nic a nic nie zmienia to faktu, że są przepyszne.  Świetnie się przechowują.  Moje stały kilka dni w puszce i cały czas były suche i chrupiące.




Składniki:


Wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do 140C.

W garnku zagotować wodę i postawić na nim miskę z białkami. Dodać cukier i delikatnie ubijając podgrzewać masę, aż cukier się całkowicie rozpuści. Zdjąć miskę z garnka i ubijać przez kilkanaście minut, aż masa całkiem stygnie (za drugim razem nie miałam ochoty ubijać aż tak długo można ograniczyłam się do kilku minut, aż masa była bardzo sztywna i błyszcząca). Bezową masę przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać bezy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawić blachę do pieca i natychmiast zmniejszyć temperaturę do 100C. Suszyć bezy przez 3 godziny (za drugim razem suszyłam przez 1,5 godziny w 100 stopniach, a następnie zostawiłam na całą noc w piekarniku).



9.09.2010

Dżem dyniowo-pomarańczowy z imbirem

Dyni w tym roku ci u nas dostatek.  Ba chyba nawet za dużo ;)  Ale dzięki temu mogę spróbować wszystkiego, czego tylko dusza zapragnie.  Kiedy zobaczyłam u Viridianki ten dżemik (w oryginale przepis Stregi)  wiedziałam, że go zrobię.  Kocham dynie, uwielbiam pomarańcze a imbir to najwspanialszy dodatek. Viri miała rację, roboty przy nim jest, ale warto, naprawdę warto.




Składniki:

  • 75 dag obranej dyni
  • 50 dag jasnego cukru trzcinowego (dżem jest bardzo słodki)
  • sok z 1 cytryny
  • 3 niezbyt słodkie pomarańcze
  • starty imbir z kawałka o długości 2 cm (dałam więcej)

Wykonanie:

Dynię obrać i zagotować w syropie składającym się z 1 szklanki wody oraz cukru podanego w przepisie, z którego odbieramy 2 łyżki. Gotujemy dynię odkrytą, na wolnym ogniu. Obieramy pomarańcze, pozbywając się białej części i pestek, jeśli to konieczne. Skórkę pomarańczową dokładnie oczyszczamy ostrym nożem z białej, gorzkiej części i kroimy na paseczki. Zagotowujemy syrop z pół szklanki wody i dwóch łyżek cukru, do którego wrzucamy paseczki skórki pomarańczowej. Kroimy oczyszczoną pomarańczę na cząstki dorzucamy do dyni. Teraz owoce nam się razem gotują, a skórka się dusi w syropie. Po mniej więcej 15 minutach, rozdrabniamy dynię i pomarańczę blenderem lub innym narzędziem. Dorzucamy skórkę pomarańczową, starty imbir i sok z cytryny. Gotujemy bez przykrycia aż będzie gęste. Potem przelewamy do słoików, pasteryzujemy i mamy słoneczny dżem na pochmurne dni.


8.09.2010

Cukier cynamonowy

Sezon na jabłka już się zaczął, a skoro jabłka to i cynamon.  Dlatego też korzystając z okazji, że stałam się posiadaczką większej ilości kory cynamonu postanowiłam przygotować sobie cukier cynamonowy.  Będę go używać do szarlotek czy innych wypieków z jabłkami, ale też do kawy.  Już się nie mogę doczekać



Składniki:


  • 1 filiżanka cukru drobnego
  • 1-2 łyżeczki tartego cynamonu
  • ew. kawałek kory cynamonu



Wykonanie:

Wymieszać cukier z utartym cynamonem (ja ścierałam kawałek kory bezpośrednio przed robieniem cukru - trochę to trwało, ale było warto). Przesypać do szczelnego słoika. Można dodatkowo do środka włożyć kawałek kory cynamonu. Cukier jest gotowy do spożycia praktycznie natychmiast.

7.09.2010

Kwiaty dyni na styl włoski

Mam to szczęście, że moi teściowie mają "ranczo".  Właśnie tam rosną moje dynie.  W ostatni weekend pojechałam tam z myślą, że przywiozę kolejną dostawę dyni a tu niespodzianka - były jeszcze kwiaty.  W sobotę zebrałam wszystkie jakie były (a były same męskie i to niezbyt dużo).  Ku mojemu zdziwieniu w niedzielę po nocnych deszczach pojawiły ogromne ilości kolejnych męskich kwiatów.  Zebrałam je więc i zaczęłam szukać natchnienia.  Z pomocą przyszła mi Małgosia.  Dzięki niej wpadłam na pomysł nadziewanych kwiatów, troszkę po włosku. Rodzinka dalej nie chce się namówić, ale ja polecam - są obłędne.




Składniki:


  • kwiaty dyni (lub cukinii) - około 10 sztuk
  • duża kulka mozzarelli
  • kilka pomidorków koktajlowych
  • kilka liści świeżej bazylii
  • sól, pieprz



na panierkę:


  • jajko
  • bułka tarta (dałam z razową)


lub


  • mleko
  • mąka pszenna (u mnie razowa)



Wykonanie:

Kwiaty pozbawić słupka lub pręcika, delikatnie umyć i osuszyć. Mozzarellę pokroić w drobną kostkę, pomidorki na cząstki, bazylię posiekać. Ser, pomidory i bazylię wymieszać i ewentualnie doprawić do smaku. Kwiaty nadziewać serem, delikatnie aby się nie rozerwały. Z mleka i mąki zrobić gęściejsze ciasto naleśnikowe, kwiaty maczać w cieście i smażyć na oleju na małym ogniu. Można też kwiaty moczyć w jajku i obtaczać w bułce tartej, a następnie smażyć. Sama nie mogę się zdecydować która wersja jest smaczniejsza.


6.09.2010

Zupa dyniowa z łazankami

To kolejne, po leczo,  popisowe danie mojego Taty.  Chociaż kilka dni temu moja Mama zapytała "Skąd ta historia, że to zupa Taty?  Przecież to ja do nauczyłam i to ja najczęściej gotuję".  No cóż chyba Tato robi wokół tego więcej szumu.  Ale to dobrze, bo to wspaniała zupa.  Jedna z ulubionych zup mojego synia.  Tym razem (w przeciwieństwie do placuszków cukiniowych) powiedział, że jest prawie tak dobra jak u dziadków.  A to chyba największy komplement.
Składniki na oko, bo tak je też dostałam.  Wszystko zależy od tego jak gęstą chcecie uzyskać zupę.




Składniki:


  • dynia
  • mleko
  • łazanki
  • sól, cukier


Wykonanie:

Dynię obieramy, kroimy w drobne cząstki. Podlewamy odrobiną wody i gotujemy, mieszając, aż się rozpadnie. (Jeśli chcecie zupę podawać kolejnego dnia zostawiamy ją w takim stanie.) Do rozgotowanej dyni dolewamy mleko, aż do uzyskania zadowalającej konsystencji, zagotowujemy. Doprawiamy do smaku solą i cukrem. W międzyczasie gotujemy łazanki. Do zupy dyniowej z mlekiem dodajemy kluski i gotowe.



3.09.2010

Rożki Babci Rózi

Już wrzesień, pogoda nie rozpieszcza.  Wczoraj jednak postanowiłam, że poprawimy sobie nastrój sierpniowym wydaniem Weekendowej Cukierni.  Tym bardziej, że rożki kusiły z tylu blogów. Przepis zaproponowała Basia i jestem jej za to bardzo wdzięczna.  Kiedy zabierałam się do pracy deszcze dudnił o parapet, było smutno, zimno, wilgotno.  Kiedy jednak wyciągałam pierwszą partię z piekarnika zaświeciło cudne słońce i tak już było do wieczora.  Zapraszam na magiczne rożki, które zniknęły w tempie zastraszającym :)




Składniki:

  • 100 ml letniego mleka
  • 5 dag drożdży
  • 5 łyżek cukru
  • 30 dag mąki
  • 3 żółtka
  • 15 dag masła (dałam 9 dag)
  • konfitura z róży lub dobre powidła (na nadzienie)
  • cukier kryształ (do obtaczania rogalików)


Wykonanie:

Mleko, drożdże i cukier wymieszać i zostawić na kilkanaście minut żeby drożdże podrosły, następnie wymieszać z żółtkami i wlać do mąki wymieszanej z masłem (jeśli żółtka są duże, a masło miękkie ciasto potrzebuje dodatkowych 50g maki), zagnieść ciasto i włożyć do głębokiego naczynia z bardzo zimna woda i czekać aż ciasto wypłynie (jak nie wypłynie to wyjąć po około 20 minutach - zwykle wypływa, ale czasem nie chce) Ciasto wyjąć z wody, wyłożyć na omączoną stolnicę, podzielić ciasto na 8 części, wałkować okrągłe placki o 2-3 mm grubości, ciąć na trójkąty (każdy krążek na 12 trójkątów, ja na 8), na szerszym końcu każdego trójkąta położyć pół łyżeczki nadzienia, zwinąć, szczelnie ścisnąć rogi, piec na złoto w temp. 175st. Po upieczeniu, jeszcze ciepłe, maczać górną część w białku, następnie w cukrze krysztale.



2.09.2010

Chlebek drabina - WP # 82

Rok szkolny się zaczął, więc trzeba też zacząć szykować kanapki do tornistra dla uczniaka.  Takie zwykłe już dawno się znudziły, pamiętam, że często wracały do domu.  Dlatego też pomyślałam, że przepis podany przez Oczko jako propozycja do sierpniowej Piekarni będzie doskonały.  Moje drabiny nadziałam mozarellą, pomidorkami koktajlowymi i listkami bazylii.  Czyli będzie a'la pizza na drugie śniadanie w szkole.  Mam nadzieję, że do domu nie wróci.





  • Składniki:
  • 1 3/4 szklanki mąki uniwersalnej
  • 1 3/4 szklanki mąki chlebowej
  • 1 1/2 łyżeczki soli
  • 4 1/2 łyżeczki drożdży instant*
  • 1 łyżka miękkiego masła
  • 3 łyżki mleka w proszku**
  • 4 1/2 łyżeczki cukru
  • 1 szklanka wody (temperatura 32-38 stopni Celsjusza)


Nadzienie:

  • Tapenada
  • Gęsty sos pomidorowy z plasterkami chorizo lub innej ulubionej kiełbasy
  • Przecier z grzybów
  • Przecier z anchois
  • Siekany czosnek z pietruszką
  • Ser kozi
  • Roquefort z rozgniecionymi orzechami włoskimi


A ode mnie:

  • Pesto
  • Mozarella z cząstkami pomidorków koktajlowych
  • Feta z pieczoną papryką
  • Pasta z pieczonej papryki, suszonych pomidorów i chilli
  • Kawałki cukinii z koperkiem i piniolami
  • Caponata


lub na słodko z owocami czy gęstymi dżemami albo z samym cukrem, np. perłowym.

Do posmarowania (opcjonalnie):

  • 1 jajko, rozmącone
  • sezam
  • cukier


Przygotowania: Przesiać mąkę z solą do misy miksera, dodać drożdże, a potem masło i wyrabiać na średnich lub niskich obrotach, stopniowo dodając mleko w proszku i cukier. Powoli wlewać wodę i wyrabiać ok. 5-10 minut, aż ciasto zacznie odchodzić od brzegów naczynia. Wyjąć ciasto, położyć na blacie i zostawić na 10 minut.
Przełożyć z powrotem do misy i wyrabiać na średnich obrotach przez ok. 15-20 minut, aż ciasto będzie miękkie i elastyczne (można zrobić tzw. próbę szyby - czyli rozciągnąć kawałek ciasta, aż utworzy cieniutką, na wpół przezroczystą membranę). Wyrobione ciasto uformować w kulę i włożyć do misy na ok. 45 minut do wyrastania***, aż podwoi swoją objętość.
Po tym czasie delikatnie wyjąć ciasto, podzielić je na dwie części (po ok. 1/2 kg) i uformować 2 gładkie kule. Przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na blacie do podwojenia objętości, na ok. 20-25 minut. W tym czasie nagrzać piekarnik do 220 stopni Celsjusza (IMO z kamieniem, czyli na minimum godzinę wcześniej).
Gdy kule podwoją objętość, przebić je, uformować w kształt prostokąta o wymiarach ok. 10 cm x 25 cm. Na połowie ciasta, wzdłuż dłuższego boku rozsmarować wybrane nadzienie, zostawiając wolny brzeg ok. 1,5 cm. Drugą połówkę ciasta ponacinać ostrą żyletką (IMO nóż może się tutaj nie sprawdzić) na całej długości w 4-6 miejscach, dokonując ukośnych nacięć. Złożyć ciasto, by nacięcia były na górze, a brzegi docisnąć, by się dobrze zlepiły.
Posmarować jajkiem (ew. mlekiem, wodą z cukrem lub wodą z mąką), posypać sezamem lub cukrem (lub inną ulubioną posypką) i wstawić do pieca. Piec przez 20 minut z parą. Studzić na kratce.

* jeśli użyjemy drożdży świeżych lub suszonych, najpierw trzeba zrobić z nich rozczyn - wymieszać je z kilkoma łyżkami wody, częścią cukru i garścią mąki. Odłożyć na 15-20 minut do ruszenia.

** ja zwykle zamiast mleka w proszku i wody, daję mleko, a dosypuję podobną ilość mąki ile było w przepisie mleka w proszku - tutaj pewnie dosypię 2 czubate łyżki.

*** należy uważać by ciasto w czasie wyrastania nie leżało w przeciągu ani w chłodnym miejscu.

1.09.2010

Matzalan Meatballs

To danie robiłam już jakiś czas temu, po krótkim okresie bez  Ainsley'a .  Ten przepis przypomniał mi za co tak lubię przepisy z Meals In Minutes.  Chociaż nie omieszkałam przepis wykończyć (mam nadzieję, że nie dosłownie) po swojemu.  Nie miałam flatbread, ale za to mam jeszcze kilka słoików zrobionego jesienią sosu słodko-kwaśnego.  Aż żal go nie wykorzystać przed sezonem.



Składniki:


  • 500 g mielonej baraniny 
  • szczypta soli (jak dla mnie więcej)
  • 1 cebula drobno posiekana
  • 2 łyżeczki mielonego kuminu
  • 1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
  • 1/4 łyżeczki pieprzy cayenne
  • 4 łyżki posiekanych liści kolendry


Wykonanie:

Wszystkie składniki włożyć do robota kuchennego i dobrze wymieszać. Mokrymi rękoma uformować około 20 kuleczek. Smażyć na patelni beztłuszczowej (ja użyłam grillowej) przez około 10 minut, przewracając często, aż kuleczki zbrązowieją.


Ainsley podaje je na podgrzanych flatbreads z sałatą, czerwoną cebulą i odrobiną jogurtu i kawałkami cytryny.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...