Szarlotka i Cuba Libre - moje drinki na Sylwestra

Na zakończenie roku chciałam pokazać Wam moje ulubione drinki - szarlotkę i cubra libre (mój trzeci ulubiony to mojito).  Obydwa są niezwykle łatwe w przygotowaniu i naprawdę smaczne.  Może skusicie się na jeden z nich dzisiaj wieczorem? 
Życzę Wam, żebyście spędzili dzisiejszy wieczór w miłym towarzystwie.  Na ten nadchodzący rok życzę wszystkim, którzy tutaj zaglądają oddechu, uśmiechów i samych cudownych ludzi dookoła.

Szarlotka:

• 50 ml żubrówki
• lód
• sok jabłkowy

Wykonanie:

Do wysokiej szklanki wsypujemy lód.  Na lód wylewamy żubrówkę, a na koniec szklankę dopełniamy sokiem jabłkowym.

Cuba Libre:

• 50 ml rumu
• lód
• 1/2  limonki
• Coca-cola

Wykonanie:

Limonkę kroimy na ćwiartki.  Do szklanki wsypujemy lód.  Z jednej ćwiartki limonki wyciskamy sok, drugą ćwiartkę wkładamy do szklanki.  Dolewamy rum i dopełniamy całość colą.

Kanapka z dżemem figowym

Kiedy pokazywałam dżem z suszonych fig, pisałam, że nadaje się od nie tylko do słodkich wypieków.  Prawda jest taka, że zdecydowana większość słoiczka została zjedzona w wersji wytrawnej.  Dzisiejsze kanapki to propozycja śniadaniowa ale spokojnie można też zaserwować je chociażby na Sylwestra.

Składniki:

• kromki chleba ( u mnie ten)
• dżem z suszonych fig (taki)
• serek kremowy
• sałata (dałam radicchio i rzymską)
• masło

Wykonanie:

Rozgrzewamy opiekacz do panini.  Kromki smarujemy od zewnątrz masłem.  Natomiast od środka jedną smarujemy dżemem, a drugą serkiem kremowym.  Między kromki wkładamy liście sałaty.  Opiekamy kilka minut, aż kanapki będą ciepłe.  Podajemy natychmiast.

Surówka z białej kapusty

Jakiś czas napisałam, że będzie więcej surówek.  Napisałam i na tym się skończyło, przynajmniej blogowo.  Bo w rzeczywistości powstają, chociaż nie zawsze tak czasochłonne jak ta.  Pierwszy raz taką surówkę jadłam u moich teściów i od tamtej pory gości i u nas od czasu do czasu.

Składniki:

• 1/2 główki małej białej kapusty
• 2 jajka
• 2 marchewki
• 1 cebula (tym razem czerwona, ale może być też cukrowa)
• 1 łyżeczka octu
• 1/2 jabłka
• 1 łyżka majonezu
• 2 - 3 łyżeczki musztardy
• jogurt naturalny / śmietana
• sól, pieprz

Wykonanie:

Kapustę szatkujemy.  Obgotowujemy w wodzie z octem przez kilka minut (możemy ten etap pominąć).  Odcedzamy i dokładnie odsączamy. Jajka gotujemy na twardo. Ugotowane obieramy i kroimy w kostkę.  Marchewki i jabłka obieramy i ścieramy na drobnej tarce.  Cebulę siekamy. Wszystkie składniki mieszamy.  Przygotowujemy sos z majonezu, musztardy i śmietany lub jogurtu. Polewamy surówkę sosem.  Odstawiamy do lodówki aby chwilę się przegryzła.

Limoncello

Nigdy wcześniej nie robiłam żadnych likierów ani nalewek.  Kiedy jednak zobaczyłam w książce "Preserves" Lindy Wildsmith przepis na Limoncello, postanowiłam spróbować.  Okazało się, że Limoncello wyszło niesamowicie aromatyczne,smaczne a do tego łatwe w przygotowaniu.   Już zaczynam planować kolejny likier.

Składniki:

• 4-5 niewoskowanych cytryn (jedna powinna być jeszcze zielonkawa)
• 500 ml wódki, ginu czy białego rumu (dałam wódkę)
• 150 g cukru
• 500 ml wody

Wykonanie:

Zdjąć skórkę z cytryn tak, aby nie było na niej białej części (limoncello będzie wtedy gorzkie). Najlepiej spisuje się tutaj zester.  Włożyć skórki do słoika i zalać alkoholem. Słoik nakryć folią spożywczą i zakręcić.  Odstawić w ciemne miejsce na 7-10 dni (mój stał ponad 2 tygodnie).  Od czasu do czasu potrząsamy słoikiem.

Kiedy alkohol nabierze już cytrynowego aromatu i koloru, przygotowujemy syrop.  Do garnka wsypujemy cukier i  zalewamy go wodą.  Gotujemy przez 6-7 minut.  Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.  Przelewamy wódkę (bez skórek) do syropu.  (Skórki możemy zamrozić i wykorzystywać potem do lodów czy drinków.)  Do butelki (750 ml) wkładamy lejek wyłożony filtrem do kawy (jeżeli nie mamy, można użyć papierowego ręcznika).  Powoli przefiltrowujemy alkohol wymieszamy z syropem.  W razie potrzeby wymieniamy ręcznik czy filtr.  Butelkę zamykamy korkiem czy nakrętką i odstawiamy ponownie w ciemne miejsce na około 1 tydzień.

Wesołych Świąt

Wesołych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia

Piernikowe muffiny z żurawiną

Dzisiaj kończę świąteczny cykl.  Na zakończenie piernikowe muffiny ze świeżą (mrożoną) żurawiną.  Szybkie do wykonania, w świątecznych klimatach.  Dzieciom posmakują, chociaż dorosłym też powinny.

Składniki (na 12 - 15 sztuk):

• 250 g mąki pszennej
• 150 g cukru trzcinowego
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 2 łyżeczki przyprawy do piernika
• 250 ml mleka
• 90 ml oleju
• 1 jajko
• 100 g świeżej lub mrożonej żurawiny

Wykonanie:

Piekarnik rozgrzać do 190 stopni.  Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Mąkę wymieszać z cukrem, proszkiem i przyprawą.  Dodać mleko, olej, rozbełtane jajko i wymieszać tylko do połączenia składników.  Dodać żurawiną i delikatnie wymieszać.  Ciasto przełożyć do przygotowanym foremek.  Piec około 20-25 minut, do suchego patyczka.

Paszteciki

Dzisiejszy wpis to tak naprawdę wpis mojej Mamy.  Chociaż nie tylko jej, bo przepis na te paszteciki mama dostała od swojej sąsiadki.  Paszteciki są przepyszne.   Można nadziewać je farszem z kapusty i grzybów, mięsnym lub mieszanką kapusty i mięsa.  W każdej wersji są niezwykle smaczne.  Ten przepis pokazuje różnicę między tym jak podaje się przepisy na blogach, a jak podają je sobie gospodynie domowe. Dzisiaj zamiast typowego blogowego wpisu, pełnego szczegółów, zapraszam na kartkę z zeszytu.  

Ciasto:

• 1 kg maki
• 10 dkg drożdży
• 250 g margaryny / masła
• 1 jajko
• 2 żółtka
• 1 łyżeczka soli
• 2 łyżeczki cukru
• pół szklanki śmietany

Wykonanie:

Nadzienie z mięsa i kapusty- farsz udusić z przyprawami, przepuścić przez maszynkę.
Drożdże postawić do wyrośnięcia ze śmietaną i cukrem, wszystkie składniki posiekać, zagnieść dokładnie. Mąki można nieco odjąć i dodawać całość w miarę potrzeby, w zależności od tego, jak ciasto się wiąże. Wałkować ciasto na podłużne placki, układać nadzienie wzdłuż, rolować ciasto wokół nadzienia, oklepać nożem zrolowany wałek ciasta. Posmarować żółtkiem, osypać ulubionymi przyprawami, kroić skośne "roladki", odstawić do wyrośnięcia, piec jak drożdżowe.

Jeżeli macie problem z tym jak piec drożdżowe, albo jak zrobić farsz zapraszam do lektury tego wpisu

Pasztet z soczewicy i dyni

Dzisiaj propozycja niekoniecznie tradycyjna.  Pasztet, który może zawitać na świątecznym i codziennym stole.  Pasztet z dyni i soczewicy, który jakiś czas temu poleciła mi Edytka.  Początkowo nie byłam przekonana czy mi smakuje, ale już po chwili zakochałam się w nim całkowicie.  Jeżeli tylko lubicie dynię, polecam małą odmianę na świątecznym stole.

Składniki (na około 8 mniejszych foremek lub jedną keksówkę):

• 1,5 szklanki czerwonej soczewicy
• 500 g dyni (waga po obraniu)
• 2 liście laurowe
• 1 łyżeczka suszonego tymianku
• 4 ziarna ziela angielskiego
• 6 łyżek oleju
• 1 cebula
• 2 ząbki czosnku
• 1 łyżeczka curry
• szczypta tartej gałki muszkatołowej
• 1/2 szklanki kaszy kukurydzianej
• 3/4 szklanki otrąb owsianych
• 2 jajka
• sól, pieprz
• pestki dyni do posypania

Wykonanie:

Soczewicę opłukać i ugotować w 2 szklankach wody razem z zielem i liściem laurowym, tymiankiem i łyżeczką soli.  Gotować mieszając co jakiś czas, przez około 15 - 20 minut, aż soczewica się rozgotuje. Wyjąć ziele i liście i dodać kaszę kukurydzianą.  Wymieszać i odstawić.

Posiekaną cebulę i czosnek podsmażyć na oleju z curry i gałką.  Dodać startą dynię.  Smażyć, aż dynia będzie miękka.  Dosypać otręby i wymieszać.  Do dużej miski przełożyć obie masy i dodać jajka.  Wymieszać całość (można mikserem) i doprawić do smaku.

Formę do keksówki (u mnie 30 cm) wysmarować tłuszczem, wysypać otrębami.  Przełożyć masę, wyrównać  i posypać pestkami dyni.  Piec w 200 stopniach przez około godzinę (w małych foremkach około 45 minut).

Keks

Kiedy Bee pokazała to ciasto, wiedziałam, że pojawi się  u mnie.  U niej nazywa się świąteczne, ja jednak nazwałam je keksem.  W końcu chyba takie jest ;)  Tym bardziej, że nawet Bee mówiła, że z dnia na dzień coraz lepsze.  Moja wersja jest dość zmodyfikowana - inne owoce, brak soku pomarańczowego, więcej alkoholu.

Składniki:

• 300 g bakalii (u mnie daktyle, figi, rodzynki i skórka pomarańczowa kandyzowana)
• ok. 200 ml ekstraktu pomarańczowego domowej roboty (np ten) *
• 170 g masła, pokrojonego na kawałki
• 2 jajka
• 175 g jasnego brązowego cukru
• 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
• skórka pomarańczowa z 1 pomarańczy, starta
• 225 g mąki mąki
• 1½ łyżeczki proszku do pieczenia
• szczypta soli
• cukier puder, do posypania

*jeżeli nie mamy takiego ekstraktu możemy użyć soku pomarańczowego i 2 - 3 łyżek rumu

Wykonanie:

Figi i daktyle posiekać.  Włożyć razem z rodzynkami do garnka, zalać ekstraktem i gotować aż płyn odparuje.  Zdjąć z ognia i dodać masło i skórkę pomarańczową. kandyzowaną  Wymieszać, aż całe masło się rozpuści.

Jajka ubić z cukrem.  Gdy będą już puszyste dodać ekstrakt waniliowy i skórkę pomarańczową.  Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia.  Dodawać na zmianę mąkę i ostudzone bakalie do masy jajecznej, mieszając za każdym razem.

Formę o wymiarach 23x23 wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać ciasto.  Piec w 160 stopniach przez około 45 minut (do suchego patyczka).  Ciasto zostawić przez kilka minut w formie, a potem wyjąć do przestudzenia na kratkę.  Wystudzone ciasto posypać cukrem pudrem.

Barszcz czerwony na zakwasie

Skoro zakisiliśmy już zakwas, pora nastawić barszcz.  Ten na zakwasie jest wprost idealny w smaku. Jeżeli jeszcze nie nastawiliście, to dzisiaj jest na to ostatni moment.  Nastawcie koniecznie, a potem ugotujcie barszcz.

Składniki:

• kilka marchewek
• kilka pietruszek
• kawałek selera
• por
• kilka liści laurowych
• kilka ziaren ziela angielskiego
• sól, pieprz
• 1 kg buraków
• ok. 250 ml zakwasu buraczanego

Wykonanie:

Do garnka wlewamy wodę (ok 2,5 - 3l).  Do wrzącej wody wrzucamy obraną włoszczyznę, ziele i liść.  Gotujemy wywar warzywny.  Buraki szorujemy i gotujemy w łupinach w drugim garnku (ja gotowałam 10 minut w szybkowarze).  Ugotowane buraki studzimy, obieramy ze skórki i kroimy w plastry.  Do ugotowanego wywaru wkładamy plastry buraków i podgrzewamy. Dodajemy zakwas, doprawiamy i ponownie podgrzewamy. Nie zagotowujemy, bo barszcz straci kolor.  Odstawiamy, aby barszcz ładnie naciągnął.  Podajemy z uszkami lub postnymi pasztecikami.

Mięciutkie nadziewane pierniczki

Od dawna chciałam zrobić takie nadziewane pierniczki.  Pewnie bym ich znowu nie zrobiła gdyby nie Edytka.  Okazało się, że ona też miała ochotę na tego typu słodycze.  Postanowiłyśmy więc, że zrobimy je razem.  Edytka znalazła przepis na Cynamonowym Pyle i umówiłyśmy się na wspólne pierniczkowanie.    Niestety nie zawsze wychodzi tak jak planowaliśmy i Edytka musiała zrezygnować.  Dlatego ten wpis jest specjalnie dla Niej.  Dziękuję za znalezienie kolejnego super przepisu i za miłe pogaduchy.

Co do pierniczków, to są niezwykle miękkie i nie muszą leżakować.  Zrobiłam błąd z polewą i zamiast samej czekolady, wymieszałam ją pół na pół z kremówką.  Chciałam uniknąć twardej polewy, a zamiast tego mam mażące się pierniczki ;)

Składniki (na ok 30 sztuk):

• 100 g miodu
• 1,5 łyżeczki przyprawy do piernika
• 65 g masła
• 50 ml gęstej, kwaśnej śmietany
• 0,5 łyżeczki sody
• 250g mąki
• 1 łyżka kakao
• 1 białko
• 1/4 szklanki cukru
• 2 żółtka
• powidła śliwkowe

Wykonanie:

Miód zagotować przyprawami. Zdjąć z ognia i dodać masło.  Wymieszać, aż masło całkowicie się rozpuści.  Sodę wymieszać ze śmietaną.  Mąkę wymieszać z kakao.  Białko ubić na sztywno.  Dodać cukier i dalej ubijać.  Dodawać po jednym żółtku cały czas ubijając.  Następnie dodać mąkę i delikatnie wymieszać całość.  Wlać miód i śmietanę. Zmienić ubijaczkę na mieszadło i wyrobić gładkie ciasto.  Gotowe ciasto przykryć i odstawić na 24 godziny.  (moje stało około 60 godzin.  najpierw przez 36 godzin w lodówce, a potem na blacie). 

Stolnice obsypać mąką.  Ciasto rozwałkować na około 3-4 mm.  Delikatnie wycisnąć foremką obrys (nie przecinając ciasta).  Nałożyć odrobinę powideł.  Okrągłą foremką (większą niż serce)  wyciąć ciasto.  Okrągłą część nałożyć na powidła.  Ponownie wziąć foremkę w kształcie serca.  Wyciąć pierniczek tak, aby powidła były w środku.  Obydwie warstwy ciasta złączą się podczas wycinania.  Pierniczki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.  Piec około 5 - 8 minut (moje potrzebowały około 10) w temperaturze 180 stopni.  Ostudzone pierniczki można polać czekoladą.

Wigilijna zupa migdałowa

Jaką zupę jada się u Was w Wigilię?  U mnie w rodzinnym domu był to barszcz z uszkami, a u mojego męża kapuśniak z grzybami.  Dzisiaj natomiast chciałam pokazać Wam zupełnie inną zupę - migdałową z ryżem.  Przepis, który znalazłam w książce "Święta polskie" wyd. Axel springer, bardzo mnie zaintrygował.  Zupa okazała się fantastyczna w smaku i banalna w przygotowaniu.  W przeciwieństwie do barszczu czy kapuśniaku, ta jest słodka.

Składniki (na ok. 4 porcje):

• 100 g migdałów
• 2 - 3 krople olejku migdałowego
• 1,2 l mleka
• 50 g ryżu
• 4 łyżki cukru
• 100 g rodzynek
• 3 - 4 łyżki płatki migdałów
• szczypta soli
• szczypta cynamonu
• skórka otarta z pomarańczy

Wykonanie:

Migdały sparzyć, obrać ze skórki i uprażyć na suchej patelni.  Zmielić, a następnie utrzeć z cukrem, olejkiem i trzema łyżkami mleka.

Ryż opłukać, zalać niepełną szklanką mleka i ugotować na sypko.

Utartą masę migdałową zalać w garnku pozostałym gorącym mlekiem i doprawić solą i cynamonem. Gotować na małym ogniu przez około 5 minut.  W międzyczasie opłukać i osuszyć rodzynki.  Dodać do masy migdałowej i mleka i razem gotować przez kolejne 3 - 5 minut.  Dodać ugotowany ryż.  Na patelni uprażyć płatki migdałów.  Wlać zupę na talerze i posypać płatkami migdałów i skórką pomarańczową.

Omlet pomarańczowy z granatem

Dzisiaj odchodzimy trochę od wpisów świątecznych, chociaż smakowo nie oddalimy się od nich zupełnie.  Będzie omlet, który w ubiegłym tygodniu pojawiał się u nas na śniadanie kilka razy, głównie za sprawą mojej córki - wielbicielki omletów.  W tym tygodniu wyjątkowo często prosiła mnie o omlet i za każdym razem musiał to być ten "w kawałkach", czyli cesarski.  Z omletem staram się przemycać owoce.  W tym konkretnym pomarańcze, a raczej sok z pomarańczy oraz granat.  Polecam.

Składniki (na 2 omlety):

• 2 jajka
• szczypta soli
• łyżeczka cukru
• ok. 120 ml soku Tymbark 100%
• 100 g mąki pszennej
• 2 łyżki masła
• ziarenka z połowy granatu
• jogurt naturalny

Wykonanie:

Biała ubijamy na sztywną pianę z dodatkiem soli.  Żółtka ucieramy z cukrem.  Następnie dolewamy do nich sok pomarańczowy i mieszamy.  Powoli dosypujemy mąkę i mieszamy ponownie.  Ciasto ma mieć konsystencję gęstej śmietany.  Mieszamy je z ubitą pianą.  Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła, wylewamy połowę ciasta.  Omlet smażymy z jednej strony, przerzucamy na drugą i ponownie smażymy.  Kroimy na patelni na kawałki i chwilę podsmażamy z odrobiną masła.  Przekładamy na talerz, polewamy jogurtem i posypujemy ziarenkami granatu.  Na patelni ponownie roztapiamy masło i smażymy drugi omlet.

Wpis sponsorowany

Śledzie korzenne

Kolejna propozycja na wigilijne śledzie.  Tym razem w odsłonie korzennej.  Przepis szybki i łatwy.  Do tego przygotowujemy je kilka dni wcześniej, a w Wigilię tylko przekładamy na talerz.

Składniki:

• 3 - 4 płaty śledziowe (z zalewy solnej)
• po 3 ziarenka pieprzu, ziela angielskiego i goździków
• po pół łyżeczki ziaren kolendry, gorczycy i jałowca
• pół łyżeczki słodkiej papryki
• 2  - 3 ząbki czosnku
• liść laurowy
• 1 szklanka oleju
• cebula (do podania)

Wykonanie:

Śledzie moczymy w wodzie.  Przyprawy ucieramy w moździerzu.  Mieszamy razem z przeciśniętym czosnkiem i zawijamy w gazę.  Gazę z przyprawami obwiązujemy sznurkiem, wkładamy do słoja i zalewamy olejem.  Odstawiamy na noc w temperaturze pokojowej. 

Wymoczone śledzie osuszamy i przekładamy do oleju.  Odstawiamy do lodówki na kilka dni.  Przed podaniem śledzie wyjmujemy z oleju i dekorujemy sparzoną cebulą w plasterkach.

Zakwas buraczany

Już niedługo Wigilia, pora więc nastawić zakwas na barszcz.  Ten przepis dostałam, a raczej dostałą go moja mama, od teściowej mojej siostry.   Nie wymaga on użycia chleba, więc nie musicie się martwić pleśnią. Do tego zakwas jest gotowy w 3 - 4 dni.

Składniki:

• 1 kg buraków
• 1 pietruszka
• 1 cebula
• 4 - 5 dorodnych ząbków czosnku
• 1 łyżka soli
• 1 łyżka cukru
• sok z 1 małej cytryny

Wykonanie:

Buraki myjemy, obieramy i kroimy w plasterki.  Pietruszkę myjemy i obieramy.  Cebulę obieramy i kroimy w ćwiartki.  Czosnek obieramy.  Pokrojone buraki, czosnek, cebulę, pietruszkę wkładamy do dużego słoja lub naczynia kamionkowego.  Dosypujemy sól i cukier oraz wyciskamy sok z cytryny.  Wszystko zalewamy około 2 litrami letniej, przegotowanej wody.  Przykrywamy gazą i odstawiamy na 3 - 4 dni.  Następnie zlewamy zakwas, przelewamy do czystej butelki lub słoja i przechowujemy w lodówce.

Pierniczki

Od kilku lat miałam wydrukowany przepis na piernikowe domino z Na Miotle.  Jednak jakoś nigdy nie robiłam pierniczków z tego ciasta.  W tym roku wreszcie udało mi się to zmienić.  Zagniotłam ciasto, wsadziłam do lodówki i przeleżało tam prawie tydzień, bo nie miałam czasu na wycinanie pierniczków. Kiedy wreszcie zabrałam się do pracy, przyłączyła się moja córcia.  Postanowiła samodzielnie przygotować pierniczki na kiermasz charytatywny w swojej szkole.  Tak bardzo przejęła się zadaniem, że nie tylko wycinała pierniczki i wsypywała landrynki w otworków, ale też pierwszy raz samodzielnie lukrowała całe pierniczki. Niestety nie miałam akurat w domu jajek, więc lukier był na bazie wody, dlatego nie jest idealnie biały.

Pierniczki wędrują na 7 Festiwal Pierniczków u Majanki.

Składniki:

• 800 g mąki pszennej
• 300 g cukru pudru
• 100 g mielonych orzechów
• 10 g sody
• 200 g masła (w temperaturze pokojowej)
• 4 jajka
• 1/3 szklanki miodu
• 2 łyżki przyprawy do piernika
• 3 łyżki kakao

Wykonanie:

Masło, miód i cukier ucieramy w robocie.  Kiedy masa ładnie się połączy dodajemy po jednym jajku, cały czas ucierając.  W drugiej misce mieszamy mąkę, orzechy, sodę, przyprawy i kakao.  Stopniowo dodajemy sypkie składniki do masy mieszając na niskich obrotach.  Gotową masę zagniatamy w kulę, zawijamy w folię i wkładamy na noc do lodówki.  Następnie wyjmujemy, pozwalamy masie się ocieplić.  Ciasto wałkujemy na powierzchni posypanej mąką.  Wykrawamy pierniczki.  Pieczemy w 200 stopniach przez około 5 - 7 minut.  Studzimy przez chwilę na blaszce, a potem na kratce.  Zimne pierniczki przechowujemy w puszce. Może je polukrować.

Polędwiczki korzenne

Dzisiaj propozycja, która może zagościć na świątecznych stołach.  Polędwiczki z dodatkiem miodu i przyprawy do piernika.  Bardzo aromatyczne, a do tego łatwe i stosunkowo szybkie w wykonaniu.

Składniki (na 4 osoby):

• 1 polędwiczka
• 1 jabłko
• 1 cebula
• 1 łyżeczka przyprawy do piernika
• 2 łyżki miodu
• 3 - 4  łyżki oliwy
• sól

Wykonanie:

Polędwiczki oczyszczamy z błon i kroimy na plastry o grubości około 2 cm.  W misce mieszamy miód, 2 łyżki oliwy i przyprawę do piernika.  Wkładamy do marynaty pokrojoną polędwiczkę i marynujemy przez około 30 minut (w lodówce).  Cebulkę kroimy w kosteczkę.  Szklimy na odrobinie oliwy.  Jabłka kroimy w ósemki i pozbawiamy gniazd nasiennych.  Dodajemy do podsmażonej cebulki i razem smażymy, aż jabłka zrobią się szkliste, ale nie będą rozpadać.  Zdejmujemy je z patelni i trzymamy w cieple.   Dolewamy odrobinę oliwy i podsmażamy polędwiczki z obu stron na złoty kolor.  Podajemy z podduszonymi jabłkami i ryżem.

Biscotti cytrynowo - migdałowe

Tak jak obiecałam wczoraj, pomysł na wykorzystanie chociaż części kremu cytrynowego.  Pyszny, chrupiący pomysł.  Delikatnie w klimacie świątecznym przez orzechy i cytrynę.  Jednak spokojnie biscotti można  jeść przez cały rok.  Przepis znalazłam na blogu Fig &Honey.

Składniki:

• 500 g mąki pszennej
• 85 g masła
• 55 g kremu cytrynowego
• 100 g drobnego cukru
• 3 jajka
• 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• szczypta soli
• skórka z 1 cytryny
• 100 g migdałów (u mnie też orzechy brazylijskie)

Wykonanie:

Piekarnik rozgrzać do 165 stopni.  Wymieszać wszystkie składniki poza orzechami przy pomocy miksera lub ręcznie.  Dodać orzechy.  Podzielić ciasto na 2 części.  Z każdej uformować podłużny bochenek.  Wyłożyć na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem.  Piec przez około 30 minut, aż do suchego patyczka.  Wyjąć ciasto i ostudzić.  Najpierw na blaszce, a potem na kratce.  Ostudzone ciasto pokroić na 2 cm plastry.  Wyłożyć je na blaszce.  Ponownie wstawić do piekarnika rozgrzanego do 150 stopni.  Piec przez około 30 minut, przekładając biscotti na drugą stronę w połowie pieczenia.

Krem cytrynowy (Lemon curd)

Otarte cytryny trzeba jak najszybciej zużyć. A czy jest coś lepszego niż cytrynowy krem?  Chyba nie ma.  Oto kolejny przepis na ten krem na blogu.  Ten krem jest aksamitny i bardzo, ale to bardzo cytrynowy.  Przepis znalazłam na blogu Betty's Kitchen. A już jutro świąteczny pomysł na wykorzystanie tego kremu.

Składniki:

• 3 jajka
• 150 g drobnego cukru
• 80 ml soku z cytryn (z 2 - 3 cytryn)
• 60 g masła
• 1 łyżeczka otartej skórki z cytryny

Wykonanie:
Przygotowujemy garnek z wodą. Stawiamy na nim miskę tak, aby nie dotykała wody.  Do miski wlewamy sok z cytryny, wbijamy rozbełtane jajka i dodajemy cukier i skórkę z cytryny.  Gotujemy w kąpieli wodnej cały czas mieszając.  Gotowanie ma trwać około 10 minut, aż krem będzie gęsty.  Zdejmujemy miskę z garnka i wkładamy pokrojone masło.  Mieszamy całość i odstawiamy.  Krem przekładamy do słoika.  Przechowujemy w lodówce do około tygodnia.

Pierniczki

Co tu dużo pisać.  Ciasto z którym świetnie się pracowało, a do tego smakuje też wspaniale.  Aż żałuję, że zrobiłam z połowy podanej porcji (tutaj jest oryginał).  Te pierniczki powędrują na kiermasz świąteczny u mnie w pracy.  A dzisiaj będą powstawać kolejne na warsztatach w Zielonym Talerzyku.  Pierniczki oczywiście w ramach 7 Festiwalu Pierniczków u Majanki.

Składniki:

• 450 - 470 g mąki
• 1/2 łyżeczki sody
• 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
• 110 g miękkiego masła
• 85 g cukru (u mnie trzcinowy)
• 5 łyżeczek przyprawy do piernika
• 1/2 łyżeczki soli
• 1 jajko
• 125 ml miodu

Wykonanie:

W misce wymieszać mąkę, sodę i proszek.   W drugiej misce ubić masło, cukier, przyprawy korzenne i sól.  Dodać jajka, miód i wymieszać do połączenia składników.  Stopniowo dodawać mąkę, mieszając między poszczególnymi partiami.  Z ciasta uformować kulę, zawinąć w folię i schować do lodówki do minimum godzinę.

Piekarnik rozgrzać do 18p stopni.  Ciasto wyjąć z lodówki, ocieplić i rozwałkować.  Wycinać pierniczki i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.  Piec około 11 - 13 minut.  Pierniczki będą jeszcze miękkie.  Przestudzić na blaszce przez 2 - 3 minuty.  W tym czasie pierniczki stwardnieją.  Przełożyć na kratkę do całkowitego ostygnięcia.  Zimne włożyć do puszki.  Pierniczki są gotowe do jedzenia już po kilku dniach (to znaczy są dostatecznie miękkie). 

Dekorujemy je lukrem.  Ja dekorowałam lukrem z białka i cukru pudru.