Jestem wielbicielką chlebków pita oraz tortilli, ale pod jednym warunkiem - MUSZĄ być domowej roboty. No i w poszukiwaniu przepisu na pitę razową natknęłam się na wpis Atiny. Ciasto cudownie miękkie, współpracujące ze mną tak, że się tego nie spodziewałam. Wprawdzie moje chlebki nie urosły tak jak w oryginale (być może dlatego, że nie użyłam normalnych drożdży tylko suszone), ale i tak wypiek przepyszny.
A już niedługo pokażę jak można wykorzystać pitę inaczej niż zazwyczaj i to do tego w wersji śniadaniowej.
Składniki na 6 chlebków:
- 125 g białej mąki chlebowej
- 125 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 łyżeczka soli
- 15 g świeżych drożdży (lub 1½ łyżeczki suszonych)
- 140 ml ciepłej wody
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek
Wykonanie:
Mąkę przesiać z solą. Drożdże rozpuścić w wodzie, dodać oliwę i wlać do mąki. Dokładnie wymieszać formując miękkie ciasto. Przełożyć na lekko posypaną mąką stolnicę i wyrabiać przez 5 minut, aż będzie gładkie i elastyczne. Włożyć do miski, przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na około 1 godzinę (do podwojenia objętości).
Następnie ponownie wyłożyć na stolnicę, podzielić na 6 równych części, przykryć folią i zostawić na 5 minut. Każdą porcję rozwałkować na kształt owalu o długości około 15 cm i grubości 5 mm. Poukładać na posypanej mąką ściereczce, przykryć i pozostawić do wyrośnięcia na 20-30 minut.
Piec w temperaturze 230°C przez około 4-6 minut lub do momentu, aż "napuchną" - nie muszą się zarumienić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.