Kolejne marzenie blogowe, które zostało zrealizowane w tym roku: scones
i truskawki. Skorzystałam z przepisu, który pojawił się już na blogu 2 lata temu.
Zmieniłam tylko rodzaj mąki z pszennej na orkiszową i oczywiście
dodałam nowo zrobiony dżem truskawkowy, świeże truskawki i .... jogurt
grecki. Tak, wiem, powinna być clotted cream, ale w Polsce jest nie do
zdobycia, a nie odważyłam się jeszcze zrobić ją sama. Muszę jednak
przyznać, że gęsty jogurt spełnij swoją rolę.
Składniki (na ok. 7 - 8 bułeczek)
- 225 g mąki orkiszowej typ 630
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 40 g masła w temperaturze pokojowej
- ok. 150 ml mleka
- 1 1/2 łyżki cukru
- szczypta soli
- dżem truskawkowy
- clotted cream (u mnie jogurt grecki)
- truskawki
Wykonanie:
Mąkę wymieszać z proszkiem i solą. Dodać masło i wyrobić palcami. Następnie powoli wlewać mleko i mieszać ciasto nożem. Szybko zagnieść gotowe ciasto i rozwałkować na grubość ok. 1,5 cm. Wykroić bułeczki. Pozostałe ciasto zagnieść, ponownie rozwałkować i i wyciąć bułeczki. Wycięte bułki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Można posmarować je z góry mlekiem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 stopni (na górną półkę). Piec około 12-15 minut, aż bułeczki urosną i będą lekko brązowe. Wyjąc z piekarnika, delikatnie przestudzić. Podawać z dżemem, śmietaną (jogurtem greckim) i truskawkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.