Miałam w domu kilka puszek soczewicy. Nie miałam zielonego pojęcia co z niej przygotować. Na szczęście odkryłam cudowny przepis u Gruszki. Coś pomiędzy hummusem, a pasztetem. Zrobiłam już kilka razy. Raz w wersji z czosnkiem (bardziej przypomina hummus, ale nie nadaje się na śniadanie przed pracą), potem w wersji bez czosnku (bardziej jak pasztet, spokojnie można zjadać na śniadanie). Spróbujcie, a nie będziecie się mogli oprzeć.
Składniki:
- 120 g soczewicy z puszki
- 2 łyżeczki masła orzechowego (u mnie domowe)
- 1/2 ząbka czosnku (można więcej, można nie dawać wcale)
- szczypta soli
- szczypta słodkiej papryki
- szczypta pieprzu
- kilka igieł świeżego rozmarynu
Wykonanie:
Rozmaryn posiekać. Wszystkie składniki dokładnie zmiksować blenderem. Można dodać odrobinę wody, jeżeli pasta jest zbyt gęsta (ja dodaję około 1/2 łyżki).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.