Fiołkowania
ciąg dalszy. Cieszę się jak dziecko i to nic, że rodzina patrzy na
mnie dziwnie. Te delikatne kwiatki są cudowne. Sama nie wiem dlaczego
dopiero w tym roku się na nie odważyłam. Teraz marzę o serniku z tym
cukrem. Może się uda? Przepis podejrzałam u Komarki i dodaję do Kwiatowej akcji Gosi.
Składniki:
* cukier
* kwiaty fiołka
Wykonanie:
Do słoika na przemian wkładać cukier i fiołki (lekko ugniatając).
p.s. za radą Gosi zawartość słoiczka wysypałam na pergamin i wstawiłam do piekarnika nagrzanego na 30 stopni do wysuszenia cukru. Potem znowu wszystko załaduję do słoiczka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.