11.05.2009

Gulasz z Idaho

Moja rodzinka przepada za gulaszem, a już szczególnie mój synio.  No, ale ile można jeść w kółko mięsko według tego samego przepisu.  Z pomocą przyszła mi Wielka Książka Kucharska, gdzie natknęłam się na ten oto przepis.  Przyznam się, że pierwszy raz używałam kawy do takiego celu.  A efekt znakomity. Aromat kawy niewyczuwalny, ale zdecydowanie zmienił smak tak zwyczajnego przepisu.  Polecam.

 

Składniki:

  • 4 łyżki oleju
  • 2 cebule
  • 4 duże marchewki
  • 1 i 1/2 kilograma karkówki wołowej (robiłam z wieprzowej i z mniejszej ilości)
  • 3 łyżki mąki
  • 3 szklanki bulionu wołowego (dałam drobiowy)
  • szklanka mocnej kawy
  • 2 łyżeczki oregano
  • liść laurowy
  • szklanka zielonego groszku
  • sól, pieprz

Wykonanie:

Cebule posiekać, marchewki pokroić w grube plastry. W rondlu rozgrzać 2 łyżki oleju. Wrzucić marchewki i cebulę. Smażyć 8-10 minut. Wyjąć łyżką cedzakową, odłożyć.

Do rondla dodać 1 łyżkę oleju. Wrzucić pokrojoną w kostkę karkówkę. Obsmażyć mięso na dużym ogniu, przyprawić solą i pieprzem. Dodać odłożone warzywa.

Wlać kolejną łyżkę oleju, dodać mąkę. Podgrzewać minutę ciągle mieszając. (Polecam dodanie mąki na sam koniec, ponieważ gulasz z mąką dodaną tak wcześnie ma tendencje do przywierania). Dodać bulion, kawę, liść laurowy i oregano. Gotować aż gulasz zgęstnieje (jeśli mąkę dodajemy później gulasz nie będze na razei gęsty). Zmniejszyć ogień, dusić pod przykryciem aż mięso będzie miękkie. Na koniec dodać groszek i dusić jeszcze 5-10 minut. (Jeśli nie dodaliśmy mąki teraz jest na to czas). Można doprawić do smaku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...