Oto tort, który powstał na 9 urodziny
mojej córki. Pierwotnie miał powstać tort piesek, ale obawiałam się, że
nie podołam zadaniu. Na szczęście wpadłam na pomysł, że zamiast
biszkoptu w kształcie psa, córa sama może wykonać figurki z masy
marcepanowej. Pomysł był strzałem w dziesiątkę. Córa zadowolona z
efektu, a to najważniejsze.
Podczas wycinania szachownicy rozwaliłam
jedną warstwę biszkoptu. Dlatego tort składa się z trzech poziomów.
Do tego tortu użyłam biszkoptów, które pokazywałam w tym wpisie.
Składniki:
- biszkopt jasny z 5 jajek (taki)
- biszkopt ciemny z 5 jajek (taki)
- 1 kg mascarpone
- 650 ml śmietany kremówki
- 100 g czekolady deserowej lub gorzkiej
- 4 - 5 łyżek cukru drobnego
Wykonanie:
Upieczone
i ostudzone biszkopty położyć na blacie. Pierwszy biszkopt rozkroić
dokładnie na pół (nie ruszać biszkoptu, pozostawić obie warstwy na
sobie!). Dokładnie na środku wyciąć koło o średnicy ok 18 cm (użyłam
formy do tortownicy). Najlepiej sprawdzić linijką odległość od brzegu we
wszystkich miejscach (u mnie było to ok 3 cm). W dalszym ciągu nie
wyjmować części biszkoptu, ani nie zdejmować dwóch warstw z siebie.
Pośrodku mniejszego okręgu (tego o śr. 18 cm) wyciąć kolejny okrąg,
znowu w odległości ok 3 cm od brzegów (użyłam foremki do wycinania
pączków). W ten sposób powstaną nam trzy podwójne okręgi. Tę samą
czynność powtórzyć z drugim biszkoptem. Okręgi wycinać dokładnie w tej
samej odległości, co przy pierwszym biszkopcie.
Przygotować
masy. Kremówkę ubić na sztywno z cukrem. Czekoladę rozpuścić w
kąpieli wodnej. 250 g mascarpone wymieszać robotem a następnie
połączyć z rozpuszczoną i przestudzoną, ale nadal płynną czekoladą.
Dodać do tego kilka czubatych łyżek ubitej śmietany i wymieszać.
Pozostałe mascarpone wymieszać robotem w drugiej misce i połączyć z
pozostałą śmietaną.
Delikatnie
rozłożyć biszkopty. Należy uważać szczególnie przy największym okręgu,
bo jest najbardziej delikatny. Do największego jasnego okręgu
delikatnie włożyć średni ciemny, a w środek jasny najmniejszy. Do
największego ciemnego włożyć jasny średni i najmniejszy ciemny.
Powtórzyć ze wszystkimi częściami biszkoptu. (u mnie jedna warstwa się
rozpadła, nie użyłam więc jej do tortu).
Na paterę położyć jedną warstwę
biszkoptu (np tę z jasną obwódką). Posmarować częścią jasnej masy. Na
masę położyć drugą warstwę biszkoptu (tym razem z ciemną obwódką).
Posmarować prawie całą masą czekoladową. Na wierzch położyć ostatni
blat (ponownie z jasną obwódką). Górę i brzegi posmarować jasną masą.
Tort udekorować pozostałą ciemną i jasną masą według uznania. Ja
zrobiłam róże na wierzchu i pasy (tą samą tylką co róże) po obrzeżach
tortu.