13.03.2017

Chleb żytni z ziarnami

Parę lat temu piekłam głównie chleby żytnie, jednak od prawie dwóch lat piekę tylko orkiszowy.   Kiedy w zaproszeniu do marcowej piekarni zobaczyłam przepis na chleb żytni postanowiłam, że go upiekę.  Przygotowanie chleba wymaga czasu.  Zakwas karmiłam w piątek wieczorem, a chleb wyciągnęłam z piekarnika w niedzielne południe.  Warto jednak go zaplanować, bo chleb wynagrodzi Wam ten czas.  Dodam, że samo pieczenie, wyrabianie i mieszanie nie jest czasochłonne.  Po prostu trzeba czekać, długo czekać na przepyszną nagrodę.





Składniki (na keksówkę 25 x 11 cm):

Zaczyn:
  • 30 g zakwasu żytniego 100 % hydracji
  • 3 g soli
  • 155 g mąki żytniej typ1150 lub 1400 (dałam 105 g typ 720 i 50 g typ 2000)
  • 155 g wody

Ziarna:
  • 25 g sezamu
  • 25 g ziaren słonecznika
  • 25 g siemienia lnianego
  • 150 g wrzątku


Ciasto właściwe:
  • cały zaczyn
  • ziarna
  • 250 g mąki żytniej typ1150 lub 1400 (dałam 170 g typ 720 i 80 g typ 2000)
  • 50 g mąki pszennej jasnej (dałam typ 500)
  • 40 g wody
  • 5 g świeżych drożdży
  • 24 g melasy (dałam miód)
  • 5 g soli

Opcjonalnie: masło do smarowania formy, ziarna na posypkę

Wykonanie:
Składniki na zaczyn dokładnie wymieszać.  Miskę przykryć folią i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 8 - 9 godzin (u mnie miska stała w piekarniku z włączonym światłem).  Następnie miskę przestawić do temperatury pokojowej do dalszej fermentacji.  Łączny czas fermentacji to 18 - 24 godziny (u mnie 24 h).

Ziarna zalać wrzątkiem na około 2 - 3 godziny przed mieszaniem ciasta właściwego.  Przykryć i odstawić.

Wszystkie składniki ciasta włożyć do misy robota i bardzo dokładnie wyrobić.  Misę nakryć i odstawić na 45 min.  Foremkę posmarować masłem i wysypać ziarnami (ja moją wyłożyłam papierem do pieczenia).  Delikatnie wyrośnięte ciasto uformować w podłużny bochenek i przełożyć do przygotowanej formy (nie trzeba specjalnie formować, wystarczy nadać ciastu obły kształt w dłoniach).   Wierzch można posypać ziarnami.  Formę włożyć do worka i dostawić w bardzo ciepłe miejsce na 45 - 90 minut do wyrastania (u mnie znowu piekarnik z włączonym światłem).
Wyrośnięty chleb wyjąc z worka.  Wstawić do piekarnika nagrzanego do 250 stopni (u mnie 230 plus garnek z wodą).  Piec przez 10 minut.  Zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i dopiekać przez 45 minut. Wyłączyć piekarnik i spryskać wodą.  Pozostawić na 3 minuty.  Ponieważ u mnie cały czas był w piekarniku garnek z wodą, nie pryskałam dodatkowo).  Chleb wyjąć z formy i przestudzić na kratce.



Razem ze mną chleb piekli:
Akacjowy blog – klik!
Am. art kolor i smak – kilk!
Bochen chleba – klik!
Codziennik kuchenny – klik!
Grahamka, weka, kajzerka… – klik!
Kuchnia Gucia – klik!
Kuchennymi drzwiami – klik!
Ogrody Babilonu – klik!
Przepisy na domowy ser i chleb – klik!
Smak mojego domu – klik!
Stare gary – klik!
Sto kolorów kuchni – klik!
W mojej kuchni – klik!
Weekendy w domu i ogrodzie – klik!
W poszukiwaniu slow life – klik!
Zacisze kuchenne – klik!


A po inny chleb zajrzyjcie tutaj 



19 komentarzy:

  1. Ładnie Ci się upiekł :)
    Dziękuję za wspólne wypiekanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealny wypiek! Koniecznie wypróbuję orkiszowego!
    Dziękuję za wspólne marcowe spotkanie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Perfekcyjnie wypieczony chlebek a na wersję orkiszową z całą pewnością się skuszę. Do kolejnego wspólnego pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo udany!
    Pozdrawiam i dziękuję za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny!Tak, na nagrodę trzeba cierpliwie czekać.
    Dziękuję za marcowy czas przy pysznym chlebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie upieczony chlebek.
    Dziękuję za wspólne pieczenie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie upieczony chlebek.
    Dziękuję za wspólne pieczenie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny chleb. I oczywiście smaczny:-). Dziękuję za wspólne marcowe pieczenie i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie się prezentuje:-) Dzięki za wspólne pieczenie:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny chleb i tak mi się podoba to porównanie. Nagroda i to z niespodzianką, bo nigdy do końca nie wiadomo jaki będzie, zwłaszcza w tej piekarni, gdy próbujemy nowych przepisów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna struktura, wspaniały chleb :) Dziękuję za wspólny czas w Marcowej Piekarni, pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
  12. Apetyczny , pyszny bochenek :), dziękuję za wspólne pieczenie

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny. Ja piekłam z opóźnieniem, warto było :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Masz rację - wyrabianie, pieczenie nie jest pracochłonne, potrzeba jeno cierpliwości, która zostanie suto nagrodzona, tak pieknym chleem jak Twój - i mój oczywiście ;)
    Dzięk za wspólne pieczenie w tm miesiącu.
    Pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  15. Może dubluję komentarz, jeśli tak, usuń proszę - drożdże są konieczne? Mam poczucie, że powinnam go jednak (w końcu ;))) zrobić ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptasiu co wypiek, to daję ich mniej. Czytałam, że ktoś robił bez

      Usuń
    2. I miodu też daję już mniej

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...