Ulubiony sernik mojego syna. Chyba w sumie jedyny sernik, który lubi. Zdjęcie z telefonu, bo przepis pojawia się na wszelki wypadek, gdyby ten z BBC Good Food miał kiedyś zniknąć ze strony. Napisałam, że prawie nowojorski, bo nie robię górnej warstwy śmietanowej i jednak nieco inaczej piekę.
Składniki:
- Bonitki owsiane z sezamem 230 g (od kiedy nie mogę dostać digestive)
- 85 g masła
- 900 g sera (zazwyczaj daję z wiaderka)
- 250 g cukru
- 3 łyżki mąki pszennej
- 1 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (jak nie mam, to pomijam)
- starta skórka z cytryny (jak nie mam, to pomijam)
- 1 1/2 łyżeczki soku z cytryny (jak nie mam, to pomijam)
- 3 jajka
- 200 ml śmietany (12 lub 18 %)
Wykonanie:
Ciasteczka mielę w blenderze. Mieszam z roztopionym masłem. Tortownicą okrągłą 23 cm wykładam na spodzie papierem do pieczenia. Masę owsianą wykładam w tortownicy i ugniatam. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 8 - 10 minut i wyjmuję do delikatnego przestudzenia. Zwiększam temperaturę w piekarniku do 210 stopni.
Do misy robota wrzucam ser i cukier. Na wolnych obrotach ucieram ser z cukrem. Następnie dodaję 3 łyżki mąki nadal ucierając. Jeżeli mam, to w tym momencie dodaję wanilię i skórkę i sok z cytryny, cały czas mieszając. Dodaję po jednym jajku. Jeżeli trzeba, to zbieram masę ze ścianek. Na koniec dodaję śmietanę i chwilę nadal mieszam.
Boki tortownicy przecierem masłem. Delikatnie wylewam masę serową na podpieczony spód. Masa powinna być gładka i równa.
Do piekarnika wstawiam większą formę, do której nalewam gorącą wodą. Spód tortownicy z masą serową owijam z zewnątrz dwukrotnie folią aluminiową (tak, żeby woda nie dostała się do środka). Tak przygotowaną formę wstawiam do naczynia z wodą i piekę w 210 stopniach przez 10 minut. Następnie zmniejszam temperaturę do 150 stopni i piekę około 35-40 minut. Po upieczeniu masa powinna delikatnie się trząść na środku. Wyłączam piekarnik i studzę sernik w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach. Studzę przez około 2 godziny. Następnie wyjmuję sernik i wstawiam na noc do lodówki.